Dziś mam dla Was test dość ciekawych w swojej formie lodów a’la Snickers z Lidla. Lody Gelatelli Peanut & Chocolate Ice Cream Bars bo tak brzmi ich pełna nazwa to propozycja dla zjadaczy tego typu batonów idealna na letnie dni. 😉
W opakowaniu znajdziecie 5 sztuk lodów-batoników. Za całość zapłaciłem niecałe 6zł, więc uważam to za całkiem przyzwoity deal. Każdy z batoników to co prawda niewielka porcja, ale równie dobrze można fakt ten uznać za plus jeśli akurat macie ochotę na mniejszą dawkę słodyczy (a przy chęci na większą można zjeść całe opakowanie na raz :P).
Niestety nie dane mi było próbować lodów Snickers (to znaczy było dane, ale tak dawno, że nie jestem w stanie przypomnieć sobie jak smakowały – co chyba sugeruje, że nie były warte zapamiętania :P) więc porównywać tutaj specjalnie nie będę.
Lody Peanut & Chocolate wyglądają jak batoniki ale nimi nie są. Osobiście spodziewałem się, że taka forma lodów będzie zwiastowała znacznie gęstszą i twardszą strukturę – coś jak w batonach tego typu. Tak się jednak nie stało, mamy tutaj właściwie tylko standardowe wartwy lodów, dodatków i czekolady.
Zaczynając od tej ostatniej – dobra, znana już z innych Lidlowych propozycji lodowych (na patyku). Mleczna, trochę zbyt słodka. W tym przypadku gruba i fajnie chrupiąca. Plus.
Jeśli chodzi o dodatki to jak możecie się spodziewać mamy tutaj karmelowy sos i orzeszki. Ilość orzechów szczerze mówiąc zawiodła mnie. Zdecydowanie było słabiej niż chociażby w przypadku Lidlowej inspiracji Snickersem. Ilośc karmelu całkiem ok, ale jego struktura pozostawiała wiele do życzenia – całość się nie ciągnie, jest zdecydowanie bardziej wodnista (przypuszczam, że muszą dodawać tam coś by całość nie zamarzła, przez co mamy taki a nie inny efekt).
Same lody to typowa śmietankowa propzycja, jaką znajdziecie w innych lodach tej marki. Solidnie.
Całościowo moim zdaniem mimo mankamentów jest to naprawdę niezła propozycja za niewielkie pieniądze. Mimo, że nie ma zachwytu, to jest solidnie i chyba nikt nie będzie czuł się oszukany po tym zakupie. Bez entuzjazmu ale jednak polecam. 😉
Pan Tester
-
8/10
-
6/10
-
7/10
„wartwy lodów” – zjadłeś literkę s 😛 Pozdrawiam