W Biedronce z okazji oferty karnawałowej pojawiła się nowa pizza marki Papa Pedro. Warto dodać mrożona pizza (nie jest to jedna z pizzy z lodówkowej serii Biedronki). Pizza prosciutto na pierwszy rzut oka wygląda jak typowy włoski klasyk.
Cena i nieco dziwne dodatki
Mrożona pizza Papa Pedro zaskakuje w co najmniej dwóch aspektach. Po pierwsze to chyba najdroższa dyskontowa pizza zaraz obok (świetnej z resztą) pizzy z wypełnionymi brzegami z Biedronki.
Druga zaskakująca rzecz to składniki. Po pierwsze rukola na mrożonej pizzy? Chyba tego jeszcze nie grali. Z resztą nie wiem jak by to miało wyglądać, bo o ile lubię rukolę na pizzy, o tyle jej upieczenie razem z pizzą wydawało mi się zabójcze.
Po drugie fakt, że szynka prosciutto znajduje się… w osobnym pudełku i należy ją podać już po przygotowaniu pizzy. Trochę to dziwne zważając na fakt, że szynka po wyjęciu całości z zamrażarki, jest jednym wielkim zmrożonym plastrem. Raczej średnio przyjemne do jedzenia na surowo.
Postanowiłem szynkę jednak nieco przysmażyć, bo już próbowałem różnych konfiguracji i prosciutto na ciepło jest jak najbardziej ok.
Z dziwnych i zaskakujących spraw jest jeszcze jedno. Informacja na opakowaniu, że pizza prosciutto formowana jest ręcznie. Cóż, chciałbym to zobaczyć :).
Przygotowanie i smak
Prosciutto Papa Pedro potrzebuje około dziesięciu minut w piekarniku. Powiem szczerze, że pizza po wyjęciu z piekarnika pachnie, wygląda i zachowuje się pod nożem naprawdę rasowo. Chapeau bas.
Sera trochę mało jak na moje oko. Wątpliwości wzbudzał też na tym etapie sos, bo miał dziwny kolor i aromat.
Po spróbowaniu mogę wyróżnić kilka plusów. Po pierwsze i najważniejsze: ciasto. Było naprawdę bardzo, bardzo dobre. Powiedziałbym, że tylko punkcik słabsze niż w mrożonych pizzach Italiamo. Inne niż w lodówkowych wersjach pizzy z Biedronki. Zdecydowanie bardziej pizzowe i włoskie. Grubość taka jaka lubię, czyli cienkie ale nie papier :).
Kolejny plus to sama kompozycja. Lubię klasyczną pizzę z pomidorkami koktajlowymi, długo dojrzewającą szynką i rukolą. Jeśli ciasto i sos dają radę to wiele więcej do szczęścia nie potrzeba.
Były jednak i minusy, które sprawiły, że pizza ta nie jest w stanie zagrozić wspomnianej serii pizzy z tygodnia włoskiego. Właściwie podstawowe minusy były dwa. Po pierwsze sos, no niestety ktoś sknocił sprawę (a kto czyta moje testy pizzy to wie, że to często decydujący czynnik). Mało naturalny w smaku i zdecydowanie przesolony (co wpłynęło także na ogół smaku, który w tym zestawieniu powinien być raczej delikatny).
No i druga kwestia to rukola. Nie wiem co autor miał na myśli, ale mrożona a następnie wysuszona przy obróbce termicznej rukola nie ma już żadnej z właściwości które mieć powinna.
Skoro ktoś już wpadł na to by pakować osobno szynkę, to czemu nie zrobili tego samo z rukolą, która potrzebowała tego znacznie bardziej? 🙂 Nie mam bladego pojęcia.
Podsumowanie
Biedronka stworzyła kolejną pizzę z dużym potencjałem. Świetne ciasto, ale słaby pomysł z rukolą, mało włoski sos i cena z najwyższej półki w tej kategorii sprawiają, że to nie jest propozycja po którą będę wracał. Z drugiej strony, jeśli pojawi się kontynuacja, sos zostanie poprawiony i całość pójdzie np w stronę klasycznej pepperoni, to kto wie :).
Pan Tester
Zachęcam też do wzięcia udziału w moim małym noworocznym challange :).
Biedronka
-
4/10
-
6/10
-
7/10
Niektórzy twierdzą, że wszystkie ciasta z głębokiego mrożenia o bardzo długiej dacie do spożycia są konserwowane tymi samymi chemikaliami jak do balsamowania zwłok.
w pizzy papa pedro
salami z biedronki znalazłam robaka białego
A zgłosiłaś to do Sanepidu?
Pyszna !!! 😀 Szkoda że nie widzę jej ostatnio już w biedronce bo z chęcią zjadłabym jeszcze jedną 🙂
Azotyn sodu, Azotyn potasu…
Eh do mrozonych rzeczy nie trzeba dodawac konserwantow bo mrozenie to konserwacja…
Najlepiej ludzi truc :/
Kupiona zjedzona i tak ciasto ok wyróżnia się od zwykłych mrożonych mało sera fakt szynka ok sos zepsuli pizze racja sztuczny w smaku. wtf podczas pieczenie unosił się zapach jak w telepizzie. włoskie pizze z lidla wciąż numero uno.
Widzę, że właściwie mieliśmy bardzo zbliżone odczucia co do jakości poszczególnych elementów tej pizzy :). I również zgoda, że Lidl wciąż górą (a nie zapominajmy, że tamte pizze są też jakieś 30% tańsze od tej testowanej powyżej).
błagam, zacznij używać znaków interpunkcyjnych, moje oczy krwawią
Staram się, ale przecinki nigdy nie były moją mocną stroną :). Jak przeczytam tekst ze 3 razy przed publikacją to jest lepiej, ale nie zawsze jest czas :).
Panie tester, toż to nie do Ciebie, a do wortex’a 😛 Ciebie się czyta bardzo przyjemnie, robię to regularnie, więc absolutnie to nie był zarzut w Twoją stronę 🙂
Czyli starania przynoszą efekt 😉