Chipsy Tesco Finest nie należą do najtańszych. Powiedziałbym wręcz, że należą do jednych z najdroższych. Jednak po teście tych o smaku octu jabłkowego byłem nimi na tyle oczarowany, że nie mogłem poprzestać na jednej próbie. Szczególnie, że na fanpage stwierdziliście, że testowane wtedy chipsy to jeszcze nie był szczyt możliwości i powinienem zdecydowanie sięgnąć po Kaczkę Hosin (co też uczyniłem) a w dodatku wziąłem jeszcze wersję o smaku Koziego Sera i Dżemu Chilli.
Tym razem duże paczki, więc cena jak na chipsy naprawdę spora, bo 150g kosztuje aż 6,99zł (a przynajmniej tak mi się wydaje, bo rzadko bywam w Tesco). Ja jednak świadomie (ponownie) wybrałem się po nie gdy były przecenione i kosztowały już całkiem przyziemne 4,89zł. Wciąż sporo jak na chipsy z Tesco, ale do przełknięcia ;).
Myślałem także, że w promocji bierze udział tylko smak cheddar, ale na miejscu okazało się, że tych o smaku sera w ogóle już nie ma na półce, a w dodatku jest polecana przez Was kaczka i bardzo ciekawy (na papierze) kozi ser i dżem chilli. Nie było niestety także octu jabłkowego (a chciałem zrobić mały zapas).
Kończąc już wątek ceny ;), mam wrażenie, że mimo wszystko zarówno chipsy, jak i pozostałe produkty Tesco Finest (czyli ich marki premium) są przeceniane regularnie. Mam daleko i stałym bywalcem Tesco nie jestem, ale przeglądając ofertę od czasu do czasu tak mi się wydaje ;). Ok, a teraz to co najważniejsze.
Chipsy Tesco Finest Kaczka w sosie Hoisin
Skład tych chipsów może nie jest rewelacyjny (gorszy niż np Just Chipsów) ale znacznie lepiej niż przeciętna na rynku.
Jednak to czym wygrywają z większością konkurencji (mówię o całej serii, a właściwie trzech smakach które testowałem do tej pory) to ich jakość wykonania. Bez wynalazków, bez udziwnień, jest solidnie i tradycyjnie. Grube kawałki ziemniaków, głęboki olej, i sporo (w tym przypadku bardzo nietypowych) przypraw. Nic więcej w chipsowym świecie do szczęścia nie jest potrzebne.
Ok, przejdźmy jednak do smaku Tesco Finest Kaczka hoisin. Zacznę może od istotnej informacji: nigdy nie jadłem kaczki w sosie hoisin, więc ciężko będzie mi tak naprawdę stwierdzić czy to dobrze, czy źle odwzorowany smak.
Mogę jednak powiedzieć, kilka rzeczy. Po pierwsze i najważniejsze chipsy rzeczywiście są naprawdę dobre i ponownie bardzo, bardzo nietypowe. Trudno będzie Wam znaleźć na rynku coś o zbliżonym smaku.
Nie wiem czemu, ale cały czas spodziewałem się, że będą to chipsy bardzo pikantne, a one były raczej słodko-słone.
Jednak podobieństwo które uderzyło mnie najbardziej to: te chipsy smakują jak nieco lepsza wersja zupek chińskich Vifon ;). A dokładniej jak zupka łagodny kurczak ;). Choć to może spore uproszczenie, ale moim zdaniem jest tam sporo tego smaku. Taki chipsowy orient :).
Je się to bardzo przyjemnie, ale już na tym etapie wiedziałem, że w przeciwieństwie do niektórych czytelników, dla mnie kaczka hoisin nie będzie numerem jeden jeśli chodzi o chipsy Tesco Finest, bo te o smaku octu dla przykładu podeszły mi nieco lepiej :).
Chipsy Tesco Finest Kozi Ser i Dżem z Papryki Chili
O ile pozycję wyżej uznałem za po prostu bardzo dobrą i bardzo ciekawą, tak wersja o smaku koziego sera i dżemu chili sprawiła, że po kilku chipsach wiedziałem, że ponownie padnie dycha za smak.
Właściwie to co możecie przeczytać na opakowaniu dobrze oddaje to co poczujecie na podniebieniu. Jeśli nie lubicie koziego sera, radzę omijać szerokim łukiem, jeśli lubicie to polecam bardzo bo jest on (oczywiście jak na chipsy) oddany zaskakująco dobrze.
Jednak ser jest tu tylko bazą, którą czujemy najpierw. Później robi się ciekawiej, bo dżem z chilli dodaje naprawdę sporo słodyczy (chipsy są naprawdę solidnie słodkie) a później (co czuć dopiero po dobrych kilku chwilach) lekkiej pikanterii.
Połączenie słonego, słodkiego i ostrego. Jak dla mnie kombinacja naprawdę świetna ;).
Pan Tester
PS: Wkrótce na blogu i poza nim kilka ciekawych rzeczy (nie tylko testów produktów ale i informacji). Śledźcie fanpage, będę informował :).
Tesco
-
8/10
-
5/10
-
9/10
-
8.5/10
-
10/10
Tesco mam 5 min drogi od bloku to musze kupić te z kozim serem:)
Uwielbiam testy chipsów 😀
Lubię ten blog, ale jedna rzecz zaczyna mnie na nim coraz bardziej irytować – komentarze na temat składu. Nie, nie uważam, że kwestia składu jest nieistotna i nie powinniśmy na niego zwracać uwagi. Ale jak ktos o nim pisze, to niech pisze rzetelnie. Nie żadne zdawkowe „ten jest dobry”, „ten jest nienajlepszy”, „ten jest gorszy”, tylko konkrety. Które składniki są zdaniem autora problematyczne? Dlaczego? Czy rzeczywiście bliżej zbadał temat ich szkodliwości, czy powtarza coś, co gdzies kiedys mu sie obiło o uszy, ewentualnie „na chłopski rozum”? Zarzucanie produktowi „złego” składu/chwalenie „dobrego”, kiedy tak naprawdę nie ma się większego pojęcia na temat wpływu jego składników na organizm, jest mocno niefajne.
Kilka razy już pisałem, że nie jestem jakimś ekspertem od wszystkiego co w składzie można spotkać. Jestem w stanie ocenić czy skład jest dobry, czy nie, zawsze także dodaję foto (no prawie zawsze) i zazwyczaj w komentarzach można przeczytać słowa mądrzejszych ode mnie w tym temacie. 😉
Skoro jesteś w stanie ocenic, czy skład jest „dobry” czy „nie”, to powinieneś też być w stanie to zdanie uzasadnić. Minimum blogerskiej odpowiedzialności by się przydało, a nie liczenie, że komentatorzy zrobią to za Ciebie.
Poszukaj jakiegos bloga o dietetyce a nie czepiaj sie Pana Testera 😉
chipsy na poziomie jak promo zawsze nabywam, nachosy beef burrito choć kształt inny , miazga mięsny smak. dla mnie kaczka smakuje podobnie do kaczki na gorącym półmisku z sosem na bazie sosu sojowego
https://ezakupy.tesco.pl/groceries/pl-PL/products/2003120656406 nachos beef burrito
Dopisuję do listy :). Swoją drogą ostatnio robię buritto średnio raz w tygodniu. Doszedłem już do perfekcji 😀
Muszę spróbować!
Polecam 😉