Dip Serowy z Lidla [test i opinie]

Dzisiaj test kolejnego produktu, obok którego przechodziłem dziesiątki razy z zamiarem zakupy i nigdy tego nie zrobiłem. Dip serowy z Lidla wydawał się idealnym dodatkiem do nachosów, które znalazły się w moim koszyku i które bardzo lubię.

Właściwie nie wiedziałem czego się spodziewać po tym sosie. Fajny serowy kolor i kawałki papryki w środku. Po otwarciu słoika za który zapłacić musimy 3,99 po nozdrzach dostajemy silnym aromatem sera topionego.

Skład “El Tequito Salsa Dip” to 10% sera, 3% papryki, cebula, a reszta jest magią, którą możecie zobaczyć na zdjęciu. Nie jest to raczej najbardziej FIT produkt świata, jednak jeśli ktoś decyduje się na tego typu zabawy gastronomiczne, to pewnie zależy mu na smaku a nie pięknej sylwetce, przejdźmy więc do sedna.

Mimo składu długości Wisły, smak nie jest sztuczny. Czujemy ser, łagodny, miły topiony serek. Maczamy chips za chipsem i jest przyjemnie. Papryka stanowi jedynie delikatny akcent. Po chwili jednak, to warzywo z piekła rodem ujawnia swą naturę, czujemy ser na przemian z piekłem ostrych papryczek i… tak właściwie jest do końca. Jest dość pikantnie, ale nie tak by biegać po kefir do lodówki.

Szczerze mówiąc w połączeniu z nachosami i chipsami, ten dip nie zachwyca. Szczególnie na zimno. Podgrzany jest moim zdaniem znacznie lepszy. Dużo lepiej smakuje natomiast w innych konfiguracjach, gdzie nie ma szans tak dominować. Serowy dip z Lidla proponuję wam wykorzystać jako pikantny dodatek do kanapek, lubmięsa. W tych rolach (szczególnie kanapkowej) sprawdza się doskonale, bo jako sos do chipsów, szybko staje się zbyt dominujący i nudny.

Mimo, że skład trochę mnie przeraża, to pewnie spróbuję także innych wariantów smakowych, być może okażą się one, bardziej przyjazne w połączeniu z przekąskami, niż wersja serowa.

Podobne tematy:

Serowe Nachos z Lidla [test i opinie] Rożki Kinder Bueno [test i opinie] Cordon Bleu z Serem i Szynką z Lidla [test i opinie] Kefedes po Grecku z Lidla [test i opinie]