Dziś ponownie test, który zaproponowaliście w grupie Testujemy Jedzenie na Facebooku. Całkiem ciekawe, zarówno jeśli chodzi o smak jak i o formę, chipsy Italiamo z tygodnia włoskiego z Lidla.
Chipsy Italiamo o smaku pesto
To co rzuca się w oczy w przypadku tych chipsów to fakt, że każdy z nich jest dziurawy i to umyślnie. Nie wiem dokładnie co ten zabieg miał na celu, ale całość wygląda ciekawie.
Równie ciekawie wyglądają propozycje smakowe, bowiem nie znajdziecie podobnych na sklepowych półkach. Pierwszą z nich jest zielone pesto. Chipsy Italiamo już po otwarciu paczki zaskakują dość specyficznym ziołowym zapachem.
Zanim przejdę do smaku to jeszcze słowo o strukturze dziurawych, włoskich chipsów. 😉 Ich struktura jest mocno różna od tej którą znacie z tradycyjnych chipsów ziemniaczanych. Są znacznie twardsze i kruche. Myślę, że wielu fanom grupych, karbowanych wersji chipsów moża ta wersja się spodobać.
Smak chipsów pesto jest specyficzny, ale moim zdaniem na plus. Nie jest co prawda moim zdaniem jakimś wybitnym odwzorowaniem smaku pesto, no ale jak na chipsy to i tak poszło całkiem nieźle w tym temacie.
Chipsy są intensywne w smaku, niestety intensywność ta przejawia się głównie w tym, że chipsy są również meeeega słone.
Ogólnie nie jest źle, jest ciekawie jeśli chodzi o strukturę oraz smak, jednak całość jak dla mnie zbyt słona i zbyt tłusta.
Chipsy Italiamo Brushetta
Wersja o smaku Brushetty już znacznie słabsza. Ogólnie nie wiem jak miałoby to smakować – jak grillowane pieczywo, pomidory i czosnek? Nie wiem, ale wyszło tak, że te chipsy nie były warte smakowo swojej ceny (swoją drogą nie wspomniałem – kosztują 3,99zł).
Smak? Typowy „chipsowy pomidor” czyli sporo kwaśnych nut, trochę pomidora i właściwie niewiele więcej a przynajmniej dla mnie niewiele ciekawego.
No i tutaj również możecie spodziewać się bardzo słonych chipsów.
Chipsy z tygodnia włoskiego – podsumowanie
Ja nie wrócę. Pomysł fajny, ciekawa forma, ale cena z gatunku chipsowych marek premium, ale w smaku tego premium nie czuję. 😉
Swoją drogą podczas tygodnia włoskiego odkryłem nową gwiazdę (kupiłem już 5 opakowań w tej edycji :P), nie będę pisał o tym produkcie testu, ale polecam.
Zerknijcie też na test nowej pizzy Italiamo bo może jej już nie być w kolejnych edycjach. 😉
Lidl
-
6.5/10
-
5/10
Zacznę od tego, że nie przepadam za chipsami ziemniaczanymi, zdecydowanie wolę jako przekąskę do piwa (bezalkoholowego :D)
a’la meksykańskie nachos. Kupiłam chipsy z ciekawości- o smaku pesto, jako że makaron z pesto jest jedną z moich ulubionych potraw. Pozytywne zaskoczenie, może smak pesto nie jest zbyt intensywny, ale jestem skłonna ponownie kupić ten produkt.