Kolejna, po czarnych Tortelloni, seria nadziewanych makaronów z tygodnia DeLuxe w Lidlu. W dzisiejszym teście Ravioli z Pecorino i miodem.
Szczerze mówiąc na papierze połączenie wydaje się dość słabe, ale nie jeden produkt już się taki wydawał. Same Ravioli wyglądają bardzo zgrabnie, to raczej taka wersja mini tego popularnego dania.
Kilka minut w gotującej się wodzie i można przystępować do testu. Ravioli z Pecorino i miodem zapowiada, że będzie delikatnie i nietypowo, więc lepiej odpowiednio dobierzcie dodatki czy sos. Szczerze mówiąc miałem problem z doborem tego ostatniego, jeśli macie propozycje z czym to jeść, to sekcja komentarzy pod wpisem czeka :).
Po ugotowaniu od razu można stwierdzić, że Ravioli jest ulepione z bardzo cienkiego ciasta, co oczywiście jest bardzo porządane i zaliczam to jako spory plus. Sporo tutaj także serowo-miodowego farszu, co w połączeniu z grubością ciasta zapowiada, że być może nie bedzie sucho i mącznie, co często spotyka podobne wyroby.
Nie sądziłem, że to połączenie mi zasmakuje, ale tak serio, to (jak na gotowca) świetny i bardzo interesujący smakowo makaron z farszem. Tego ostatniego w ravioli z Lidla z resztą nie brakuje. Sporo zmieściło się do tych małych pierożków. Czy jest słodko? Niezupełnie.
Czuć tu charakterystyczny, dość pikantny aromat sera pecorino, jeśli spodziewacie się ciągnącego żółtego sera, to możecie się nieco rozczarować, bo w środku znajdziecie papkę, jednak wyjątkowo smaczną papkę. Jest serowo, jest delikatnie słono i jest wreszcie trochę słodyczy, którą producent osiągnął przez smak miodu. Mam nadzieję, że jesteście sobie w stanie wyobrazić ten smak, bo ravioli z Lidla naprawdę są warte swojej niewygórowanej ceny (2,99zł). Opcja na ekspresowy obiad/kolację, moim zdaniem znośna i ciekawa biorąc pod uwagę czas przygotowania i budżet :).
Skład? Moim zdaniem jak na tego typu produkt naprawdę daje radę!
Pan Tester
Lidl
-
8/10
-
7/10
-
7/10
Jadłam dyniowe i ich ogromnym minusem był praktycznie niewyczuwalny w smaku farsz. :\ Tych, niestety, nie widziałam w sklepie.
Beszamel (nie omijając dużej ilości gałki muszkatołowej) i podprażone nerkowce. Tak to widzę, nie wiem czemu.
Może fajnie pasowałyby do jakiejś sałatki? Wiadomo, Włochowi byłoby słabo, ale my Polacy lubimy sałatki z tortellini, to czemu nie z ravioli? 😉
Fajnie wygląda, myślę, że by mi smakowało 🙂
hmm, może sos serowy, albo śmietanowy?
Stawiam raczej na coś bardziej wyrazistego, choć jeszcze nie wiem co :).
Daj znać jak się pojawi to w Lidlu znowu na facebooku.
ok, dam znać 🙂
Spodziewałam się więcej „świecących” składników w składzie. 🙂
Ja też
Też chętnie spróbuję… Myślałem czytając opis że będzie droższe, a tu 3 zł całkiem przyjemnie. Szkoda tylko że już wszędzie muszą dawać ten pieprzony syrop glukozowy