Od wczoraj w Biedronce obowiązuje oferta Sylwestrowa. Wiadomo, sporo chipsów, napojów i tego typu rzeczy (które częściowo również przetestuję jeszcze przed końcem roku) ale były i ciekawsze propozycje. Sylwestrowego sushi z Biedronki dorwać się nie udało, za to udało się kupić wrapa Qizini z kurczakiem Tandoori.
Wrap Qizini – skład i cena
Szczerze mówiąc o marce słyszę pierwszy raz, ale widzę, że poza granicami naszego kraju radzi sobie całkiem dobrze. Pewnie właśnie dlatego cena nie była też najniższa, bowiem Wrap Qizini przez Biedronkę wyceniony został na ponad sześć złotych (konkretniej 6,49zł). Sporo zważając na fakt, że w opakowaniu znajduje się jedna, niespecjalnie duża zresztą, porcja (łącznie 180 gram produktu).
Skład… cóż moim zdaniem jeśli doczytacie go do końca to będziecie powyżej średniej w statystykach przeciętnego polskiego czytelnika jeśli chodzi o ilość przeczytanych słów w tym roku ;). Mówiąc prościej jest długi.
Wrap Qizini – smak
Ciekawe jest to, że producent nigdzie na opakowaniu nie poinformować co z tym wrapem zrobić (albo jestem ślepy). To znaczy nie ma żadnej informacji jak i jak długo to podgrzewać, a może jeść na zimno… who knows.
Ostatecznie całość podgrzałem w grillu elektrycznym, choć tutaj od razu wychodzi pierwszy minus tego produktu. Jest przecięty na pół, więc podgrzewa się to naprawdę źle i ciężko o to by nic tu nie wypadło.
Sam placek tortilla tego wrapa to moim zdaniem lekka pomyłka. Miękkie w taki gąbczasty sposób, bardziej przypominało francuskie naleśniki niż tortille jak na moje oko.
Farsz co prawda był mniej chemiczny niż się spodziewałem, ale smakowo… kurde no nie byłem w stanie tutaj rozróżnić ani jednego konkretnego smaku. Z kurczakiem włącznie (ten był do odróżnienia jedynie jeśli chodzi o strukturę). Cały środek zlewał się w jednostajny, łagodny, mało interesujący smak. Przynajmniej moim zdaniem.
Podsumowanie
Niestety, Wrap Qizini to od A do Z co najwyższej przekąska bez polotu na mały głód. Problem w tym, że nie zachwyca ani smakiem, ani składem a cena na poziomie np. niezłej pizzy z Biedronki (lodówkowe Donatello nawet za 5,99zł to właściwie w co drugiej promocji się chyba trafia, szczególnie całkiem niezłe Donatello z kurczakiem).
Cóż ja nie wrócę i myślę, że jeśli dotarliście do końca testu to śmiało możecie lepiej wydać ciężko zarobione 6 złotych z groszami ;).
Biedronka
-
3/10
-
4/10
-
4/10
Autor trochę nie załapał celu produktu, to ma zastępować szybki posiłek, typu kanapkę lub sandwich i je się to na zimno, nic więc dziwnego, że mu nie smakowało, no bo jak miało, skoro to nie jest przeznaczone do podgrzewania? Świetny wrap, super smak.
Autor powinien usunąć tą ocenę, bo nierzetelni podszedł do testowania produktu. W przypadku, kiedy na opakowaniu brak informacji, jak produkt dany należy serwować, od czegoś przecież mamy internet – wystarczy wejść na stronę producenta i sobie przeczytać.
Tortilla „Miękkia, w taki gąbczasty sposób” – a jak ma być, przepraszam? Jest tam sos, ciasto naturalnie zatem wchłania część jego składu, po czym staje się miękkie. Produkt jest jednak przechowywany w niskiej temperaturze, zatem nigdy nie ma prawa się w żaden sposób rozleźć itp.; jest to specyficzna konsystencja ciasta, między innymi uzyskane wpływem sosu, o czym już wspomniałem.
W ogóle nie rozumiem tej recenzji – podgrzewać wrapa Qizini to tak jakby jeść mrożoną zupę albo zimną, niepodgrzaną pizzę, kompletny bezsens, wywołany brakiem rozeznania.
Dzięki za opinię. Szukałam takowej, bo zastanawiałam się, czy tylko ja mam problem z zagadnieniem, jak serwuje się to coś. Zjadłam na ciepło i potwierdzam, że nie warto. Zgadzam się, że ciasto jest niespecjalne. Środek najgorszy nie jest, ale i też nie nadzwyczajny. Cena zdecydowanie za wysoka jak na taką skromną porcję.
a ja właśnie zjadłem:)) najeść się tym nie da ale w smaku całkiem przyzwoite. Zagrzałem w mikrofali 1,15 ciepłe i smaczne, ale specyficzna przyprawa nie wszyscy lubią 🙂
w zamrażarce była ciekawa pizza, z kozim serem, śliwkami i szpinakiem, chętnie zobaczyłbym test 😛
Hej, właśnie ją kupiłem. Pierwszy raz się natknąłem (byłem w innej Biedronie niż zwykle) pizza prezentuje się ciekawie, choć nigdzie jej nie promują (może w nowej gazetce dopiero będzie a już teraz wrzucili ją do niektórych sklepów). Test w przyszłym tygodniu. A co więcej w zamrażarkach pojawiła się też inna nowość pizzowa, którą również przetestuję na dniach ;).
Ja już ją jadłem i jestem ciekaw opinii fachowca. Ogólnie to pizza jest na cienkim cieście i moim zdaniem słabo obłożona. Smaku śliwek nie czułem w ogóle za to ten ser kozi, smakujący dla mnie jak lekko skisła śmietanka, był cały czas na pierwszym planie. Coś innego, można spróbować, ale szału nie robi. A co na to Pan Tester – ciekawie będzie przeczytać;)
o to fajnie, czekam 😀
Ja także dziękuję za ten test, jak Czytelnick, bo byłem wczoraj w Biedrze i nawet miałem toto już w ręce. Odstraszyła mnie jednak cena i ilość – musiałbym chyba ze trzy albo cztery porcje kupić, żeby coś poczuć na żołądku. Wyglądało to jednak smakowicie i może następnym razem bym się skusił, żeby skosztować, a tak wiem, że nie warto. Pozdro i do siego!:)
Do siego! 🙂
w Kaufland jest dobry makaron noodle po melezyjsku w chłodni gdzie dania gotowe ma on trochę warzyw i mięso ala kiełbasa dobre ja dodaje trochę mięsa od siebie czasem warzyw co mam. 11zl koszt za kilogram
Trzeba będzie sprawdzić. 😉
Wczoraj natknęłam się w biedronce na chrupki kukurydziane o smaku Spaghetti Bolognese Top Chips oraz na nachosy z kurczaka z sosem salsa Konspol. Nie wiem czy warto kupić, moze jakis maly tez Panie Testerze? 🙂
Szefie dzięki za ten test! zastanawiałem się nad kupnem tego wrapa ,teraz wiem,że szkoda kasy.
Uderzam dzisiaj do kauflandu bo mają fajne promocje na :
Frosta smaki świata 8.99 zł (moje ulubione gotowe danie)
pizza ristorante dr oetker 4.99 zł