Brit’s z Żurawiną Malinami i Cisteczkami z Lidla [test i opinie]

Jogurt Brit's opinie

Dziś będąc w Lidlu zostałem zaskoczony przez tydzień brytyjski. Właściwie nie wiem na czym prócz ryby z frytkami opiera się kuchnia brytyjska ale z tej okazji na półkach były sosy, sery, fasola, ryba z frytkami (mówiłem!) kupiłem kilka interesujących moim zdaniem produktów (których recenzje rzecz jasna przeczytacie na tym blogu) a dziś jeden z nich… jogurt Brit’s z żurawiną, maliną i ciasteczkami. Nie wiem czy to jest typowy smak jogurtu, który je się na wyspach (może ktoś się wypowie w komentarzach) ale jako, że uwielbiam jogurty o smaku ciasteczkowym a do tego maliny i żurawinę (kocham żurawinę) to postanowiłem spróbować.

Skład jogurtu Brit's

Opakowanie brytyjskiego jogurtu produkowanego w Gdańsku (nie jest to żaden zarzut, wolę polski produkt, niż jogurt jadący pół świata do sklepu) bardziej brytyjskie być już nie może. Jako zwolennik minimalistycznego designu jestem trochę zdegustowany, tak więc szybko zrywam wieko i… jest mój minimalizm. Gdzie moje wielkie kruche ciastka których się spodziewałem, ja się pytam? Ok, nie mam pojęcia dlaczego się ich tam spodziewałem bo jadłem już setki razy inne jogurty ciasteczkowe, ale miałem nadzieję, że jakiś producent wreszcie wymyślił ciasteczka które mogły by przetrwać w jogurcie, piękne i kruche.

Kiedy Brit’s zniweczył już moje marzenia, przyszedł czas by go spróbować. Opisanie smaku będzie bardzo proste, moim zdaniem właśnie tak smakuje zmieszanie w proporcjach 50/50 typowego jogurtu o smaku malinowym i typowego jogurtu o smaku ciasteczkowym. Także bez niespodzianek, niestety praktycznie w ogóle nie wyczułem mojej ukochanej żurawiny (buu!). Jest to dość dziwne bo według składu jest jej tam więcej niż malin i ciasteczek.

Jogurt Brit's oceny
Konsystencja jest dość gęsta, ale raczej nie jest to jogurt dla fanów gryzienia dużych kawałków owoców. Moim zdaniem nie jest to ani dobry ani zły jogurt. Ot przeciętny produkt jakich wiele w lodówkach, o dość interesującym połączeniu smaków. Decydować może cena. Za Brit’s 150g zapłaciłem 1,11zł, jednak Lidl podaje, że jest to cena promocyjna a standardowa wynosi ponoć 1,49zł.

Co ciekawe jogurt ten ma być w ofercie na stałe a nie tylko podczas tygodnia brytyjskiego, przypuszczam więc, że cieszy się sporą popularnością wśród konsumentów i osobiście pewnie do niego wrócę za jakiś czas, bo mimo, że nie powala to jest to mimo wszystko coś ciekawszego niż jogurty o smaku truskawki, wiśni czy maliny, które dawno zdążyły mi się znudzić.

Do wyboru mamy jeszcze Brit’s ze skórką pomarańczy i Brit’s z cytryną, limonką i ciasteczkami. Nie jestem zwolennikiem cytrusowych smaków w jogurtach ale zamierzam je wypróbować.

Poszukiwania jogurtu idealnego wciąż jednak trwają. Macie jakieś propozycje? 🙂

  • 6.5/10
    Cena (1,49 lub 1,11 w promocji) - 6.5/10
  • 6/10
    Jakość - 6/10
  • 6.5/10
    Smak - 6.5/10
6.3/10
8 komentarzy
  1. 19 lipca, 2015
    • 19 lipca, 2015
  2. 22 lutego, 2015
    • 23 lutego, 2015
  3. 8 grudnia, 2014
  4. 21 sierpnia, 2014
    • 22 sierpnia, 2014
  5. 25 czerwca, 2014

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.