Czekolady Wedel z Grejpfrutem i Chrupkami, oraz Pomarańczą i Chrupkami

Dziś mam dla Was test produktu, który typowo wpadł mi w ręce zupełnie przypadkowo. Nikt z Was mi go nie polecał, sam też o nim nie miałem pojęcia (choć nie wykluczam, że jest gdzieś reklamowany, ale TV brak). Ot zobaczyłem w sklepie, kupiłem i dzielę się opinią z Wami  ;).

Ok, mowa o czekoladach marki Wedel, która ostatnio nie wypadała najlepiej w testach na blogu, kiedy kolejno sprawdzałem czekoladę z prażoną kukurydzą, oraz czekoladę Brownie. Wcześniej były jednak i lepsze momenty, takie jak czekolada z batonikami WW.

Wersja którą dziś testuję wyróżnia się od wcześniej testowanych kilkoma rzeczami. Po pierwsze jedna z nich to czekolada gorzka, którą osobiście bardzo lubię, choć zazwyczaj trudno mi coś testować w tym temacie, bo niewiele nowości pojawia się na rynku.

Druga sprawa to owoce. Naprawdę rzadko sięgam po czekolady z owocami. Zwyczajnie zazwyczaj wypadają one bardzo słabo. Tutaj jednak jedna z niewielu form jakie toleruję, czyli nie jakiś dziwny „dżemor” tylko coś w rodzaju suszonych owoców.

Mleczna czekolada Wedel z cząstkami pomarańczy i chrupkami

Zacznę od wersji z mleczną czekoladą, cząstkami pomarańczy i chrupkami. Co ciekawe, bo nie spodziewałem się tego, wersja ta okazała się mniej ciekawa niż wersja z gorzką czekoladą (ale o tym za chwilę).

Wedel w wariancie z pomarańczą był jednak całkiem zacny. Walorów samej czekolady opisywał nie będę, bo to tradycyjna mleczna tej marki, można lubić lub nie. Dodatki natomiast naprawdę dają radę. Pomarańcza mimo, że nie znajdziecie jej tu specjalnie dużo nadała całości fajnego, delikatnego aromatu tego cytrusa. Co jest tutaj najważniejsze, to fakt, że smak samej pomarańczy wydaje się całkiem naturalny (choć graniczy to z cudem po spojrzeniu na skład, który macie poniżej :)).

No i chrupki. Oprócz tego, że nadają delikatnego słonawego posmaku to jeszcze chrupią naprawdę solidnie, bo jak widać na foto wrzucono ich tam całkiem sporo. 😉

Dla mnie ta czekolada to całkiem ciekawa opcja, do której czasem pewnie wrócę. Mocne 7/10.

Gorzka czekolada Wedel z cząstkami grejpfruta i chrupkami

Zaznaczę, że pewnie wiele (jeśli nie większość) się ze mną nie zgodzi, że to wersja lepsza niż mleczna. Ale powiem Wam, że dla mnie obecnie na rynku czekolady, które nie są zbyt słodkie, by nie powiedzieć, że nie są w ogóle słodkie, są szczególnie interesujące.

Ta taka jest, bo mimo, że gorzka czekolada od Wedla i tak jest  słodka moim zdaniem (co przestało mnie dziwić po zerknięciu na skład), to jednak w porównaniu do mlecznych poziom jest zupełnie inny. Dodajmy do tego bardzo rzadko spotykany w słodyczach smak grejpfruta i wspomniane już wyżej chrupki i otrzymujemy coś naprawdę innego i interesującego.

Natomiast jeśli idzie o skład…  to jest jakaś masakra. Szczerze mówiąc nie zaglądam za często do składu czekolady, ale chyba zacznę. 🙁

Do mnie to nietypowe połączenie smaku przemówiło i chętnie będę wracał. Paradokslanie jednak nie polecam jeśli np. nie należycie do zwolenników standardowej gorzkiej czekolady, bo małe szanse, że jej bogatsza o grejpfruta i chrupki wersja coś tu zmieni ;).

Pan Tester

Podobne tematy:

Czekolada Wedel Brownie [test i opinie] Czekolada Wedel KarmeLove z Orzeszkami [test i opinie] Czekolada Wedel z Prażoną Kukurydzą [test i opinie] Czekolada WW [test i opinie]