Rzadko pojawiają się na blogu testy słonych przekąsek innych niż chipsy czy orzeszki. Dziś jednak postanowiłem przetestować coś bardziej nietypowego w tym temacie a dokładniej krakersy fromage et onion z Auchan.
Kartonowe opakowanie, zdjęcie przedstawiające zawartość i właściwie dalej nie wiadomo czym te krakersy tak naprawdę są. Wiem natomiast, że przekonanie się o tym będzie dość kosztowne, bo Auchan życzy sobie 5,65 pln za opakowanie mające jedynie 65g. Cena nieco z kosmosu, pozostaje mieć nadzieję, że w środku znajdziemy coś wyjątkowo dobrego.
Krakersy z Auchan (czytaj Oszołom) wyglądają zachęcająco. Dziwne zawiniątka grubego ciasta z grubą warstwą widocznych przypraw i dodatków. Właściwie więcej niż przypraw jest tam sera żółtego. Nie jestem zwolennikiem przypalonego i wysuszonego żółtego sera, który często znajdziemy na różnorakich marketowych bułach zwanych pizzerinami (czytaj bułka, ser i ketchup słabej jakości :)).
Sam krakers oceniłbym bardzo wysoko. Super chrupiący i to w sposób który pewnie się Wam spodoba. Jest warstwowy, więc pewnie to coś w rodzaju dobrze sprasowanego i przypieczonego ciasta francuskiego. Gwarantuję wam, że przypadłby wam do gustu. Dobry w smaku, świetny w swej strukturze.
Jeśli chodzi o smak, to mam pewne zastrzeżenia. Na pewno jest inny niż większość słonych przekąsek na rynku. Problem w tym, że właściwie to chyba jego jedyny plus. Nie czuję tu ani sera, ani cebuli, ani żadnych konkretnych przypraw. Całość nie jest nawet specjalnie słona. Niestety, ale wszystko zostało przyćmione przez smak przypalanego żółtego sera. Bardzo charakterystyczny, bardzo intensywny, być może nawet całkiem znośny, ale w umiarkowanych ilościach, których tutaj nikt nie zachował.
W ofercie jest też wersja z serem i jakimiś ziołami czy czymś takim, jednak obawiam, się że i tutaj palonka z sera przykryje wszystko jak leci i za takie pieniądze pewnie nigdy po nie nie sięgnę. Trochę szkoda, bo krakersy fromage zapowiadały się całkiem nieźle.
Fanom dobrych przekąsek niebędących chipsami, polecam jednak spróbowanie krakersów Lay’s o smaku chrzanu 🙂
Pan Tester
Auchan
-
3/10
-
5/10
-
4/10
Jakoś.. Chyba nie 😉 Poza tym słone przekąski to nie moja bajka 🙂
Oszołom to oszołom. Moja koleżanka przemianowała to ustrojstwo na pewien wyraz na „r.” 😉
Rozumiem, że lepiej nie pytać? 😀
Dziwnie wyglądają.
Wyglądają genialnie, szkoda, że mało przekłada się to na smak 😉
Dokładnie 🙂
Widziałam je ostatnio i tak się zastanawiałam, co one w sobie mają takiego, że są takie drogie… no cóż, może liczyli, że ktoś smak przypalonego sera weźmie za jakiś orientalny czy coś (?). 😛
Stawiam raczej na fakt, że sądzili, że opakowanie i dobre miejsce na półce załatwią sprawę 🙂
To auchan jeszcze istnieje ? 😀
jedno sprostowanie, czyta się Ołszyn 😛
No coś TY, czyta się OSZOŁOM, moja sąsiadka nie może się mylić!
Ja też mówię Oszołom! 😀
Słusznie, to poprawna wymowa!