Dziś w teście produkt, którego właściwie nie planowałem kupować, ale uznałem że może to być całkiem fajny test: chipsy warzywne z Lidla a konkretnie z oferty Deluxe, która trwa właśnie w niemieckim dyskoncie (i pewnie jak co roku nie zobaczymy żadnego innego tygodnia aż do Świąt Wielkanocnych 🙁 ).
Chipsy warzywne – cena i skład
Z całą pewnością nie można powiedzieć, by chipsy warzywne z tygodnia Deluxe należały do specjalnie tanich. 5zł za opakowanie 100g to mniej więcej poziom najdroższych testowanych na blogu chipsów Tesco Finest (BTW widzę, że od czasu podlinkowanego tekstu zdrożały one o kolejne 1zł ;)).
Jednak czasami nie warto kierować się jedynie ceną, bo jak widać kilka złotych więcej ma swoje odzwierciedlenie w składzie produktu. Olej, sól i warzywa. To tyle. Szanuję.
Chipsy warzywne z Lidla – smak
Dobra, ale jak to smakuje? Gdy pytałem Was na Facebooku czy warto testować ten produkt to pojawiały się różne głosy osób, które już go próbowały. Że świetne, że przeciętne, że przesiąknięte tłuszczem.
Cóż, właściwie myślę, że większość tych opinii miała w sobie sporo racji. Moim zdaniem chipsy warzywne Deluxe to rzeczywiście fajny pomysł. W paczce znajdziecie chipsy ze słodkich ziemniaków, buraków, pasternaku i marchewki. To zdecydowanie fajna odmiana dla standardowych chipsów. Każde z tych warzyw wyróżnia się innym smakiem, który jest skoncentrowanym i znacznie bardziej chrupiącym smakiem, który znacie z jedzenia ich w świeżej postaci.
NIestety prawdziwe okazały się także słowa o tym, że dość mocno przesiąknięte tłuszczem są te chipsy. Trudno się z tym nie zgodzić. Naprawdę każdy z plasterków jest wręcz ciężki od tłuszczu a jego smak potrafił zdominować w wielu przypadkach.
Chipsy te doprawione są także solą morską. Niestety jedyną przyprawę w zestawieniu również muszę zaliczyć do minusów. Konkrtnie to jej ilość, która również niepotrzebnie i zbyt intensywnie przebija się tutaj przez główny i ciekawy jak na chipsy smak warzyw.
Chipsy warzywne z tygodnia Deluxe – podsumowanie
Podsumowując – pomysł naprawdę godny uwagi. Wykonanie do lekkiej poprawy, ale mimo wszystko kibicuję by producenci szli w kierunku tego typu przekąsek o ciekawym smaku i solidnym składzie. Czekam więc na więcej i pewnie wrócę od czasu do czasu. 😉
Pan Tester
Lidl
-
6/10
-
9.5/10
-
7/10
Czypsy Lidl Snack Day 150g. Mało smaku (w tym przypadku szaszłyk) niedostatecznie posolone. I co najistotniejsze ponad 60 % zawartości całego opakowania to powietrze. Za 2.69 ine polecam
Ja tam lubię tłuste chipsy i chrupki. Tłuste, ale cienkie i chrupiące. Niestety, za dużo jest fanów grubych i karbowanych chipsów, mam mały wybór 🙁 Lubię też słodkie chipsy, jak Crunchips żeberka z grilla czy barbecue, ale to ciężko dostać.
Lidl też ma w ofercie bio chipsy warzywne za 7zl ale niestety ilość tłuszczu powala na kolana..
Witam. Szkoda że Pan Tester najczęściej testuje produkty z Lidla i Biedronki, z czego się orientuję Tesco ma całkiem spory asortyment nie dostępny w innych sklepach. 🙂
Pozdrawiam.
Jedyny problem w tym, że Tesco coraz bardziej się zwija – likwidując kolejne sklepy, a w istniejących ograniczając liczbę regałów ( u mnie nie tylko skasowali ich całkiem sporo, ale także zablokowali jedną ze starych alejek, by pustka nie kłuła tak w oczy!).
To ciekawe. W Poznaniu są 4 sklepy Tesco i mają się zupełnie dobrze.