W Biedronce trwa właśnie akcja Bałkańska. Ja nie przetestuję? Dziś sprawdzam „ślimaka” z ciasta filo z nadzieniem z serem feta, które pojawiło się właśnie w ramach tej oferty.
Coś Wam to przypomina? Jeśli pomyśleliście o cieście filo z nadzieniem feta i szpinakiem z Lidla to trudno nie przyznać Wam racji. Produkt biedronki to ta sama kategoria.
Ślimak filo z fetą – cena i smak
Cena tego produkty przez Biedronkę została ustawiona na 11,99zł za 850g. Nieco drożej niż w Lidlu, ale uważam, że to wciąż całkiem rozsądna propozycja.
Skład niestety nie zachwyca. Sporo oleju palmowego, za to niewiele sera feta. Większość nadzienia to tańszy zamiennik: ser serwatkowy. Swoją drogą to aż dziwne, że legalnie można taki produkt nazywać jako nadziewany serem feta… ale whateva 😛
Ślimak z ciasta filo – smak
Przechodzę do smaku. Tym razem udało mi się nie spalić całości jak miało to miejsce w przypadku produktu z Lidla. 🙂 Całość wygląda zacnie. Przygotowanie jak to w przypadku ciasta filo (dla fanów polecam także zerknąć do testu pity filo z kurczakiem) trwa bardzo długo. W tym wypadku około 40 minut samego czasu spędzonego w piekarniku (także nie jest to jakiś super fast food :P).
Ciasto sprawia nieco inne wrażenie niż zazwyczaj w gotowcach. Jakby mniej typowych dla filo kruchych warstw… no nie wiem, może to wrażenie, może zbyt krótko całość siedziała w piekarniku.
W każdym razie całość była stosunkowo mało chrupka i rozwarstwiona (jak na filo). A smakowo? No niestety do ciasta miałem pewne zastrzeżenia. Otóż za każdym razem gdy próbowałem tego produktu po kilku sekundach pojawiała się ta mało przyjemna smakowa nuta słabej jakości oleju. Może i przesadzam, może inni tego nie czuli, ale zwyczajnie drażniło mnie to.
Cała reszta była naprawdę spoko. Ser, mimo że fetą był tylko w 5% to naprawdę dawał radę. Było go odpowiednio dużo, całość nie była sucha… no ale ta tłusta nuta. To tak jakby przygotować epicką kanapkę, najlepsze pieczywo, domowy majonez, szynka prosto z Włoch i warzywa z ogródka i całość posmarować margaryną.
Może i drobnostka ale mimo, że wystawiam stosunkowo duże noty za całość to nie wrócę do tego produktu i już. 🙂
Pan Tester
Biedronka
-
6/10
-
7/10
-
7/10
tyropita to się nazywa a pochodzi z Grecji 🙂
wygląda jak skręcone jelito, albo pęto kiełbasy 😀
„Skręcone jelito” No i apetyt na to cudo mi już minął > . <