Arizona White Tea Blueberry [test i opinie]

biała ice tea arizona jagodowa opinie

Ice Tea Arizona powraca na bloga. W naszych sklepach znajdziemy póki co głównie testowaną już zieloną wersję z miodem, oraz bohaterkę dzisiejszego posta: White Tea Blueberry, czyli białą herbatę z dodatkiem jagód.

Na temat samej marki, designu i fenomenu Arizony pisałem we wcześniejszym teście, nie będę się więc powtarzał. Dziś smak, który jak przypuszczałem, będzie mi znacznie bliższy, niż wersja miodowa i chyba w istocie tak było.

Arizona Blueberry składem nie odbiega wiele od swej zielonej siostry. Nie jest to więc najbardziej herbaciana herbata świata. Różnica polega na tym, że w testowanym dziś napoju znajdziemy ekstrakt z białej herbaty, soki z gruszki i jagód. Rzecz jasna (na szczęście) miodu tym razem brak.

arizona white tea blueberry opinie

Mimo, że jagody kojarzą mi się z owocem dość orzeźwiającym i kwaskowatym, to już po pierwszym łyku wiem, że znowu jest słodko. Nie wiem czy za słodko, patrząc na popularność napoju dla większości pewnie nie, ale dla mnie osobiście lekkie rozczarowanie, bo znowu nie jest to orzeźwiająca ice tea jakiej oczekiwałem, tylko słodki napój dobry do kolacji.

Nie czujemy tu kwaskowatości, biała herbata jest bardzo delikatna, smak jagody utemperowany raczej do czegoś w stylu jagodowego, lekkiego musu. Biała Arizona to jednak całkiem przyjemny w spożywaniu napój. Mimo, że skład nie zachwyca, to nie czułem tutaj niepotrzebnych, nienaturalnych aromatów i z chęcią wypiłem całą butelkę.

ice tea arizona skład
Jest miło i przyjemnie, jednak znowu bez zachwytów. Mała butelka za 3,99 nad którą rozpływają się miliony amerykanów, wzbudziła we mnie wizje czegoś niesamowitego, a dla mnie jest dobrze i słodko, ale do tatuowania sobie ARIZONA ROX na klacie jeszcze mi daleko. Mimo wszystko salony tatuażu, powinny trzymać pistolety w gotowości, bo pisaliście, że najlepsze smaki (granat między innymi) są jeszcze przede mną. Mam taką nadzieję, problemem jest fakt, że nie bardzo wiem, gdzie można je dostać, bo jeśli już spotykam Arizonę (głównie w żabce i fresh market) to są to zawsze dwie testowane już na blogu wersje.
Jeśli więc wiecie gdzie kupić pozostałe wersje smakowe, dajcie znać w komentarzach.

Pan Tester

 

  • 5/10
    Cena (3,99) - 5/10
  • 6/10
    Jakość - 6/10
  • 7/10
    Smak - 7/10
6/10
11 komentarzy
  1. 16 lutego, 2015
  2. 13 stycznia, 2015
  3. 22 października, 2014
  4. 20 października, 2014
    • 21 października, 2014
  5. 2 sierpnia, 2014
    • 2 sierpnia, 2014
  6. 2 sierpnia, 2014
  7. 2 sierpnia, 2014
    • 2 sierpnia, 2014
  8. 2 sierpnia, 2014

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.