Przyszła pora na trzeci test (a czwarty smak) chipsów z serii Chipsletten. Tym razem podobnie jak ostatnia wersja limitowana: dip ziołowo-śmietanowy. Można się więc spodziewać, że tuba chipsów tym razem skrywa coś dla fanów delikatnych słonych przekąsek.
Co prawda należę raczej do osób które lubią intensywniejszy smak (swoją drogą przypomniały mi się genialne Jungle Nuts :D) ale ziołowo-śmietankowe chipsy mogły okazać się całkiem niezłe. Spróbowałem pierwszego no i rzeczywiście całkiem niezłe, ale daleko mi było do nazwania ich ziołowymi.
Moim zdaniem smak bardzo nietypowy jak na chipsy. Dla mnie smakowały trochę jak świeży zielony ogórek. Ogólnie smak był bardzo, że tak to ujmę, orzeźwiający. Spodziewałem się typowego ziołowego aromatu jaki często spotyka się w chipsach, a tu niespodzianka.
Jest też dość kremowo w smaku. Śmietana nie znalazła się chyba w nazwie przypadkowo.
No ale nie mogło obyć się bez minusów. Niestety ponownie brakuje trochę mocy. Tak jak i w poprzednich przypadkach tak i teraz Chipsletten zawodzi jeśli chodzi o ilość przypraw. Te ostatnie ponownie znajdziecie z resztą jedynie po jednej stronie chipsa (a przynajmniej takie odnoszę wrażenie).
Moim zdaniem Chipsletten ziołowo-śmietankowe to wersja limitowana po którą warto sięgnąć. Smak nietypowy, nieco zbyt łagodny, ale ciekawy.
Dla fanów chipsów z tuby, polecam także dwa pozostałe testy Chipsletten: Thai Sweet Chilli, oraz Pomidor i Fromage.
Pan Tester
Żabka
-
7/10
-
6/10
-
7/10
Jadłem na basenie ale nie powaliły. Glownie dlatego że trochę bylo w nich za dużó aromatu ziół. 3/5
Ja to ogólnie nie jestem sobie w stanie wyobrazić powalających w smaku chipsletten, bo one są dla mnie tak delikatne w smaku, że co by nie wymyśleć, to zawsze będzie maksymalnie ok :).
Glutaminian sodu i tłuszcz palmowy? Nie, dzięki.
Ja kupuję bardzo rzadko bo jak już kupię to zjem całe na raz:(
Ten problem nie tyczy się tylko chipsletten 😀
Ja się nie mogę przekonać do Chipsletten. Nie wiem czy to dlatego, że zawsze mam w głowie ich największego konkurenta – Pringlesy, które są dla mnie niedoścignionym wzorem i jestem uprzedzona czy też właśnie ze względu na tą nikłą intensywność w smaku. Dodatkowo, te smaki są dla mnie jakieś takie sztuczne, a same chipsy baaaardzo przesolone.
Dla mnie są właśnie zawsze mało dosolone i rzeczywiście mało intensywne w smaku, ale też wiem, że właśnie wiele osób sobie to ceni 🙂