Od jutra ponownie tydzień amerykański w Lidlu, ale już dziś wiele produktów z tej oferty leżało na półkach. Jako, że ponownie nie udało mi się dorwać lodów o smaku masła orzechowego, które podobno wymiatają, to zdecydowałem się na truskawkowy milkshake Mcennedy, czyli marki, która sygnuje wszystkie Lidlowskie produkty z tygodnia USA.
Szczerze mówiąc nigdy nie piłem gotowego milkshake’a ze sklepu, właściwie jedyny mi znany to ten z McDonald’s i to właściwie tylko w wersji czekoladowej, bo to po ten smak zawsze sięgałem. Nie wiem czemu wybrałem w Lidlu truskawkę, chyba dlatego, że bałem się, że taki gotowy shake o smaku czekolady będzie zwykłym kako z mlekiem :).
Milkshake z Lidla to 109kcal (w 100g). W składzie natomiast mleko, śmietana, trochę soku truskawkowego no i oczywiście odrobina magii. Ponownie także żelatyna w spisie składników, także wegetariańscy czytelnicy TJ będą musieli odpuścić sobie ten produkt.
Po otwarciu i pierwszym łyku, produkt zaskakuje mnie przede wszystkim swoją gęstością. Spodziewałem się jakiegoś mlecznego napoju, a tu w konsystencji coś co ciężko wciągnąć jest przez słomkę :). Oczywiście w dużym wyolbrzymieniu i zaliczam to na plus. Mimo, że truskawkowy milkshake jest gęsty, to jednocześnie jest naprawdę fajnej gładkiej, konsystencji. Właściwie ostatnie słowa mógłbym odnieść też do jego smaku, bo jest przyjemny, intensywnie śmietankowy i bardzo delikatny.
Milkshake z Lidla oczywiście jest słodki, ale powiedziałbym, że nikt tu nie przesadził. To samo tyczy się truskawkowego smaku. Mam wrażenie, że nie próbowano wsadzić go tu na siłę ile można, a aromat tych owoców jest na drugim planie, zaraz po śmietanowym smaku samego shake’a.
Na minus zaliczyłbym jednak nieco sztuczny aromat truskawki, który znany jest dobrze wszystkim, którzy wcinają lody o tym smaku. Mimo, że uwielbiam truskawki, to producenci mają moim zdaniem spory problem z odwzorowaniem tego smaku w swoich wyrobach i tu jest podobnie.
Milkshake z tygodnia amerykańskiego kosztuje 1,77zł. Moim zdaniem to całkiem rozsądna cena, za przyjemny napój, jeśli w tym tygodniu będę jeszcze w Lidlu to pewnie skuszę się również na czekoladowy smak. Swoją drogą w lodówce czeka na mnie jeszcze Danio Shake, również truskawka, także na dniach będzie okazja do małego porównania :).
Pan Tester
Lidl
-
8/10
-
6/10
-
7.5/10
W temacie lidla- Zrób test deluxe almond sandwich biscuits !!! Ja kupiłam przez przypadek i zjadłam całą paczkę . A nie jestem jakimś wybitnym wielbicielem słodkości, szczególnie sklepowych. Naprawdę spróbujcie, warto! Akurat są i niestety nabyłam kilka opakowan 🙂
Brzmi dobrze 🙂
Podobno granola jest przepyszna, kupiłam, ale jeszcze nie próbowałam 🙂
W sensie z tygodnia usa? 🙂
Też wzięłam truskawkę, pamiętam z poprzedniego razu, że był dobry, ale chyba się jeszcze na czekoladę jutro skuszę ;))
Czekoladowy godny polecenia także!
Wypróbuj pizze Supreme 🙂
Z tygodnia amerykańskiego?
tak jest
Uwieżcie mi że i lody i masło będzie od jutra dostępne e lidlu
Wierzę na słowo, ale z doświadczenia powiem, że pewnie będzie to wszystka tak maksymalnie do 2 godzin od otwarcia sklepu 😛
Co oprócz masła orzechowego warto kupić w tygodniu amerykańskim?
Ciężko powiedzieć, póki co mało z tego asortymentu przetestowałem. Całkiem ciekawie wyglądały tortille z kurczakiem, ale co to będzie w środku to ciężko powiedzieć :). Onion ring podobno dają radę no i klasyki oprócz masła orzechowego to lody i syrop klonowy 😛
Byłam dziś specjalnie po masło orzechowe bo je kocham i co wszystko wyłożyli tylko nie masło:( . Mi lody o smaku masła orzechowego nie smakują:(,ale ten smak truskawki mnie kusi:)
U mnie były wszysytkie produkty chłodzone tylko 🙂
Poluj, poluj na lody! 😀 I na masło orzechowe 😉
Co do tych shake to je uwielbiam! Obie wersje są pyszne i jutro na pewno je zakupię 🙂
Na te lody o smaku masła orzechowego to nie wiem czy kiedyś trafię, a co do shake to pozytywne zaskoczenie i chętnie kupię wersję czekoladową także 🙂
Testerze a czy widziałeś dziś już może masło orzechowe? Bo nie wiem czy jest sens jechać a mam dosyć kawałek :/
Masła dziś jeszcze nie było. Ogólnie były chyba tylko produkty chłodzone i mrożone. Wszystkich ciastek, słodyczy, przekąsek, które stoją na półkach jeszcze nie widziałem 🙂
Mogłeś brać lody chessecake, też są spoko.
Czekoladowy też daje radę.
Skuszę się przy kolejnej wizycie 🙂
Panie testerze, lody o smaku masła orzechowego warte są każdej wydanej złotówki, także poluj na nie do skutku 😛
Tak też słyszałem, ale nie mogę ich dostać już 3 albo 4 razy podczas tygodnia amerykańskiego 🙂
Taaak, właśnie je kupiłam i się zajadam, pyszne, poluj 😛