Ok, trochę odgrażałem się na Facebooku, że testów z akcji Portugalia w Biedronce w tej edycji nie będzie, bo albo nic ciekawego, albo już testowałem, albo nie mogłem czegoś kupić bo akurat nie było. Konkretnie nie mogłem kupić właśnie czekoladowej rolady Pingo Doce, która (oprócz testowanych już produktów z tej oferty – lista na końcu wpisu) wydała mi się najbardziej interesująca (ogólnie dość przeciętna oferta jeśli chodzi o nowości i gotowce jak dla mnie).
Dziś udało mi się ją dorwać i tak rolada czekoladowa z herbatnikami trafia na bloga. Swoją drogą przy pierwszej próbie być może jej po prostu nie zauważyłem, bowiem rolada Pingo Doce jest umieszczona w lodówkach, gdzieś między gotowymi kurczakami, pizzami a serami ;). Naprawdę łatwo przeoczyć.
Za produkt ten zapłacić trzeba 5,99zł. Rolada podzielona jest na 10 części a całość waży 300g.
Skład niestety nie zachwyca i właściwie już na tym etapie można chyba śmiało stwierdzić, że „czekoladowa” to tutaj słowo użyte nieco na wyrost.
Ok, ale czy warto wydać niecałe 6zł na roladę z kawałkami herbatników, czy lepiej sięgnąć po inne opcje. Cóż, powiem tak, rolada dla mnie była typowym produktem, który mógłbym skwitować zdaniem „hmm, całkiem dobre, całkiem ciekawe, może wrócę, za rok lub dwa”.
To chyba dobrze oddaje całość. Plusy są takie, że rolada nie jest zbyt słodka. Herbatników jest naprawdę bardzo dużo i wnoszą one sporo do smaku. To co może zaskakiwać, to fakt, że te ostatnie nie są w ogóle kruche. Całość nie chrupie i tyle. Je się te „plasterki” bardzo przyjemnie.
Po dłużej refleksji jednak są i minusy: przede wszystkim to nie jest smak czekolady, albo ja nie wiem jak smakuje czekolada. Taki kakaowy, mocno ubity twór. Całość smakuje dość sztucznie niestety. No i nie jest to coś za czym można by tęsknić. Chyba dobrze, że to wyłącznie produkt pojawiający się w ofercie raz na kilka miesięcy.
A i jeszcze jeden minus: folia która otacza cały kawałek. Jak produkt wcześniej był lekko roztopiony (w transporcie, czy już w sklepie) to jest masakra by ją zdjąć. Rwie się to… ogólnie jak mawia klasyk: szkoda strzępić ryja.
Podsumowanie
Liczyłem na smakową petardę, ale to niestety moim zdaniem tylko odpustowy fajerwerk. Niby smaczne, ale po chwili uświadamiasz sobie, że właściwie żaden to pewnie portugalski przysmak a raczej wymysł kogoś w firmie która to produkuje. Może się jednak mylę, może w Portugalii tego typu rolady to codzienność a ta Biedronkowa dobrze oddaje ich smak? W każdym razie średnia, ja nie wracam przynajmniej do następnej edycji ;).
Pan Tester
Kilka innych testów które pojawiły się w tej ofercie:
Biedronka
-
7/10
-
5/10
-
5/10
lepiej samemu zrobić coś podobnego wystarczy mleko w proszku, masło, woda, herbatniki, kakao, orzechy włoskie i powstanie pyszny blok czekoladowy. Fakt nie będzie kosztował 6 zł ale wolę wydać więcej i zrobić sama niż jeść chemikalia.
Widziałeś suszoną wołowinę w Żabce w postaci przekąski ? . Myśłam,że to będzie taki powrót do bloków czekoladowych z dzieciństwa a tu taka lipa:(
Potwierdzam, takie rolady są popularne w Portugalii 🙂
polecam pastrami z tyg amerykańskiego mięso kruche dobrze doprawione szkoda ze to tylko produkt akcyjny bo o wędlinę wołową trudno w Polsce wersja z czarnym pieprzem i z pieprzem cytrynowym, kupiłem tez beef jerky i spoko cena bo 5zl w końcu spróbować można. Dobrze ze rolady nie kupiłem a raczej nie znalazłem skoro w lodowce, nie lubię sztucznych pseudo czekoladowych słodyczy
Z oferty portugalskiej polecam ser PINGO DOCE ser niedojrzewający-2 małe kubeczki osobno pakowane(w sumie 125g) za 2.99ł. Ser rewelacja,przypomina konsystencja panna cotte,ale w wersji wytrawnej…niebo w gębie!!! Chciałam wrzucić fotkę,ale chyba nie ma takiej opcji..:( 😉
Na blok czeko też zwrórciłam uwagę,a sama często robię taki blok jak z PRL i uwielbiam go ,więc taka wersja sklepowa niczym by mnie nie zaskoczyła…;)
empanada, która jest teraz jest z kurczakiem i sosem śmietanowym nie ma nic wspólnego poza ciastem z tą z tuńczykiem….
A rolada to dokłądnie blok czekoladowy, który robi moja babcia!
O kurde. Nawet nie zwróciłem uwagi, że to z kurczakiem i sosem śmietanowym. Wybaczcie ;). Chyba trzeba będzie przetestować zatem ;).
Dokładnie to nawet nie nazywa się Empanada, tylko Empadão. Kupiłem jedną sztukę na spróbowanie – w smaku przypomina nieco biedronkowe ciastko gyros, które można znaleźć na dziale z pieczywem, tylko sos jest nieco bardziej kwaskowaty. Jak dla mnie zjadliwe, ale szału nie robi 🙂
Mi bardzo smakowała 🙁 + szczęście, że nic się nie nadtopiło… Hm, zaskakująco niska ocena 😛 Aż się boję polecić pizzę donatello… tym razem łosoś i krewetki. Chyba bardziej przepadasz za wyrazistym, wręcz ostrym smakiem a ta jest akurat delikatna. Co akurat w moim przypadku jest na plus
Powiem szczerze, że tę pizzę akurat odpuściłem. Po pierwsze ryba na pizzy wyjątkowo mi nie leży, po drugie nie za bardzo lubię krewetki, więc ten test niemiałby chyba większego sensu w moim wykonaniu :).
Nie dobra była… ciasto fajne gdy się dobrze podpiecze, kruchutkie ale wnętrze beznadziejne… głównie to duże, słabo doprawione i suche kawałki kurczaka i coś na kształt seropodobnej papki
O przepraszam… ten komentarz był skierowany do empanady z kurczakiem, właśnie dzisiaj zaliczonej
toz to legendarny PRLowski blok czekoladowy 😛
Nigdy chyba tego nie jadłem. Moja babcia nie robiła nigdy czegoś takiego 😀
To samo pomyślałam !