Nastał ten dzień. Kolejny tydzień włoski w Lidlu. Jakoś mogłem bez nich przeżyć, ale po ostatnich testach znakomitych pizzy z serii Italiamo, która sprzedawana jest właśnie podczas tego tygodnia tematycznego, nie mogłem się doczekać by przetestować pozostałe. Dlatego dziś i jutro (chyba) pokażę wam jak wypadły Prosciutto i Arabiatta.
Niestety nie udało mi się dorwać pizzy cztery sery (a mam sygnały, że jest najlepsza ze wszystkich) ale trzeba coś zostawić na kolejną edycję przecież ;).
Ok przechodząc do detali Prosciutto e Mozarella. Cena podobnie jak w wersji z bakłażanem i diavola to 6,99zł. Ostatnio stosunek ceny do jakości oceniłem bardzo wysoko i miałem nadzieję, że tym razem będzie podobnie.
Trochę zawodzi ilość składników na pizzy. Czerwona cebula właściwie nie istnieje. 🙂 Tak jak widać na zdjęciu ponownie mamy tutaj do czynienia z raczej grubymi brzegami. Pizza pachnie ciastem drożdżowym co uznaję za dobry znak.
Około 10 minut w piekarniku i można brać się za testowanie. Jeśli chodzi o sos i ciasto to wiele się tutaj nie zmieniło. To moim zdaniem wciąż najbardziej zbliżone do prawdziwej włoskiej pizzy ciasto i sos w mrożonej pizzy. Jeśli ktoś zna coś lepszego to czekam na komentarz bo chętnie tego spróbuję :).
Jeśli chodzi o całość wrażeń smakowych, to mimo, że pizza jest lepsza niż 90% tych które miałem okazje jeść w swoim życiu (oczywiście gotowców) to miałem małą nadzieję, na coś równie wybitnego co wspomniana Parmigiana z bakłażanem. Było jednak słabiej głównie w kwestii ilości, jakości i połączenia składników.
Szynka parmeńska gotowana to moim zdaniem w ogóle bardzo słaba opcja do pizzy. Zbyt mało wyrazista w smaku, po upieczeniu struktura mało przyjemna. Wspomniana cebula także w zbyt małej ilości a powiem szczerze, że przydałoby się, bo pizza ogólnie wypadła bardzo, bardzo delikatnie (w sensie za bardzo jak na mój gust).
To taka typowa bardzo klasyczna pizza. Oprócz ilości składników ciężko mi się do czegoś przyczepić, bo jak na mrożonkę jest super, tylko że to nie moje klimaty. Brakuje czegoś co przełamie smak no i ilościowo też są niedociągnięcia. Leci więc trochę punktów w jakości i smaku, ale to wciąż pizza warta polecenia. Z drugiej strony ten blog powstał po to by mając w kieszeni 7zł i chcąc zjeść dobrą pizzę móc trafić w najlepszą, a że półki uginały się wczoraj od pizzy z bakłażanem to tamtą wersję polecam (diavolę też).
Pan Tester
Lidl
-
9/10
-
6/10
-
7/10
Pizza aktualnie w promocji po 7zł za szt, przecenione z 12zł, jak dla mnie pizza bardzo dobra, jedna z najlepszych. U mnie wyglądała lepiej niż tu na zdjęciu :D.
Ta pizza jest faktycznie najlepsza ze wszystkich z tej serii 🙂
Tak swoją drogą, jeśli lubisz mozarellę (a jak wiadomo tej „w kuli” nie da się zjeść wszędzie;) ) serdecznie polecam do nabycia Cheese Snack – jest to serowa przekąska, pakowana po 4 „pałeczki” w opakowaniu 😉 Baaardzo poręczne, każda zapakowana w oddzielną folię. Posiada dwa smaki – zwykłą oryginalną mozarellę oraz ketchup. Ja i moi najbliżsi polecamy obie wersje, są super, polecam do nabycia, zwłaszcza że są idealne dla dorosłych jak i dzieci 🙂
Pizza jest mega chcę ją stałe. sosy z tyg włoskiego polecam żadne łowicze pudliszki nie mają do nich polotu z bakłażanem i grana podano, z bazylia, i z boczkiem polecam, do sprawdzenia mam jeszcze serowy i carbonara
W poniedziałek zjadłam z mężem tą z bakłażanem wszystko super ciasto i cała reszta pyszna ,tylko mi później skórka z bakłażana bardzo zalegała na żołądku:(
No i ubiegłeś mnie Testrze ! (gdzieś na fejsie odgrażałam się że będę pierwsza 😉
Ja Lidla odwiedzę dopiero jutro i pewnie nic już nie bedzie :/.
Na otarcie łez mam pizze z Biedry SER W BRZEGACH <3 – mój absolutny nr.1 w mrożonkach 😀
ps. Wracam do tematu- moze by tak czasem jakies team-recki?;)
Ta pizza z serem w brzegach super, szkoda, że cenowo wypada tak miernie.
Dzisiaj testowałam-smak TAK cena NIE.
Dokładnie 🙂
arabiata mnie uwiodła a ta szynkowa bardzo dobra jeśli porówna się dodo restaurante rzygi sorki riggi czy dziwnych wyrobów iglotexu to ta pizza jest jak z wykwintnej pizzerii, cztery sery pyszna smak z przewaga sera pleśniowego. pizze te w moim Lidlu codziennie dorzucają
I pomyśleć, że z 5 lat temu sądziłem, że ristorante nie da sie przebić 😀
Chcesz mi powiedzieć, że macie tam piekarnik? 😀
nie jadłam, bo nie miałabym jej gdzie do lodówki włożyć w aka, współlokatorka pewnie wywaliłaby mnie na zbity pysk 🙂