Snickers to chyba najbardziej znany baton świata. Ciągle ten sam. Orzeszki ziemne, karmel, czekolada. Co jakiś czas pojawia się jednak edycja limitowana batonów. Dziś jedna z nich, Snickers Hazelnut.
Hazelnut, czyli po prostu orzech laskowy, co zdradza istotę zielonego Snickersa. Wywalono orzeszki ziemne, wsadzono w ich miejsce laskowe i tadam!
Każdy wie jak smakuje Snickers i każdy chyba jadł orzechy laskowe nie raz i nie dwa (ok, osoby ze śmiertelną alergią na tego typu orzechy, jadły je tylko raz). Krótko więc o tym, jak wypada połączenie tych składników.
Moim zdaniem dość blado na tle standardowego produktu. Snickers Hazelnut nie dodaje do tematu niczego nowego. To wciąż spora dawka orzechów w towarzystwie innych smakowitych dodatków, ale jak dla mnie laskowe, to już nie to samo.
Orzechy ziemne dają fajny, lekko słony smak, są też przyjemnie oleiste. Snickers Huzelnut stracił to na rzecz bardziej suchych i gorzkawych orzechów. Reszta batonika pozostała bez zmian. Dla mnie zielony Snickers Huzelnut, to produkt zbliżony do standardowej wersji, który jednak przez drobne modyfikacje raczej traci niż zyskuje do pierwowzoru. Nie bardzo widzę sens tego typu edycji limitowanej, w każdym razie nie przewiduję robić rocznych zapasów. 🙂
Gdyby ktoś chciał nabyć ów Snickersa, to dostępny jest niemal wszędzie (nawet w Biedronce) :).
Pan Tester.
-
8/10
-
8/10
-
6/10
Najlepszy <3 Wykupiłam wszystkie ze sklepu w mojej wiosce i nigdzie indziej nie mogę go znaleźć ;(
17% orzeszków arachidowych w stosunku do 5,6% laskowych mówi sama za siebie. Gdyby tak producent pozbył się tych pierwszych mogło by być ciekawie, ale czy wciąż byłby to Snickers? 😉
Ja myślę, że to taka trochę bezpieczna wersja. Niby coś nowego, a jednak smak pozostał bardzo zbliżony :).
Nie ważne czy dobre, spróbować trzeba, bo nowość (w Polsce) ;).
Niewielka to różnica smakowa, ale spróbować zawsze warto :).
Kupiłam 4 batony na zapas! Pycha, lepszy niż oryginał 🙂
No to będziesz musiała chyba uzupełnić ten zapas, bo jak znikną z rynku, to nie wiadomo kiedy pojawią się ponownie 🙂
Orzechy natomiast różnią się kalorycznością. W tym przypadku jeden Snickers będzie bardziej ją liryczny od edycji standardowej. Ponieważ orzechy laskowe są bardziej kaloryczne od ziemnych. 😉
Kurcze poprawa pisowni w telefonie daje w kość. Nie miało być ją liryczny tylko kaloryczny.
Sebastian, dzięki za informacje, bo szczerze mówiąc gdybym miał strzelać, to obstawiałbym całkowicie odwrotnie, bo ziemne sprawiają dla mnie wrażenie bardziej tłustych itd, ale może to zakorzenione od tych wszystkich słonych przekąsek z orzeszków ziemnych, masła orzechowego etc :).
E tam poprawa pisowni. Ja z chęcią zjem takie liryczne orzechy z karmelem w mlecznej czekoladzie. Może później napiszę jakiś wiersz na miarę Szymborskiej i dostanę Nobla!
Karmel, orzech, czekolada, miłości moje, Ty jesteś jak zdrowie… może zacznij mniej więcej tak. 🙂