Wczorajszy wpis o burgerach Black Angus mocno poszalał w internetach dziś mam dla Was jednak coś słodszego. Temperatury coraz wyższe, trzeba więc zadbać o odpowiednią ilość lodowych testów. 🙂 Sprawdziłem jak smakuje Big Milk Cookie Raspberry, czyli topowy produkt Algidy zamkniety między dwoma ciastkami z dodatkiem sosu malinowego. Brzmi intrygująco.
Po wyjęciu z opakowania naszym oczom ukazuje się mała (naprawdę mała) kostka. Cena na całe szczęście również niezbyt wygórowana, bo tylko 1,49zł. Ogólnie wygląda na dość przyjemną, zimną, niewielką przekąskę. Let’s see :).
Ciastko zaskoczyło mnie najbardziej. Myślałem, że będzie kruche w zamyśle i totalnie rozmokłe w rzeczywistości, ale to produkt innego typu. Jest kruche i wilgotne jednocześnie, taka dobrze zbita piaskowa papa :). W smaku super, kakaowo i bez przesłodzenia. Trochę przypomina smak dzieciństwa i ciemne markizy.
Sam Big Milk to standard. Po prostu dobry, śmietankowy lód. Konsystencja odpowiednia dla tego typu „sandwichowego” deseru. Nic się nie rozpada, wszystko trzyma tak jak należy.
Sos malinowy wnosi do tego smaku fajne przełamanie. Słodko-kwaśny i owocowy smak. Miejscami jest go całkiem sporo. Mógłby być tylko lepszej struktury, bo to bardziej zmrożony malinowy sok a nie sos, ale naprawdę jest całkiem nieźle.
Myślę, że Big Milk w wersji cookie z sosem malinowym śmiało można ocenić na typowe 7. Niby nie zachwyca, ale jest poprawnie i przyjemnie. Zdążyłem zakupić już dwa razy, niech więc to będzie potwierdzenie powyższego.
PS: Szykuję dla Was fajny cykl wpisów/testów. Jeszcze nie wiem kiedy ruszy, ale będzie ciekawie :). Stay tuned z Facebookiem, Google+ i Insta!
Żabka
-
7/10
-
8/10
-
7/10
Byłam bardzo ciekawa tych lodów, dobrze, że trafiłam na Twoją recenzję 😉 Na pewno w przyszłości się skuszę 😉
Te wszystkie kanapki lodowe zawsze mają na wierzchu loda taką obrzydliwą, śliską warstwę, która trzyma co prawda całość razem ale jest ohydna w konsystencji ;/
A jest inny smak tego sosu bo ja malin nie lubię:)
Chyba tylko ten jest z tego co widzę 🙂
*cookie 😉
True. Done. Dzięki 🙂
Niezupełnie. Jeszcze w tytule. 🙂
W takim razie do kupienia!
Musze spróbować. Widziałam je, ale wzięłam jakiś ice sandwich Oreo. Ciasteczek nie jem, ale czekoladę Milki z Oreo jako jedyną kocham. Jeny, jaka ta kanapka Oreo była straszna… Nie byłam w stanie jej zjeść do końca i wyrzuciłam. Nigdy tak solnego loda nie jadłam. (tzn. te ciasteczko było obrzydliwie słone)
to ciastko trochę dziwnie dla mnie smakuje 😀
Jadłam zwykłą wersję i była poprawna, ale nic więcej. Po tę nie sięgnę, bo dodatek takich owoców (a raczej soków) w lodach tego typu jakoś średnio mi się podoba…
Ta też zachwycająca nie jest, ale ogólnie na tle dość bladego rynku lodów jednak wypada dobrze, a już bardzo dobrze na tle takich lodowych kanapek, które często są zrobione z jakimś fatalnym rozmokłym waflem… 🙂
Malina zawsze fuj. sprobuj big milka w waflu z ala m&m http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDetail/ProductDetail/2003120197183 ostatnio wszedlem sobie na czeska strone tesco e zakupy by looknac co tam maja nowego i wnerw lody ben&jerry eh u nas to za milion lat:(
To jest dostępne wyłącznie w Tesco, czy jak? Bo dziś byłem nawet na stronie big milka i nie widziałem tego cuda 🙂
Widzalem tez w auchanie te lody
Ja uważam, że to ciastko jest takie bo takie ma być… Nie wyobrażam sobie jeść lody w którym mi takie grube ciacho chrupie,bo co innego cieniutki wafelek w rożku a co innego taki kloc 😛 Sos pychaa i ten big milk cookie lepszy do standardowego.
Tak myślę, że doszli do tego metodą prób i błędów :).