Dawno nie było mnie w Burger Kingu, a tam od kilku dni czekają dwie nowe kanapki: Spicy Mexican Whopper oraz Mozzarella Burger. A do tego Śródziemnomorskie Ziemniaczki jako dodatek. Postanowiłem przetestować więc całe trio. 😉
Spicy Mexican Whopper
Zaczynam tym razem od opcji, która (przynajmniej na papierze) wydawała mi się najciekawsza. Spicy Mexican Whopper to propozycja na którą składają się wołowina, moje ukochane marynowane papryczki jalapeno, bekon, ser, trochę warzyw i sos „Salsa Mexicana”.
Koszt tego Whoppera to niecałe 15zł (bez pięciu groszy), czyli bez specjalnych różnic w cenach jeśli chodzi o kanapki specjalne czy to Burger Kinga czy innych dużych sieciówek (zazwyczaj kosztują 14-17zł).
Jak to zwykle bywa w BK w Galerii Katowickiej burger poskładany w stylu „artystyczny nieład” ale jak mówi hasło tej sieci „tu liczy się smak”… czy jakoś tak. 😉
Tak więc przechodzę do smaku, a ten miał swoje wzloty i upadki. To nie jest zły burger. Właściwie powiedziałbym, że smakowo to taki najklasyczniejszy z klasycznych Whopperów (czyli solidna średnia półka sieciówkowa) ale z bardzo wyraźną nutą sosu Salsa Mexicana. Problem w tym, że ten ostatni podszedł mi średnio. Nie czułem tutaj ostrości papryczek jalapeno, za to sos był pikantny (całkiem mocno zresztą) w sposób który średnio lubię. Czyli tona pieprzu, ale niewiele smaku. Coś w stylu super ostrych ketchupów jakie znajdziecie u wielu producentów. Mnie nie przekonał.
Natomiast całościowo kanapka ok, choć o dziwo to wersja z mozzarellą okazała się ciekawsza.
Mozzarella Bacon Burger
Przewidywałem, że burger z Mozzarellą to będzie wybitna… nuda. Okazał się jednak całkiem interesującą propozycją.
Mozzarella Whopper to połączenie wołowiny, mozzarelli (szok, co?), bekonu, pomidora, sałaty, sosu BBQ, jakiegoś drugiego sosu majonezowego (chyba) i bułki Brioche (jak wyczytałem na stronie BK :P). Jednak nie bez powodu wspominam o bułce bo była naprawdę ciekawa.
Buła Brioche jak widać na zdjęciach nie wygląda zbyt okazale. Sezamu brak. Czegokolwiek oprócz bułki brak. Natomiast zaskakuje fajnym lekko słodkim i maślanym smakiem. W dodatku mimo że wygląda dość wątle to dobrze trzyma całość.
Cały burger wypada bardzo delikatnie, ale po zjedzeniu wersji meksykańskiej to miła odmiana. Wszystko komponuje się tutaj dobrze. Mozzarella rzeczywiście smakuje jak mozzarella i dość mocno się tutaj wyróżnia smakowo.
Właściwie to chętnie sięgnąłbym po tego burgera raz jeszcze. Ciekawe czy w BK jest opcja żeby zrobić inne burgery z taką bułką (ktoś coś?), bo moim zdaniem w pikantniejszych opcjach sprawdziłaby się jeszcze lepiej.
Śródziemnomorskie ziemniaczki
I jeszcze słowo o śródziemnomorskich zmieniaczkach. Ich cena została ustawiona na niecałe 7zł. Czy warto? Moim zdaniem całkiem solidna propozycja, szczególnie na tle BurgerKingowskich frytek standardowych. Dobrze wypieczone, podane bardzo gorące… brakowało mi do nich jakiegoś fajnego sosu którego niestety nie zamówiłem. Ogólnie rzadko zamawiam frytki w sieciówkach, ale jeśli lubicie to te ziemniaczki powinny Wam podpasować.
Nie są super słone za to mają całkiem sporo śródziemnomorskich przypraw. 😉
Pan Tester
Burger King
-
6.5/10
-
8/10
-
7/10
2.4/10
Bardziej smakowała mi wersja z mozzarella bbq robił robotę , brioszka fajna i lekko coś innego niż standardowa buła w kingu, za to ziemniaczki wstrętne za tłuste smak przeszkadzający zbyt intensywny lepsze zwykle ich fryty. Czekam na max burger mam nadzieje ze będzie sztos fastfoodowy. wersja tex cóż sosem nie powlail smakowo i fakt ze z nachosami lepszy by był
W BK przecież masz możliwość wyboru składników na jakie tylko chcesz, więc można pokombinować
cena może faktycznie podobna tylko co z tego, skoro mięsa tak z połowa mniej niż Kanapce Drwala, że o podwójnym mcroyalu nawet nie wspomnę
Zamienił bym oceny tych burgerów. Moim zdaniem meksykański Whopper bardzo dobry a ten Mozarella przeciętny, taki nijaki. No i ta maślana bułka ewidentnie nie pasuje do Whoppera
Powaga? Nie zalatywał Ci jednak ten Mexican takim zwykłym sklepowym ostrym sosem? Moim zdaniem ten smak tu za bardzo dominował.
no cóżżż ten z mozarellą mnie kusił i w końcu się na niego skuszę 😀 a ziemniaczki cudo, jadłem w maku ;D chyba drugi raz w moim życiu poszedłem do maka i jakos do mnie przemawia, ale konkuruje z bk bardzo.