Chwaliłem już nieraz serię lodówkowych pizzy z Biedronki. Nie jem ich codziennie, ale czasem lubię sięgnąć po smak, którego jeszcze nie próbowałem. Tak było z pizzą z kurczakiem. Połączenie które lubię, więc wybór był prosty.
Ponownie mamy tutaj pełnoziarniste ciasto. Jest to identyczne ciasto do tych, które zjadałem przy okazji testowania pizzy z pancettą, czy śródziemnomorskiej.
Zapowiadało się dobrze. Ponownie bardzo duża (jak na gotową pizzę) ilość składników i to moim zdaniem wysokiej jakości. Pod tym względem, te pizze naprawdę trzymają poziom!
Gorzej, że dobór składników był nieco nietrafiony. Bo o ile producent twierdzi, że mamy tutaj czerwoną grillowaną paprykę, to ja czuję tutaj ocet zalewy z jej słoikowego odpowiednika. Niby nic, ale smak tak dominujący i mnie osobiście drażniący, że mocno psuje całość.
Druga smakowa wada to zupełnie nijaki kurczak. Zero charakteru, zero doprawienia. Tak jakby wziąć kurczaka, zeskrobać smak i wrzucić na pizzę. Jest go sporo, ale jest całkowicie niezauważalny, szczególnie w zestawieniu z octową papryką. Nie pomogło nawet dodanie własnych składników.
Ogólnie ta pizza wywarła na mnie najgorsze wrażenie z czterech już testowanych pizzy z Biedronki. To naprawdę dobra seria (no może poza kwiatkami w składzie, które i tu się pojawiły), ale pizza z kurczakiem, to totalnie pospolite połączenie rodem z taniej pizzerii w zadupiastej nadmorskiej miejscowości. Proponuję sięgnąć przykładowo po wersję z pancettą i pepperoni, bo wciąż jest dostępna :).
Pan Tester
-
8/10
-
6/10
-
7/10
Powyższa pizza jest najlepszą mrożonką tego typu nie tylko w Biedrze, ale w zestawieniu z innymi gotowymi pizzami, dlaczego?
Patrząc na skład na pierwszy rzut oka kładzie na kolana konkurentów najmniejszą ilością tłuszczu, najkrótszym składem w sensie zagęszczaczy, emulgatorów i innych tego typu konserwantów. 22% sera to absolutny rekord wśród innych pizz, a ogromnym plusem tego wyrobu jest aż 52g białka w całym daniu, gdzie u innych ze świecą można się doliczyć w najlepszym przypadku osiągnięcia minimum 4 z przodu.
Kurczak, który jest mięsem, a nie wyrobem garmażeryjnopodobnym w połączeniu ze sprężystością ciasta sprawia, że powyższy „placek” zdecydowanie bije na głowę oponentów.
Gorąco polecam, a Pana Testera szanuję za pracę, ale jeśli chce się opiniować coś dla szerszego gremium to radzę wyjść nieco dalej niż ramy czysto smakowe, o gustach się nie dyskutuje podobno, ale zawsze można szerzej zaznajomić się z tematyką pożywności danego produktu, czy tego w jaki sposób nadaje się do zapotrzebowania organizmu z naciskiem na zdrowie, wtedy myślę, że chętniej czytano by wszelakie tego typu opinie bo każdy mógłby znaleźć coś dla swojego upodobania żywieniowego.
Dzięki za cenny komentarz i uwagi. 🙂
Zajebista jest. Dodaje mozzarellę i sos jalapeno z develey polecam.
Dzisiaj ta pizza była w promocji skusiłem się była dobra ale po czasie mój żołądek poinformował mnie bólem i biegunką, że jednak nie zbyt dobra była.. jadłem tą pizze wcześniej oraz z szynką i nic mi nie było ta z promocji jakaś trefna była nw….
Dodam że wcześniej na śniadanie jadłem nugetsy też z biedronki(te 9:49) później pizze nic więcej oprócz coli z biedronki 🙂
Chłopie jedz coś innego niż z biedry to twój organizm będzie inaczej
funkcjonować
Polecam!! Jestem mile zaskoczony tą pizzą. Jedna z lepszych gotowców jakie jadłem. Na pewno przebija wszystkie mrożonki. Dla fanów cienkiego ciasta 3x tak!
masz racje pychota inni , inni tylko mówią ze w biedronce jest byle co a sami pewnie tam chdzą na zakupy , Biedronka rządzi!!
Właśnie jadłem tą pizzę i muszę powiedzieć że jestem nią miło zaskoczony 🙂 smak czuć, składników sporo i nawet apetycznie wygląda 🙂 Mam prośbę czy można by przetestować pizze Margherita z biedronki? tą mrożoną w białym pudełku, bo gdy ją kupiłem najpierw nie byłem przekonany ale gdy odgrzałem to się miło zaskoczyłem 🙂
składników tam jest naprawdę dużo. aż byłem zdziwiony
ja też za pierwszym razem 🙂
Wygląda tak, że kijem bym tego nie tknęła, sorry 😀
Zrób test krokietów z kapustą i grzybami z Lidla, a potem z Biedronki. Właśnie mam po któreś iść, a nie wiem, po które. Nigdy nie pamiętam, które były lepsze (szlag).
Tak myślę, co by Ci tu jeszcze podrzucić do przetestowania…
…hmm…
…może lasagne Alfredo i/lub Frosty? 🙂
Serio? Moim zdaniem pizza, jak na gotowca wygląda bardzo dobrze i wręcz zachęcająco :). A po upieczeniu to już niemal food porn :D.
Co do krokietów, to szczerze mówiąc jestem wielkim przeciwnikiem gotowców, nie potrafię tego jeść, jest tłuste i bez smaku. Zapytam lepiej współlokatora, on je to w ilościach hurtowych :).
Lasagne wszelkiej maści są rzecz jasna na mojej liście :). Także stay tuned :).
Hołdujemy diametralnie różnym znaczeniom pojęć „zachęcające” i „tłuste” 😛
Może :). Dla mnie wysokokaloryczne często równa się zachęcająco wyglądające :).
Biedronkowa pizza quattro formagi też daje radę!
Zawsze boję się w takowych dzikich, niebieskich serów pleśniowych 😀
Quatro fromagi jest najlepsza! (próbowałam wszystkich) 😀 Ten ser … mmmmmm…. 😀
Może jakiś test pizzy z lidla albo ristorante?