Wpis miał pojawić się już wczoraj, ale jako, że Testujemy Jedzenie trafiło na główną stronę Bezużytecznej, co zaowocowało tym, że w ciągu kilku godzin 30000 osób chciało koniecznie wejść poczytać kilka testów, to jak pewnie niektórzy zauważyli strona była mocno obciążona (choć i tak jestem dumny, że serwer poradził sobie tak dobrze :)). Witam też wszystkich nowych czytelników, którzy wczoraj trafili na bloga pierwszy raz, życzę miłego odkrywania ciekawych produktów. Ale przejdźmy już do dzisiejszego testu, bo mam coś dla fanów interesujących, słonych przekąsek, którzy niekoniecznie dbają o linię: paluchy drożdżowe z serem z Aldi.
Kiedyś podobny produkt dostępny był w ofercie Biedronki i kilku innych sklepów z tego co pamiętam. Nie wiem czemu ciężko je teraz kupić, ale pamiętam, że zawsze znikały w mgnieniu oka z pudełka :).
Paluchy drożdżowe są jak ogry
Zawsze myślałem, że są to paluchy z ciasta francuskiego, właściwie kiedy uświadomiłem sobie, że tak nie jest, to nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego byłem o tym tak przekonany. Pewnie jak to mawiał Shrek, chodzi o warstwy. Sekret tej przekąski tkwi właśnie w nich.
Dzięki bardzo cienkim, nałożonym jedna na drugą warstwom ciasta drożdżowego całość jest wyjątkowo chrupka. Samo ciasto nie dość, że super chrupkie, to jeszcze bardzo przyjemne w smaku. Dość mocno słone, bardzo maślane. No właśnie zapomniałem, że masło odgrywa tutaj ogromną rolę, nie tylko jeśli chodzi o odczucia smakowe, ale także skład (stanowi prawie 1/4 składu, sic!).
No i ser, wykańcza smak w sposób… cóż pieczony żółty ser, nie znam osoby, która tego nie lubi :).
Nie patrz na kalorie
Jeśli jesteście na diecie, to niestety kolorowo nie jest. Drożdżowe paluchy z Aldi to ok 750 kcal w jednym 150 gramowym opakowaniu. Ale z drugiej strony nikt nie każe zjeść Wam całej paczki, poza tym to liczby zbliżone do np chipsów (choć te paluchy znikają naprawdę znacznie szybciej niż chipsy i to ich problem :)).
Cena też nie należy do najniższych, bo ta słona przekąska to koszt niecałych 5zł.
Podsumowanie
Czy mimo wysokiej ceny i kaloryczności warto sięgnąć po maślano-serowe paluchy drożdżowe? Moim zdaniem zdecydowanie tak. Jak dla mnie przekąska znacznie ciekawsze niż często bardzo nudne orzeszki, czy chipsy.
W ofercie są jeszcze podobne paluchy chyba z solą, choć ja do tej pory byłem wierny wyłącznie serowym ;).
Na koniec jeszcze filmik ;).
Pan Tester
Aldi
-
5/10
-
8/10
-
8/10
Konsystencja przekąski rewelacyjna, ale sera niemal nie czuć. Szkoda, bo gdyby nie to dałabym 10/10 a tak jest 7.
Aż mi przypomniałaś o tym produkcie… 😀 Tylko te kalorie mnie przerażają. 😉
Uwielbiam 😉
Nie jadam przekąsek typu orzeszki/chipsy/chrupki, ale omatkobosko, te paluchy to inna sprawa, wyglądają cudownie *-* Może i dobrze, że nie mam Aldi w pobliżu xD
Spróbujesz parówek Magdy Gessler, nie ma nigdzie ich testu a zaintrygowały mnie 🙂 .
Jak tylko uda mi się je gdzieś dostać, to na pewno kupię i przetestuję (dodam je pewnie do konfrontacji parówkowej :))
A Lidl ich nie ma w ofercie?? W UK sa w Lidlu od zawsze, a przynajmniej tutaj oba sklepy maja praktycznie taka sama oferte, ale w sumie te Twists sa tutaj w kazdym sklepie.
Poszukaj w Lidlu 🙂
Przyznam się, że nie wiem, bo mimo, że Lidl to chyba mój ulubiony sklep, to niestety średnio blisko mam do niego i bywam tylko od czasu do czasu ;).
To one są w stałej ofercie? Wydawało mi się, że pojawiły się w jakiejś czasowej ostatnio…
nie widziałam ich, a jestem mega chrupaczem 😀 Te gigant paluchy z serem to coś dla mnie 🙂
Dość łatwo można je przegapić. Nie ma ich na półkach z chipsami itd, tylko w tych koszach z produktami :).
i tu pies pogrzebany 🙂 Jedynie co mi się w tych koszach rzuciło na oczy to te mini opakowań płatek w jednym… z 10zł kosztowały i były dwa rodzaje. Niestety odłożyłam, a wzięłam jakąś obleśną czekoladę piernikową…