Zdążyłem poczynić na tym blogu już grubo ponad 200 testów różnych produktów spożywczych i okazuje się, że jeszcze ani razu nie sprawdzałem żadnych płatków śniadaniowych. Postanowiłem więc sięgnąć po nową wersję Cookie Crisp Brownie.
Nie jadam już tego typu produktów tak namiętnie jak kiedyś, ale lubię od czasu wszamać miskę płatków z mlekiem (nie, nie tylko dlatego, że to często jedyna rzecz jaką chce mi się przyrządzić). Każdy ma jakieś swoje ulubione, moje to zdecydowanie Chocapic. Są jeszcze jedne, znacznie mniej znane, top of the top moim zdaniem, zmiatające konkurencję z ziemi, ale jako zły człowiek potrzymam was w niepewności, aż do momentu kiedy przetestuję je pewnego dnia (no chyba, że ktoś trafi w komentarzu to potwierdzę) :). Wracając do tematu, miałem nadzieję, że nowa wersja produktu od Nestle okaże się przynajmniej tak dobra jak Chocapic.
Dodam również, że nigdy nie byłem fanem standardowych Cookie Crisp. Wersja Brownie to małe kwadratowe coś. Czy wspomniałem już, że są to czekoladowe płatki z… czekoladą? Wydaje się, że nie może być lepiej, co? Jednak jeśli spojrzeć na to coś co w założeniu miało być ekstra czekoladą, to strach się bać co z tego wyjdzie.
Cookie Crisp Brownie, moim zdaniem są znacznie bardziej napompowane powietrzem niż wersja klasyczna. To co najbardziej zaskakuje w smaku czekoladowo-czekoladowych płatków, to że są tak mało czekoladowe. Struktura jest „Nesquikowa”, czyli sporo powietrza, płatki bardzo szybko nasiąkają mlekiem etc. To nie moja bajka. Właściwie jeśli mam być szczery, to smak też jest Nesquikowy jeśli odjąć dodatkową ilość kakao. Ma to swoje plusy, bowiem, Cookie Crisp Brownie są znacznie mniej słodkie niż większość czekoladowych płatków Nestle. Tylko gdzie tu Brownie?
Nie są one złe, powiedziałbym, że na tle większości konkurencji są wręcz dobre, jednak nie zachwyca ani cena (prawie 10zł), ani struktura, ani smak. Wolę sięgnąć po standardowe Chocapic, swoją drogą widziałem ostatnio także wersję orzechową, to jakaś nowość?
Pan Tester
-
6/10
-
7/10
-
5/10
Ja lubię Frutinę i Fitness.
Ja również.
wiesz co?! moje ulubione płatki wraz z cini minis 🙂
Lubię je.
Poduszeczki z Mlekołaków. Czekoladowe. Były najlepsze. Ale chyba już ich nie robią bo nigdzie nie można dostać;-(
Były całkiem spoko, ale znam lepsze 😛
Też się nimi zawiodłyśmy :/ Musiałybyśmy sobie wlać gorącej rozpuszczonej czekolady, żeby to faktycznie zgadzało się z nazwą 😉
Powiem Ci, że to nie taki głupi pomysł 😛
Jak można nazwać brownie coś co jest suche? Myślałam, że będą to miękkie kawałeczki, może coś trochę jak biszkopt? Cookie Crisp i tak nie lubię, jak dla mnie nie smakują jak żadne ciasteczka. Obecnie raczej nie jadam płatków, dawniej jeśli już to Cini Minis z mlekiem albo zwykłe Corn Flakes ale tylko i wyłącznie z jogurtem truskawkowym.
Dokładnie, miałem podobne odczucia, już nawet pomijam, że miałyby być miękkie, bo to by się nie nadawało do mleka, ale coś jak „Jaśki” czyli płatki z nadzieniem czekoladowym, to już bardziej podpadałoby po Brownie 🙂
Ja też wolę Chocapic! 🙂
Słusznie kumplu!
Klasyki o niebo lepsze! Ale i tak nic nie pobije CiniMinis 😀
Ja lubię CM ale właściwie tylko na sucho. Jak doleję do nich mleka, to jest słabo… 😛
Chodzi o musli z bananami i czekoladą z Biedrony? 😛
Nie, ale rzeczywiście jest niezłe 🙂
Powiem Ci szczerze Tester, że moim zdaniem te klasyczne CC są super 🙂
Szacunek! 😀