Ostatnio mam małą fazę na azjatyckie żarcie typu fast food, a że budżet ledwo się zamyka to czasem stawiam na rozwiązania takie jak testowany dziś FIX w stylu chińskim Tao Tao.
Po co zapytacie? Zgodzę się z wami, że 9 na 10 tego typu produktów jest słaba, lub w polotach przeciętna. To wszystko prawda, ale cel tego bloga jest taki, by wypróbować wszystkie 10, by ktoś mógł bez testowania każdego kolejnego bubla sięgnąć po ten jeden sensowny produkt w swojej kategorii :). Czy wśród chińskich fixów będzie to ten od Tao Tao? Ciężko mi powiedzieć, bo to chyba mój pierwszy w życiu, więc nie mam porównania.
W składzie znajdziecie wszystko, nawet ucho bzowe. Nie wiem co to jest, ale koniecznie chciałem to zjeść. Oczywiście podobnie jak w przypadku zupek chińskich, niech nikt się nie spodziewam, że skład będzie jakiś wybitny.
Po zmieszaniu tego specyfiku z wodą, nie bardzo wiedziałem jak to ma wyglądać, bo było strasznie rzadkie, jednak na patelni szybko przybrało postać kleiku. Wspomniane wyżej zupki chińskie grają tutaj ważną rolę właściwie, bo smak przypomina trochę „złotego kurczaka”.
Powiem wam szczerze, że dostałem to czego oczekiwałem po czymś co nazywa się fix w stylu chińskim. Typowo chiński smak kurczaka z ryżem z chińskiego fast fooda. Jedni powiedzą, że ohyda, ja powiem idźcie jeść swoje wytworne dania gdzie indziej bo to kawał dobrego ulicznego żarcia :). I właśnie tak smakuje produkt Tao Tao, nie uświadczysz tu naturalnych smaków, ale to miły, pikantny, orientalny dodatek do kuraka i ryżu i porównując z fixami typu napoli etc, to jest to moim zdaniem jedna z bardziej udanych prób sosów w proszku.
Powiem nawet więcej, jeśli zrobicie mały tuning, dodacie pędy bambusa, jakieś suszone grzyby, kurczaka, może pieczarki, to gra to bardzo sensownie.
Pan Tester
-
7/10
-
4/10
-
7/10
Ja kupiłam ostatnio fix tajski do chińszczyzny, bo akurat nie było tego co przedstawiłeś na blogu. Z ryżem, warzywami i sosem sojowym było to wyśmienite. Na pewno nie raz przygotuję taki obiad:)
Nie widziałam tego.
To jest ogólnie dostępne np.w biedronkach albo zwykłych spożywczakach?
Ja jak już kupuję takie rzeczy to dodaję jeszcze sporo innych przypraw od siebie:) .
No i słusznie, z resztą mam podobnie 🙂
Jadłam, całkiem spoko, ale polecam dodać sosu sojowego.
Pomysł dobry z całą pewnością.
Trzeba być trochę podludziem żeby twierdzić że chiński fast food jest słaby :).