Test kolejnej nietypowej Milki. Tym razem wiązałem z nią spore nadzieje, bo krakersy TUC (sczególnie paprykowe) mogłyby śmiało stanowić podstawę mojej diety. Milka Tuc dostępna jest już w coraz większej ilości Polskich sklepów, czas więc sprawdzić co ma do zaoferowania.
Czekolada wygląda zabawnie. Krakersy TUC w wersji miniaturowej, otoczone mleczną Milką. I tak przy każdej jednej kostce. Same ciastka wyglądają na “surowe”, nie widać na nich solidnej warstwy przypraw jak ma to miejsce zazwyczaj.
Czekolada, to standardowa mleczna propozycja tej firmy, bez udziwnień, musów i bajerów (nie to co ta :)). Przez wielu uważana, za zdecydowanie zbyt słodką, co jednak w połączeniu ze słoną przekąską, może okazać się ciekawą opcją.
Mimo braku przypraw, TUC mają swój charakter. Są słone, ale w nietypowy sposób. Ciężko opisać ich smak. Szczerze mówiąc, gdyby jeść je w tej postaci, bez dodatku czekolady, byłoby raczej słabo. Towarzystwo Milki świetnie im jednak pasuje. Nie czujemy tu chamskiej soli, ale jednocześnie super kruche TUC dodają fajnego charakteru do struktury i smaku.
Moim zdaniem jednak, trochę zbyt dużo tu ciastek, a zbyt mało czekolady. Ci którzy uważają Milkę, za zbyt słodką, powinni być zadowoleni, bo to słona przekąska gra tu pierwsze skrzypce.
Jeśli miałbym krótko podsumować Milkę TUC, to powiedziałbym chyba, że to kolejna niezła, ciekawa próba, która jednak nijak nie porywa i nie zachęca by sięgnąć po nią ponownie.
Pan Tester
-
7/10
-
7/10
-
5/10
To jest jedyna czekolada od Milki, która mi smakuje. Reszta za słodka.
Takie pseudonaukowe podsumowania to najlepszy dowód na to,że ludzie
nie mają co robić z czasem
A ja za to jak dorwę się do tabliczki to zjadam cała na raz, kocham ja. Jest doskonała ?
Pyszna jest 😀
Mi bardzo smakuje 😀
U mnie dostała 6/6, tak jak i wersja z herbatnikami LU. Co człowiek, to gust 🙂
Mi też smakowała, ale jako że oczekiwania były większe, to tylko taka ocena :).