Oferta szybkich, gotowych, lub prawie gotowych dań w Biedronce rośnie ostatnio bardzo szybko. Zarówno lodówki jak i zamrażarki w tym dyskoncie oferują zakres tego typu potraw, który szczerze mówiąc jest dla mnie nieco szokujący, porównując go z tym, co Biedronka oferowała jeszcze kilka lat temu. Dziś przedstawiam wam całkiem ciekawą i stosunkowo tanią propozycję na rybny obiad. Czas na test panierowanych filetów z flądry z nadzieniem szpinak/feta marki Royal Greenland z Biedronki.
Swoją drogą myślałem, że to jakiś brand wykreowany przez Stonkę na potrzeby swoich rybnych produktów, ale okazuje się, że RG to jakaś większa sprawa. Nie znałem wcześniej, ale nie ma to znaczenia.
Jak wspomniałem wyżej opcja stosunkowo tania. 3,99zł za dwa całkiem spore kawałki ryby, to moim zdaniem (i porównując do konkurencji) całkiem rozsądna sprawa. Jestem fanem ryb z różnego rodzaju nadzieniami i dodatkami, a szpinak i feta, jak pewnie u wielu z was, mieszczą się gdzieś w topie rankingu tychże.
Są dwie opcje na przygotowanie tej ryby. Piekarnik i patelnia z tłuszczem. Sprawdziłem oba sposoby by stwierdzić, który będzie lepszy, ale o tym za chwilę.
Rozczarowuje na początku skład farszu. Wsad stanowi 20% całości, ale szpinak i feta nie mają tu nawet 10% udziału! Reszta to ser topiony, śmietana i inne niepotrzebne moim zdaniem fanaberie. Po upieczeniu ryby braki w składzie są od razu widoczne. Zamiast fajnego farszu jest dość rzadka zielono-biała papka. Zdecydowanie zbyt rozwodniony, szpinak stracił konsystencję, a feta jest słabo wyczuwalna. Mimo tych braków dobrze to smakuje. Nie wiem jak, ale smakuje naprawdę nieźle. Nie wybornie, ale nie jest też sztucznie. Jest kremowo i choć z tylko delikatnymi nutami szpinaku i fety, to gra to całkiem sensownie.
Ilość farszu także jest zadowalająca, przez co ryba nie jest sucha. Ogólnie jeśli chodzi o samą rybę to jest smaczna, biała, całkiem dobrej jakości. Panierka, która gra tu ważną rolę moim zdaniem jest słabo doprawiona. Nie wnosi wiele do smaku, za to nadaje fajnej chrupkości przez co całość jest przyjemna w konsumpcji.
Powiem tak, ta ryba to nie mistrzostwo świata, ale moim zdaniem stosunek cena/jakość jest tutaj świetny. Jest nieźle, smakuje solidnie. Co więcej smakuje lepiej niż droższa konkurencja z podobnymi wynalazkami. Polecam zdecydowanie bardziej piekarnik niż patelnię. Ryba jest bardziech chrupka z zewnątrz i nie “łapie” smaku oleju z patelni. Do tego trochę frytek, dobry sos i całkiem smaczny obiad gotowy :).
Pan Tester
Biedronka
-
9/10
-
6/10
-
7/10
Jak będę następnym razem w biedronce to sobie kupię na spróbowanie, zostałam zachęcona tym testem 🙂
Jeżeli chodzi o gotowce, które jem dość rzadko, to wybieram głównie produkty z Frosty. Dosyć drogie, ale mam zaufanie do tej firmy, skład nigdy nie jest zbyt długi 😉 Rybka z Biedry wygląda też całkiem smacznie, może się skuszę 🙂
Polecam, wiele nie ma do stracenia 😛
Muszę kupić za taką cenę warto skosztować:)
true
Wg mnie najważniejsze, to fakt że ryba to FILETY (czytaj: całe mięsne płaty, a nie mielonka).
Ile razy decydowaliście się na zakup gotowego lub prawie gotowego dania a tam zamiast struktury jaką ma ryba napotykaliście mięsną masę? Coś jak MOM z ryb…
A tu RG podarował płaty. Jak za taką cenę to duży plus.
Faktycznie, farsz nie powala, a wręcz psuje całość, no ale jeszcze raz odniosę się do ceny.
PS Royal Greenland Seafood to duży koncern ze swoim przedstawicielstwem (fabryką) w Polsce (Koszalin). Firma z europejskimi standardami i dość mocno lansująca w ostatnich latach swój brand*. Nie wiem jak Wy ale ja czekam na jeszcze 🙂
*To tylko moja własna obserwacja, kiedyś z nimi współpracowałam i z sentymenty śledzę poczynania GF Seafood.
Mielonka rybna to jest coś strasznego. O ile jakieś badziewne mięso od biedy zjem, o tyle jakieś paluszki rybne z mielonki to jest nie do przejścia dla mnie…
szukać w lodówce czy zamrażarce? 😀
W zamrażarce.
struktura szpinaku wyglada na calkiem spoko jak na gotowca.
Jest zajebista