Całkiem niedawno podczas tygodnia brytyjskiego w Lidlu testowałem chipsy o smaku octu i soli. To co mogę powiedzieć po tej degustacji z całą odpowiedzialnością, to że były to chipsy bardzo specyficzne. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu nie do przełknięcia, ale dla mnie jak najbardziej pozytywnie. Nie mogłem więc przegapić podobnej próby ze strony Biedronki, która wypuściła kilka dni temu nową wersję swoich popularnych Top Chips o nazwie Złociste Ziemniaczki. Póki co w ofercie chilli i właśnie ocet z solą, które dziś postanowiłem przetestować.
Nowa wersja Top Chips ma chyba uchodzić za bardziej ekskluzywną. Wskazują na to niektóre informacje (jak 80% mniej tłuszczów nasyconych, lepsze jakościowo opakowanie bla bla bla) ale przede wszystkim cena chipsów, która wzrosła… dwukrotnie. I to w dodatku przy zmniejszeniu paczki do 125g. Jest więc stosunkowo drogo (jak na Top Chips bardzo drogo), ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
Lidlowskie chipsy były zdecydowanie grubsze. Te mimo, że mają uchodzić za Biedronkową markę premium, to nie zachwycają w tym aspekcie. Ciężko mi nawet stwierdzić czy różnią się na tym polu względem standardowych Top Chips.
Jednak już smak ujawnia, że to rzeczywiście inna jakość niż tańsi bracia. Smak jest tak intensywny, że aż piecze w język. Octu nikt tutaj nie pożałował, a wiadomo, że to specyfik który do delikatnych nie należy. Co do soli to nie przesadzono z nią. I dobrze, bo to mogłaby już być mieszanka wybuchowa.
Smak octowych Top Chips jest więc intensywny do bólu. Pytanie czy to dobrze? Ja z jednej strony właśnie czegoś takiego oczekiwałem, z drugiej jednak, coś mi tu nie grało. Lidlowska wersja smakowo odpowiadała mi znacznie bardziej, bo tu oprócz octu czułem także sporo cytrynowego kwasu, który jak mniemam miał wzmocnić efekt.
Niemniej jednak uważam, że Złociste Ziemniaczki, to wciąż smak którego warto spróbować. Gdyby były to Top Chips w standardowej cenie, pewnie sięgałbym od czasu do czasu. Przy obecnej nie jestem tego taki pewien. Swoją drogą zastanawiam się czy seria premium będzie kontynuowana o nowe smaki. Jeśli tak to ktoś zdecydowanie powinien pomyśleć o czymś ciekawszym niż Chilli, które obok octu trafiło na pierwszy ogień oferty.
Pan Tester
Biedronka
-
4/10
-
6/10
-
7/10
Hej! Ostatnio odkryłem, że w Kauflandzie są czipsy o smaku octu i soli. Smakują bardzo podobnie do tych z Lidla. Biorąc pod uwagę, że Kauland i Lidl są spółkami o kapitale niemieckim, obie marki czipsów są markami własnymi marketów (K-Classic i Heatherwood) oraz fakt, że w obu przypadkach było napisane „wyprodukowano z Niemczech” istnieje pewne prawdopodobieństwo, że są produkowane wg tej samej receptury, jeżeli nie w tej samej fabryce. Mi smakują bardziej niż te Biedronkowe, bo są przyjemnie twardsze i bardziej chrupiące. Ostatnio zabrałem 2 paczki do multikina i wciągnąłem zanim skończył się blok reklamowy.
Zajebisty smak.
Polskie i DOBRE czipsy o smaku octu z solą 😀
Cytując Demland:
Sól wypier*alasz, soli tutaj nie ma. Jest tylko dobry vinegar.
fajne są! też miałam obawy, że za cienkie, czyli będą łamliwe, ale moim zdaniem one trzymają fason, długo pozostają chrupkie nawet zalane jogurtem (mój sposób na chipsy itp., wszystkie inne namakają, nawet karbowane), no i nie mają tego cholernego wzmacniacza smaku, to duży plus, przy czym do takich octowych super by pasował po prostu solidnie sypnięty zwykły czarny pieprz.
wspominasz czasem o takich fistaszkach w panierce z wasabi, jungle, strasznie trudno na nie trafić, pierwszy raz kilka miesięcy temu kupiłam je w żabce i odtąd szukam, w simply nie ma, w żabkach nie ma, teraz dorwałam trzy paczki we freshu, wreszcie, są o wiele lepsze i w ogóle ciekawsze od wasabi od lorenza, tak że radość, kiedy czytam o jungle tu u ciebie.
Też już szukam od jakiegoś czasu jungle nuts. Majstersztyk :).
ja dzisiaj spróbiowałem tych chipsów tyle że o smaku Chilli i powiem, że rewelacja 🙂 coś innego… coś mega dobrego 🙂
Miałam Ci napisać o batoniku Oreo z Żabki czy taki sam co z Niemiec więc nie nie i nie tamte batoniki Oreo są o niebo lepsze dużo pysznego nadzienie,czekolada bardzo smaczna no i kształt batonika inny . Tego polskiego zjadłam kawałeczekm i dziękuję resztę dam mężowi:)
Dzięki za informacje. W takim razie bardzo chętnie spróbowałbym wersji niemieckiej 😀
a jak wypadają w porównaniu do Pringles octowych?
Niestety nie jadłem… jeszcze 🙂
Polecam chipsy paprykowe z aldiego http://www.aldi.pl/aldi_chipsy_paprykowe_673_526_676_4626.html smak jak starych dobrych chio chips
a jak wypadają w porównaniu do Pringles octowych?
Nie miałem okazji próbować Pringlesów octowych niestety 🙂
Lubię chipsy bardzo wręcz kocham (chyba to uzależnienie), ale nie tych nie spróbowałabym – według mnie za dużo soli.
Ja jestem wierna cebulkowym i paprykowym, chociaż dawno ich nie jadłam 😀 Ew. dla mnie mogliby wyprodukować pomidorowe!
Z pomidorowych poleciłbym Ci te gdyby nie fakt, że były bardzo słabe 😀
O, takie cienkie właśnie powinny być. Muszę się po nie wybrać, może przywrócą wspomnienia o Anglii 😉
Daj znać czy podobne do tych z UK 🙂
Moim zdaniem najlepsze odwzorowanie chipsów z UK w PL. Te z lidla są słabe. Te tesco finest są też gorsze. W UK stestowałem wszystkie i najlepsze były w lidlu, ale tam były zupełnie inne niż te na tygodniu angielskim u nas.
obmacałam wszystkie smaki jak byłam ostatnio w biebrze i to mi wystarczyło xDD
Pożerałaś je wzrokiem innymi słowy? 🙂
dosłownie, nacieszylam się nimi 😀 Ale w drogeriach byłam jeszcze lepsza z drogimi perfumami, wypsikam się i wychodzę 🙂 już tak nie robię ale w gimbazie miałam takie fazy z kumpelkami =.=
Polecam z „nowości” biedronkowych przetestować
http://zapodaj.net/images/f2a6f25737dd5.jpg
http://zapodaj.net/images/eb82f4bd16fdd.jpg
Coś mi nie działają te linki.
są tam świeży muffin marchewkowy i serek delikate czekoladowy 😉