Milkę o smaku Vanille Pudding kupiłem razem z testowaną już jakiś czas temu Crunchy Hazelnut, która okazała się sporym rozczarowaniem. Za wersję o smaku waniliowego puddingu długo nie mogłem się zabrać, bo bałem się, że będzie równie słabo albo i słabiej. A tak nie było.
Milka Vanille Pudding to od środka gładka masa koloru żółtego, bez dodatków, chrupaczy i innych cudów. Takie wynalazki kojarzą mi się raczej ze sztucznym smakiem albo przesadną słodyczą i jeśli mam być szczery to właśnie tego wszystkiego spodziewałem się w testowanej dziś Milce :).
Okazało się, że byłem w błędzie. Po pierwsze smak jest bardzo delikatny i powiedziałbym, że mocno mleczny/kremowy. To nie wanilia bijąca konsumenta po twarzy. Po drugie struktura tego kremu jest równie delikatna. Mam wrażenie, że nazwanie smaku tej czekolady puddingiem waniliowym jest jak najbardziej na miejscu. Lekka konsystencja i łagodny smak. Ekspertem nie jestem, ale tak chyba można scharakteryzować pudding? 🙂
Dodajmy do tego standardową solidną jakość samej Milki , która oblewa całość i fakt, że czekolada nie została przesłodzona. Co nam wyszło? Całkiem fajna propozycja po którą sięgnąłem już drugi raz a nie jestem fanem waniliowych smaków.
Nie wiem jak z dostępnością tej czekolady. Ponoć to wersja limitowana, ale dostępna już spory kawałek czasu. W każdym razie jeśli planujecie spróbować, to Milka Vanille Pudding wciąż czeka na półkach sklepów a ja czekam już na nowe serie limitowane, które powinny zacząć się pojawiać już niedługo.
A jeśli ktoś chce dowiadywać się o testach na bieżąco i czytać inne dziwne wypociny Pana Testera, to niech lepiej lajkuje Fanpage!
-
8/10
-
7/10
-
7/10
Jedna z najlepszych. <3 Przyjemnie rozpuszcza się w ustach i nie jest za słodka. Cudo.
Nieprzesłodzona Milka.. Hmmm chyba powinnam tego spróbować 😀 Wygląda całkiem ciekawie, dokładnie tak sobie ją wyobrażałam 🙂
Ja czytałam, że jest przeokropnie słodka. Już się jej boję 😛
Bo jest 🙂 mi nie podpasowala zupelnie 🙁
Moim zdaniem nie jest aż tak słodka.
czy smakuje jak pudding waniliowy to nie jestem do końca przekonana ale czy smakuje w ogóle? zdecydowanie tak. byłam bardzo negatywnie nastawiona co do tej czekolady spodziewając się znacznego jej przesłodzenia. dla mnie jednak poziom słodkości był w sam raz i do nadzienia także nie mogę się przyczepić. 🙂
Też myslałem, że dostanę w twarz cukrem 🙂
Pamiętam, że była w porządku, ale bez fajerwerków.
Dobrze powiedziane 🙂
cały czas jest dostępna w sieci sklepów fresh market 🙂
ponoć były w Polo i w Żabce, ale chyba bardzo ta czekolada nie chciała się ze mną spotkać 😀