Gotowy makaron z sosem nie brzmi dla mnie zachęcająco praktycznie nigdy. Trochę dziwnego, miniaturowego, przesuszonego makaronu, zasypanego proszkiem, który po zalaniu wodą ma stać się naszym sosem. To prawie nigdy nie smakuje dobrze. Dlaczego więc postanowiłem spróbować grzybowego makaronu penne funghi firmy Firma Italia (to nie błąd :))?
Po pierwsze produkowany jest we włoszech, uznałem więc, że tam nie zbezczeszczą tego całkowicie.
Po drugie był stosunkowo tani. Solidna porcja tego dania kosztowała poniżej 3zł.
Po trzecie uznałem, że to dobra, szybka, awaryjna opcja na posiłek.
Jak się okazało wcale nie było tak szybko. Danie zalewamy wodą i gotujemy w garnku, mieszając do momentu, aż makaron wchłonie całą wodę. Proces ten zajął dobre kilka minut. Pewnie w mikrofalówce byłoby znacznie szybciej, ale tej wciąż nie posiadam.
Przyznam, że zapach roznosił się całkiem niezły. Zaskoczeniem był także fakt, że zastosowano tu dość standardowy makaron. Zazwyczaj są to jakieś makaronowe pokurcze, które w ostateczności okazują się twarde i niedobre.
Pod koniec gotowania producent zaleca dodać trochę masła i sera. No i muszę wam powiedzieć, że po wykonaniu dwóch powyższych zabiegów, okazało się, że to najlepszy makaron z sosem w proszku jaki jadłem w życiu. Mimo dość skomplikowanego składu smak wypadł całkiem naturalnie, być może nie był to intensywny smak pieczarek/grzybów, ale sos miał fajny delikatny aromat i był dobrze doprawiony.
Makaron również stanął na wysokości zadania i okazał się miłym, penne w wersji lekko al dente. Jak na szybkie danie z proszku to jest to coś co mogę z czystym sumieniem polecić.
Kupiłem w Biedronce, dość dawno temu i tak czekało sobie na swoją kolej. Kosztowało chyba 2,49zł choć nie jestem pewien na 100%. Do wyboru były jeszcze dwa inne warianty smakowe i trochę żałuję, że i na nie się nie skusiłem. Jeśli wiecie gdzie można dostać te express dania, to koniecznie dajcie znać :).
-
7/10
-
6/10
-
7/10
Kupiłam kiedyś i mi zasmakowało i jak znalazłam w innej Biedronce to kupiłam nastepną paczuszkę 🙂 . Ja jeszcze dokładam sery pleśniowe
„firmy Firma Italia (to nie błąd :))?” – nie, to nie błąd. „Firma” to po włosku podpis, sygnatura…
Dzięki :).
Szkoda tylko, że taki rzadki. 😉
Mówimy stanowcze NIE, nawet jeżeli dobre 😛
Why?
Tak jak napisała Natalie – takie gotowce nas przerażają 😛
Ale w swojej klasie zjada inne makarony na śniadanie :).
Takie rzeczy mnie przerażają 😀
ja carbonare jadlam- i calkiem calkiem 🙂
Gdzie kupiłaś? Też Biedronka?
wiadomix 😉
W „mojej” biedronce nadal dostępne. Co dziwne znaleźć mozna to na półce z pieczywem chrupkim, grzankami i takimi tam. Chyba sie skuszę, będę miec w szafce na „awaryjny” obiad 😉
Muszę poszukać 😀
A gdzie potarty ser na górze na gotowy makaron Panie Testerze?
Niestety zużyłem jakieś resztki resztek, które wrzuciłem pod koniec gotowania. Pewnie z dobrym serem typu Pecorino, albo Parmezanem byłby jeszcze +1pkt do smaku 😛
Firma Italia w biedronce? Co to się porobiło na świecie 😀 Szkoda, że przegapiłem, bo zawsze przywoziłem sobie ich gotowce z włoch 😀