Sporo pizzy marki Donatello było już na blogu. Ostatnio jednak pojawiają się one w wersji mrożonej (wcześniej były tylko lodówkowe). Była z krewetkami i łososiem (której nie testowałem) a teraz znalazłem jeszcze z pesto, boczkiem, pomidorami koktajlowymi (i jest jeszcze jedna ale o niej kiedy indziej, bo jeszcze nie sprawdziłem ;)).
Nie wiem od jak dawna szczerze mówiąc ta pizza jest w ofercie. Ja zauważyłem pierwszy raz, ale też szczególnie do mrożonek Biedronki jeśli chodzi o pizzę mnie nie ciągnęło bo oprócz pizzy z wypełnionym serem brzegiem nic ciekawego tam nie było (swoją drogą teraz jest także pizza z hot dogiem w brzegu którą wreszcie dorwałem ;)).
W każdym razie już kilka tygodni temu ktoś pisał w komentarzach że kupił pizzę Donatello na cienkim spodzie. Wtedy nie wiedziałem o co biega, ale to musiała być ta pizza. Już na pierwszy rzut oka widać bowiem, że pizza ma cieńszy spód od wersji lodówkowych. Dla mnie bomba.
Może po zdjęciu folii całość nie wygląda jakoś wybitnie ale po upieczeniu całość nabiera rumieńców, dosłownie i w przenośni ;).
Biedronka liczy sobie za te pizze podobnie jak za wersje lodówkowe. Zapłaciłem 7,99zł. Całkiem przyzwoicie.
Jedno można powiedzieć po wyjęciu z piekarnika, że jak na mrożonkę to wygląda naprawdę „domowo” i na bogato. Nie jestem fanem pomidorów na pizzy, ale pomidorki koktajlowe sprawdziły się tutaj znakomicie. Wniosły sporo świeżości do smaku a jakaś mądra głowa wpadła na to by układać je miąższem do góry, przez co pizza nie zamieniła się w płyn ;).
Ciasto jest moim zdaniem inne niż w przypadku lodówkowych wersji. I jest to zmiana na lepsze. Jest cieńsze i zdecydowanie bardziej w stronę włoskiej pizzy. Ok, nie jest to poziom ciasta z pizzy Italiamo ale jest naprawdę całkiem blisko.
Natomiast składniki, ich ilość i jakość sprawiają, że to w połączeniu ze wspomnianym wyżej ciastem jedna z lepszych Donatello jakie jadłem. Po pierwsze kilka razy pisałem już, że sos pesto to moim zdaniem świetna opcja na gotowych pizzach. W dodatku ten wypadł naprawdę mocno „pestowo” :). Właściwie powiedziałbym, że było to po prostu pesto bazyliowe a nie rozcieńczony sos o tym smaku ;).
Ser znany jest już z pozostałych Donatello. Jak na gotowca bardzo solidnej jakości. W dodatku jest go jak widać dużo a w połączeniu ze sporą ilością boczku i pozostałych składników ta pizza na pewno nie może zaliczyć się do „suchych”.
Nie mam dziś weny do kwiecistych opisów (co widać wyżej pewnie ;)) ale podsumowując: moim zdaniem chyba jedna z lepszych gotowych pizzy w Biedronce obecnie. Nie wiem skąd się wzięła i jak długo zostanie, ale polecam spróbować.
Pan Tester
Biedronka
-
8/10
-
8/10
-
9/10
Biedronkowe pizze to rarytas wśród gotowych dań dostępnych w sieciówkach. Biedronka poszła na jakość w kwestii żywienia. Konkurencja ma podobne wyroby ale jakościowo i smakowo znacznie odbiegają od Biedronkowych. Osobiście polecam.
Testowałem Pizze z tej firmy z kurczakiem. Powiem tak: Wole dołożyć 13 pln i zamówić pizze z pizzeri.
W tamtym tygodniu nabyłam w biedronce pizze z lososiem i krewetkami, podklad biały sos, beszamel lub smietanowy. Była właśnie w zamrażarce obok tej testowanej przez Pana 🙂 piszę informacyjnie, że taka ciekawa propozycja istnieje 😉 sama jej jeszcze nie próbowałam, co zamierzam nadrobić 🙂
Pizza smaczna i pesto czuć ze jest prawdziwe nie sztuczne w smaku, minus za mało bekonu wiec 8/10 a pizza wzięła się ze słonecznej Hiszpanii:)
Panie testerze, a może test mrożonej zupy krem pomidorowej daucy? 🙂 Mozna ja zakupić w Biedronce w lodówce z mrozonkami, koszt coś około 5 zł a objętościowo wychodzi tak samo jak zupy pan pomidor z tą różnicą ze Pan pomidor jest w pojemniczku a zupa daucy w woreczku takim jak frytki 🙂 Pozdrawiam