Nie samymi słodyczami człowiek żyje :). Czasami miewam też ochotę na słone, niezdrowe mięsne przekąski. Takie właśnie są Salami Snacks z Biedronki.
To mini-kiełbaski salami wieprzowe pokryte osłonką z pleśnią szlachetną. Są one tłuściutkie, teoretycznie mocno rozdrobnione, surowe, suszone i dojrzewające. Od razu zaznaczam, że wszelkie pleśniowe sery bardzo lubię, więc mocne smaki nie stanowią dla mnie problemu.
Kiełbaski wyglądają bardzo ciekawie, idealnie do wysypania do miseczki na przekąski. Są podobnej wielkości, równo „zapleśniałe”. Pachną dość intensywnie, charakterystycznie, lekką nutą sera pleśniowego (w stylu camemberta).
Po przegryzieniu salami okazuje się być całkiem tłustym kąskiem. W smaku nie czuć pleśni, bardziej mięso i … tłuszcz. Osłonka przy niektórych sztukach niemiło się ciągnie. W smaku ogólnie są delikatne, nie dominują mocno.
Trudno zjeść więcej niż kilka kiełbasek na raz. Zostawiają w ustach swój specyficzny posmak.
Na pewno są dobre jako zakąska do alkoholi.
Ciężko mi je jednoznacznie ocenić. Z jednej strony są całkiem smaczne i stanowią ciekawą przekąskę, ale z drugiej dla niektórych mogą być trochę zbyt mdłe, ze zbyt dużą ilością konserwantów i kalorii.
Ogólnie można kupić, spróbować. Myślę, że komuś na pewno podpasuje.
Monika
Biedronka
-
6/10
-
5/10
-
6/10
moje ulubione, szkoda ze tylko 100g, chetnie bym 1 kg kupil 🙂
BIEDRONKA – obudź się i zacznij sprzedawać te SNAKSY PLEŚNIOWE
dlaczego nie ma ich w sprzedaży ?
Super uwielbiam je nic się nie ciagnie
Bardzo je lubię,chętnie bym kupiła.Niestety ostatnio ciężko je spotkać jak również fuet,który też uwielbiam 🙂
To że coś jest tłuste nie oznacza że niezdrowe, wbrew pozorom tłuszcz to ten zdrowy makroskładnik.
jadłam nie raz, jeżeli jem je bez niczego to ok, fajny smak, ale raz spróbowałam popić sokiem pomarańczowym… na samą myśl mam odruch wymiotny. Po tym soku ( próbowałam też z herbatą, wodą itd) powstaje tak potworny gorzki smak – coś okropnego 🙁
JA TAM UWIELBIAM TEN SMAK I TO NIE TYLKO DO ALKOHOLU
Na moje oko to taki biedniejszy fuet 😉
aha i to nie ma NIC wspólnego z salami
Masz rację, salami to to nie jest, ale producent niestety sugeruje coś innego… 🙁 Ot takie kiełbaski.
Camembert jak dla mnie trochę pleśni ma, zapach kiełbasek skojarzył mi się z zapachem właśnie tej białej otoczki camembertowej.
Ta pleśń na tych kabanoskach ogólnie jest dziwaczna 🙂
to nie ma nic wspólnego z serem, całkowicie inny gatunek pleśni niż te które są spotykane na serach pleśniowych, zakąska bardzo popularna we francji do piwa, na aperitif.
ps. camembert to nie jest ser pleśniowy, więc nie wiem jak może pachnąć jak takowy
Kucharz ?
O nie, salami…
Salami niezdrowe? Powiedzmy, że pomiędzy. Nie dla mnie ze względu na semiwegetarianizm.
Przy dziwnych rzeczach na skład staram się patrzeć dopiero po zjedzeniu… 😀 Niestety czy salami, czy kabanoski zwykle trafiają się tłuste i chemiczne 🙁
rozśmieszył mnie Pan Tester, a ty Monisiu się nie przejmuj na coś trzeba umrzeć 😉
Salami polskiego nie kupuje jest nie smaczne i kiepski skład
Kurcze, fajnie czasami być w roli czytelnika, który kilka razy wahał się czy czegoś spróbować i okazuje się po teście, że jednak nie ma czego żałować :).
Chyba masz rację Monika, że nadaje się to głównie do alko ;).
Oj Monia postarałaś się <3 Hahaha i podoba mi się to, że pomimo, że jesteś damą jesz takie rzeczy i nie boisz się własnej opinii brawo 🙂 intrygują, ale musiałabym zamknąć oczy albo coś oglądać by nie patrzeć na ich prążki i plamki 😀
Szpilka ja to bym jeszcze trzymał oczy zamknięte także w momencie kiedy chciałbym zerknąć na skład ;).