Na ciastka Krakuski Karmelio polowałem już dość długo, bo wspomniałem o nich już w październikowym wpisie, ale jakoś tak wyszło, że ich test dopiero dzisiaj. Karmelio, czyli zbożowe ciastka z karmelem i mleczną czekoladą. Zapowiada się ciekawie, co?
Krakuski przywołują w mojej głowie obraz słynnego Twixa, którego bardzo lubię. Otwieram paczkę i mamy pierwszy plus i pierwszy minus. Plus taki, że ciastka wyglądają tak jak na opakowaniu, minus natomiast to fakt, że jest ich stosunkowo mało, bo tylko 8 sztuk.
Najbardziej bałem się o podstawę ciastka, czyli zbożowy spód. Karmelio wyglądają jak małe tarty i miałem nadzieję, że podobnie będą smakować. Super kruche, lekko słone, jednym słowem bardzo dobre. No i nie zawiodłem się. Ba, byłem nawet bardzo pozytywnie zaskoczony. Podstawa nie tylko jest krucha i fajna, ale smakuje świetnie. Nie jest w ogóle słodka, zamiast tego mamy typową zbożową gorycz (wiecie o co chodzi mam nadzieję :)). Dla mnie super, lubię takie połączenia w słodyczach.
Karmel i czekolada nie zawodzi. Ciężko napisać o nich coś więcej, bo to poprostu dobrze wykonana robota. Czekolada mleczna jest dobrej jakości. Karmel to także produkt, którego można oczekiwać, co więcej Krakuski dobrze dobrały proporcję słodkich składników do lekko słonego spodu. Zarówno karmelu jak i czekolady nie jest zbyt dużo, przez co całość jest umiarkowanie słodka i absolutnie nie jest mdła.
Boję się to powiedzieć, ale Krakuski Karmelio moim zdaniem pobiły Twixa w swojej kategorii. Przedewszystkim strukturą (są bardziej „zbite” i kruche). Do tego dochodzi fakt, że są zdecydowanie mniej słodkie. Jednym słowem solidne. Miła odmiana po całej serii bardzo słodkich i sztucznych w smaku cukierniczych próbach tego typu. Szkoda tylko, że znowu zawodzi trochę skład produktu.
Wiem też, że w ofercie są Karmelio Paluchy, których pewnie nie omieszkam spróbować. Pan Tester Aproved!
Sklep: Netto
-
6/10
-
6/10
-
9/10
Ja przez jakiś czas kupowałem w niektórych społem w postaci całej paczki lub pakowane po 2 sztuki, były też w almie, ale kiedy wszystkie wykupiłem, tak teraz nie widzę 😛
Bardzo dobre ciastka idealne do gorzkiej kawy 🙂
Nigdzie ich dorwać nie mogę, a też strasznie kuszą! Wyglądają przepysznie 🙂
O a w moim Netto ich nie widziałam, muszę się dokładniej rozejrzeć ;))
Zjadłabym 😛 Gdzie kupione?
Netto, już dopisuję info do testu :).