Dawno nie jadłem żadnego nowego batonika, a tymczasem w ostatnich dniach natknąłem się na aż 3 ciekawe nowości/wersje limitowane bardzo znanych batonów. Najpierw w Żabce dorwałem zupełnie przypadkiem Twix Cappucino, później był Mars Xtra Choc a dziś ponownie Żabka i KitKat Hazelnut (właściwie test miał dotyczyć tylko dwóch pierwszych batoników, ale skoro jest okazja na trzy, to why not ;)).
Ok, by nie rozwlekać, wszystkie batony kupowałem w dobrych cenach od 1,19 do 1,49. Skład wiadomo, tyłka nie urywa, więc skupię się na smaku :P.
Twix Cappuccino
Ci z Was którzy czytają bloga od dłuższego czasu pewnie wiedzą, że mam awersję do produktów o smaku kawy (mimo, że kawę uwielbiam, a może własnie dlatego – bo zazwyczaj odwzorowanie smaku to parodia :D). Przyznam więc, że miałem pewne obawy co do testowania Twixa Cappuccino, ale zupełnie niesłusznie.
Osobiście nie stwierdzę, że wersja cappuccino zdołała pobić klasycznego Twixa. Mogę natomiast śmiało napisać, że smak kawy nie walił po nozdrzach, obyło się też bez tej dziwnej, kwasowej nuty którą producenci często upychają w kawowych produktach.
Cappuccino gra tu drugie skrzypce i wypada całkiem naturalnie. To wszystko sprawia, że Twix nabrał zupełnie innego charakteru. Myślę, że fanom produktów o takim smaku może przypaść do gustu nawet bardziej niż klasyczny ;).
Mars Xtra Choc
Mars Xtra Choc to nic innego jak Mars ze wzmocnioną dawką czekolady :). Zdziwieniem był fakt, że fakt ten nie okazał się tylko chwytem marketingowym ;). Mam wrażenie, że była tutaj też nieco inna czekolada (bardziej gorzka) lub więcej kakao w składzie.
Efekt – bardziej czekoladowy, ale i zdecydowanie mniej słodki od standardowego Marsa. Dla mnie świetny! Wróciłbym chętnie (choć to chyba seria limitowana 🙁 ).
KitKat Hazelnut
KitKat w wersji z orzechami laskowymi smakował tak jak powinien, czyli orzechami laskowami. Ale za nic nie zamieniłbym standardowej wersji (a już w ogóle wersji z masłem orzechowym) na tę testowaną dziś. Dlaczego?
Moim zdaniem ten orzech laskowy jest tutaj zbyt intensywny i… perfumowany. Jak dla mnie po prostu za dużo tu aromatu a za mało samych orzechów laskowych.
PS: Wkrótce na blogu mini batonowa konfrontacja. Zerknijcie także do małego porównania Kinder Bueno z batonikiem z Lidla ;).
Pan Tester
Zainteresowani batonikami z limitowanych serii? Sprawdźcie też testy:
Snickersa z orzechami laskowymi
Żabka & Biedronka
-
7.5/10
-
9/10
-
6/10
Ktoś wie gdzie można dostać kit kata hazelnut? Kiedyś mi bardzo smakował, ale od dawna nie widziałam go w żadnym sklepie? Ta nowa wersja cheesecake moim zdaniem bardzo słaba… Tymczasem pozostaje rozkoszować się white’em, ewentualnie peanut butter. Klasyczny kit kat tylko w wersji lodowego rożka.
Twix Cappuccino to wg mnie porażka … Twórca chyba nigdy dobrego Cappuccino nie pił. Co do Marsa to nie powala.
a jak dla mnie to ten mars nie różnił się niczym od tradycyjnego
Ar ju sirius? 🙂
No takie rzeczy wieczorem pokazywać… Kupię jutro tego Marsa, wygląda nieźle. Czekam na konfrontację – należy się nam coś specjalnego za symboliczne 4444 polubień na fb 😛
O rzeczywiście, ładna liczba (była, bo już przekroczone) 😛