Po genialnym kremie z kukurydzy, przyszła pora na test kolejnej zupy Homemade. Tym razem padło na zupę z soczewicy. Wśród dodatków występują pomidory i kolendra. To jedziemy.
Tak jak w przypadku kremu z kukurydzy, tak i tutaj mamy do czynienia z produktem bez konserwantów i innych zbędnych dodatków, po których niegrzeczne dzieci świecą w nocy. Moje skojarzenia z soczewicą, to dziwne wegańskie dania. Ale, że zdarzało mi się już zjeść naprawdę dobre dania złożone wyłącznie z warzyw, byłem więc dobrej myśli.
Zupa z soczewicy Homemade nie jest zupą krem, trochę szkoda, bo podobnie jak ludzie ze sztuczną szczęką preferuję blendowane papki :). Tutaj już na pierwszy rzut oka widzimy, że nasze zęby pójdą w ruch. Kawałki pomidorów, cebuli i gęsta warstwa czerwonej soczewicy.
Podgrzewamy około 3 minut i można zabierać się za konsumpcję. Smak jest zdecydowanie soczewicowy, tak samo jak konsystencja. Jest więc dość “mącznie” i słono. Pomidory to bardzo dobry dodatek w tym produkcie, wprowadzają nam trochę orzeźwienia. Bez nich zupa byłaby moim zdaniem zbyt monotonna. Całość jest bardzo dobrze przyprawiona. Na tyle dobrze, że można śmiało odstawić sól i pieprz na półkę.
Mimo, że na talerzu zupa nie prezentuje się zbyt dobrze, a na słowo soczewica wiele osób odstawia łyżkę, to zupa jest zaskakująco dobra. Byłem dość zaskoczony, bo spodziewałem się czegoś bez wyrazu, ale Homemade skomponował to na całkiem wysokim poziomie, nawet dla kogoś kto nie jest fanem soczewicy.
Zupa nie porwała mnie tak jak krem z kukurydzy, ale umówmy się, to był majstersztyk dań gotowych i pewnie długo nic go nie przebije. Jest to kolejny solidny produkt tej firmy i jeśli utrzymają swój poziom, to przypuszczam, że ich wyroby znajdziemy niedługo we wszystkich sieciówkach :).
-
7/10
-
9.5/10
-
7/10
NIe jadłam jej, ale musze spróbować 🙂
aa, jestem „po groszkowej” MarWita i odradzam- bezsmakowa breja..;)
Marwit ma fatalną jakość tych zup, większość na półce jest zepsuta. Homemade troche droższy, a bez porównania lepszy.
Zaintrygowałęs mnie tymi ready-made zupkami i dzisiaj przetestowałam Zupa Krem z Marchwii Marvit (taki kubełeczek w lodówkach np.w Carfie) i powiem ze naprawde dobra :D. Polecam i ja zdecydowanie przetestuje tez pozostale smaki 😉
Niedługo wrzucę testy zup MarWita właśnie. Póki co próbowałem marchewkowej i pomidorowej. Ta pierwsza jest dość specyficzna trzeba przyznać (przez imbir). 🙂
Tej nie jadłem akurat, ale brokułowa jest super :).