Własnie się zorientowałem, że od pierwszego testu na blogu minął dokładnie rok! Trudno w to uwierzyć, ale przez ten czas zajrzeliście tutaj prawie… milion razy i liczby te wciąż rosną. To sprawia, że chce mi się testować nawet takie rzeczy jak parówki z puszki :).
Przez ostatni rok zdążyłem poczynić 270 testów ponad 300 produktów spożywczych i fast food. Mam nadzieję, że część z nich pozwoliła Wam zrobić trafne i smaczne zakupy :). Mam też nadzieję, że przez kolejny rok uda mi się przetestować jeszcze ciekawsze produkty.
Postanowiłem stworzyć dla Was moją subiektywną listę najciekawszych testów, nie najlepszych czy najgorszych, ale tych, które były najbardziej zaskakujące. W komentarzach rzecz jasna możecie wpisać swoje własne!
1. Pizze z Biedronki.
Po testach lodówkowych pizzy z Biedronki zapanował na nie mini kult. Są świetne i naprawdę warto ich spróbować. Przetestowałem prawie wszystkie.
Test pizzy 4 sery / carbonara / z szynką serrano / z kurczakiem / pepperoni / śródziemnomorska
2. Zupa krem z kukurydzy Homemade
Nie tylko za to, że to świetny gotowiec, ale też za fakt, że pewnie do dziś nie znałbym takiej zupy i nie wiedział jak jest świetna! 🙂 Polecam każdemu.
Podobnie jak pizze ten produkt to zdecydowany must-eat dla każdego kto szuka szybkiego jedzenia z marketu.
Cóż niby tylko mięso, ale ten test zmotywował wielu do wrzucenia kawałka dobrej wołowiny na grilla. I dobrze! To także jeden z najpopularniejszych (pod każdym względem) testów w historii bloga, który mimo, że opublikowany dobre kilka miesięcy temu wciąż jest odwiedzany przez setki czytelników miesięcznie.
Ten batonik to dla mnie majstersztyk. Bardzo niedoceniany majstersztyk. Polecam, choć nie łatwo spotkać w sklepach wersję z karmelem (dostaniecie za to mleczną Papitę bez problemu, która też daje radę)
6. Bagietki czosnkowe z Lidla i Biedronki
Bagietka czosnkowa była produktem o test którego dostawałem wiele próśb nawet kiedy bloga czytała tylko garstka osób.
Co prawda nie była to najsmaczniejsza czekolada jaką miałem okazję testować, ale zdecydowanie zapewniająca największą dawkę emocji :).
Własnie dla takich produktów piszę tego bloga. Mało znane orzeszki, po które wielu nigdy by nie sięgnęło, a powinno. Są genialne!
9. Double Big King XXL z Burger King
To było małe wyzwanie i jedyny test, który zapewnił mi jednocześnie śniadanie, obiad i kolację :).
Chipsy o smaku czosnkowej grzanki okazały się dla mnie jednym z ciekawszych smaków jakie miałem okazję spróbować przez ostatnie lata.
11. Milka Preclowa i Milka Oreo
Te dwie Milki okazały się wybitne. Wcinam regularnie!
12. Burgery z Biedronki
Burgery to ostatnio modny temat. Śmiało można przygotowywać je w domu szczególnie, że w sklepach ostatnio nie brakuje dobrych produktów. Przetestowałem burgery wołowe Beefmaster (niestety ich skład uległ pogorszeniu) oraz niedawno świetne Black Angus.
13. Lay’s Chorizo
Tego zwyczajnie trzeba spróbować (o ile uda Wam się je gdzieś dorwać). Udało im się odwzorować smak tego hiszpańskiego smakołyku.
14. Cinnabon
Myślałem, że nie lubię cynamonu dopóki nie spróbowałem Cinnabona. Lepiej nie czytajcie tego testu na diecie :).
15. Kofola
Jedni kochają, inni nienawidzą, ale na pewno warto Kofolę poznać!
16. Kinnie
Podobnie jak Kofola, jedni pokochają inni nie, ale to zupełnie coś innego niż popularne napoje na sklepowych półkach i warto spróbować.
Lubię kiedy producenci próbują swoich sił w łączeniu nietypowych smaków. Ten jest naprawdę inny niż wszystkie które znacie.
No i pizza z tygodnia włoskiego, którą testowałem kilka dni temu a która urzekła mnie jakością wykonania i smakiem. Coś pięknego.
To tyle, mam nadzieję, że kolejne 365 dni będzie obfite w świetne produkty i dania do testów w jeszcze większej ilości :). Śledźcie Facebooka, Instagrama i Google+ by niczego nie przegapić!
Pan Tester
O tak Cinnabon kocham, a burgery z Biedronki są bardzo dobre 🙂
Serek Indyjski mniam:) fajne podsumowanie roku:)
Obie wersje były świetne, jedną już wycofali a Black Angus chyba też znikną na dobre bo były wyprzedaże a w wielu biedronkach już ich nie ma :/
Lidl i Biedronka wiodą prym 🙂 Trudno się dziwić, ja uwielbiam te sieciówki za ciekawe propozycje nowych produktów.
Też lubię. Często można znaleźć coś o świetnym stosunku cena/jakość.
A u mnie w Leclerc’u niestety te zupy wycofali z pułek i to chyba bezpowrotnie bo często zaglądam w miejsce gdzie powinny się znajdować od czasu Twojej recenzji i zawsze to samo rozczarowanie… 🙁 Orientujesz się, gdzie jeszcze można je dorwać?
Dowiem się :).
Dziękujemy za pochlebną recenzję 🙂
Nasze produkty można kupić w sklepach: Żabka, Freshmarket, Carrefour Express, Delikatesy Centrum. Także innych mniejszych sklepikach na terenie Warszawy.
Na bieżąco informujemy też o nowościach na naszym fanpage’u: https://www.facebook.com/homemade
Bardzo blisko mnie jest Żabka i Freshmarket oraz Carrefour Express a mieszkam na terenie Łodzi, zdarzyło mi się też być w innych Żabkach i Freshach i nigdy Was nie spotkałam w żadnym innym sklepie jak Leclerc… Zapewne w Warszawie spotkanie Was byłoby bardziej prawdopodobne
Nasze produkty są dostępne wyłącznie w Warszawie, ale pracujemy nad tym, by w przyszłości wprowadzić je również do innych miast.
kofola jest super zresztą czeskie słodycze od oriona miażdżą system no i chipsy bohemia i strazackie czosnkowe czemu nasz polski rynek jest kiepski. w stonce pojawily sie limitki shweepsa 2l smaki peach zero strawberry passion fruit apple cena 3zl
Zupełnie zapomniałem o tych czeskich chipsach. Koniecznie muszę się zaopatrzyć przy najbliższej okazji.
zupa krem z kukurydzy!? zazdroszczę, nigdy na oczy nie widziałam O.O … połowę rzeczy testowałam, ale wolałabym i tako tą zupkę 😀
Jest świetna. Szukaj koniecznie albo zrób sama, poszukaj przepisów na zupę krem z kukurydzy, są naprawdę banalne, wychodzi tanio i smakuje zajebiście 🙂
Szkoda że nie ma kofoli w pl…
so true!