Znacie Monster Munch? Oczywiście. Każdy zna. Dziś jednak w teście o dwóch nowych wersjach smakowych tych popularnych chrupek. Kilka lat temu testowałem bardzo fajną wersję cebulową, a dziś sprawdzam dla Was Monster Munch paprykowe i serowe!
Obie wersje kupiłem w Biedronce i być może są one obecnie dostępne szeroko tylko tam (a może to wersja produkowana w Polsce tylko dla tego dyskontu?) – jeśli macie informacje w tym temacie, dajcie znać w komentarzach.
Cena to 3,99zł za paczkę.
Monter Munch Paprykowe
Po paprykowej wersji Montster Munch nie spodziewałem się oczywiście, że będzie pikantna czy bardzo wyraźna w smaku, bo zamysł na tę markę jest zwyczajnie inny.
I tak było. Zostało tu to co najlepsze z klasycznych Monster Munch + naprawdę delikatne nuty paprykowe. Ta ostatnia przewija się tu zdecydowanie na drugim planie i nie dominuje. Jest to raczej klasyczna, słodka, wędzona papryka znana z wielu innych chipsów.
Fajna odmiana, ale jednak nie przebiła dla mnie ani standardowej wersji MM ani wspomnianej wcześniej cebulki. 😉 Niemniej daję solidne 7/10 i z całą pewnością trudno będzie o kogoś kto uzna paprykowe Monster Munch za rozczarowanie.
Monster Munch Serowe
Serowe Monster Munch okazały się natomiast znacznie lepsze niż obstawiałem. Bałem się, że albo ktoś przesadzi z intensywnością, albo będzie słabo i sztucznie. Jednak ponownie – to co dobre w MM zostało i ponownie ktoś z rozwagą dodawał serowego smaku do całości.
Sam ser jak na tego typu przekąskę wypadł moim zdaniem znakomicie. Może powiedzieć, że „naturalnie” byłoby lekką przesadą, ale jest naprawdę serowo i nie przytłaczająco. Nie jest też przesadnie słono. Zazwyczaj serowe nuty w przekąskach są na tyle intensywne i/lub sztuczne, że po chwili chce się to odstawić. Tutaj jest jednak inaczej.
Bardzo dobre połączenie. Czy pokonuje klasyczną wersję? Być może to efekt nowości, ale moim zdaniem tak! A już na pewno chętnie wróciłbym do tego smaku. Choć jak pokazuje historia może zniknąć z półek równie szybko jak się pojawił. 😉
Niemniej mogę śmiało polecić.
Pan Tester
Biedronka
-
7.5/10
-
9/10
Na razie jedliśmy tylko te zwykle i o smaku pizzy. Nawet zasmakowały.
Ostatnio jadłem również wersję Ketchup, która wypada też dosyć ciekawie, chociaż sam posmak Ketchupu jest dość słodkawy, smakują jak słodka papryka. Co do tych nowości to na pewno wersja serowa jest bardzo ciekawa i zostanie przeze mnie przetestowana
Monstery najlepsze były za małego. Ech te wspomnienia z lat podstawówki, gdzie się czekało na dostawy w jedynym osiedlowym sklepie ;D
Najbardziej kusi mnie właśnie serowa wersja! Kocham klasyczne duszki i kocham serowe chrupki, więc jestem pewna że będę zadowolona ^^
Muszę kiedyś spróbować tych wersji, ponieważ znam smak tylko tych tradycyjnych Monster Munchów . 🙂