Niedawno McDonald’s wprowadził do oferty nowy smak lodów z serii McFlurry: Mars. Słynny baton z karmelem i moim zdaniem jedne z najsmaczniejszych fast foodowych lodów na rynku. Czy to mogło się nie udać?
Cena McFlurry Mars została ustawiona na 6,90zł. Raczej standard. Co więcej w ofercie znajdziemy jeszcze jedną wersję lodów z Mars: deser lodowy. Ta sama cena, różnica chyba taka, że deser jest mniej zmieszany niż McFlurry. Ja zdecydowałem się na to drugie.
Jeśli ktoś jadł już wcześniej McFlurry z innymi dodatkami to wie czego się spodziewać. Jeśli nie, to tylko krótko powiem, że sama lodowa baza jest bardzo śmietankowa, ale też dość płynna.
Po lodach w wersji Mars nie wiedziałem czego się spodziewać, oprócz tego, że pewnie będzie sporo karmelu. No i tu małe rozczarowanie, bo akurat karmelu było stosunkowo niewiele. Jak na mój gust mogłoby go tam być znacznie, znacznie więcej. Niestety był mało wyczuwalny w smaku. Pod tym względem lepiej wypadały moim zdaniem nawet małe rożki ze strefy niskich cen z karmelem właśnie. BTW wiem że zdjęcie może nie potwierdza moich słów, ale miałem wrażenie, że więcej karmelu zostało na ściankach opakowania niż w samych lodach :).
Dalej było jednak już tylko lepiej. Zdecydowanie największym plusem tych lodów, były czekoladowe kulki. Fajne, twarde kawałki czekolady. Nie za słodkie, nadające fajnej struktury całości. Jeśli chodzi o ilość to w tym elemencie McFlurry Mars nie zawodzi. Ciężko trafić na łyżeczkę tego deseru bez kawałka czekolady.
Ogólnie jako całość prezentuje się to całkiem nieźle. Nie powiedziałbym, że to najlepsze z najlepszych McFlurry, ale jest solidnie i moim zdaniem to pozycja obowiązkowa dla fanów Marsa, podobnie jak testowany jakiś czas temu Mars Hazelnut 🙂
Przypominam, że teraz oprócz testów blogu, znajdziecie też mikro (naprawdę mikro: 2-3 zdania) testy na FanPage. Także śledźcie i do usłyszenia :).
Pan Tester
McDonald's
-
6/10
-
7/10
-
8.5/10
a ja bym sobie takie zjadł
Deser lodowy Mars jest mniej zmieszany jak to Pan Tester ładnie ujął i zawiera w sobie jeszcze warstwę bitej śmietany.
Lubię McFlurry, ale wersja snickersowa i marsowa to dwa najgorsze warianty. Nie wiem co ludzie lubią w tych lodach, te gumowate kulki są okropne. Mogliby wznowić wersję z M&M’sami, ta to była pyszna!
Nie no! Po tej recenzji wiem że jednym z cheatów będą te McFlurry! 🙂 Już nie mogę się doczekać 🙂
Zapomniałam o tych cudach, na zwykłych lodach z polewą dziś byłam :))) Tego spróbuje przy najbliższej okazji 🙂
Czekałam na recenzję, bo same McFlurry oczywiście uwielbiam chociaż jem baaaardzo rzadko. Każdą nowość i limitkę natomiast traktuję jako ,,must try” dlatego pewnie spróbuję prędzej czy później. Jestem zachęcona zwłaszcza, że to karmel. Jak można go nie lubić? Ciekawa jestem czy pobije moją ulubioną kombinację Lion+polewa czekoladowa. 🙂
No widzę wiesz co dobre. Lion i polewa ciężka do pobicia raczej, ale próbuj 🙂
Czekałam na recenzję, bo same McFlurry oczywiście uwielbiam chociaż jem baaaardzo rzadko. 😀 Każdą nowość i limitkę natomiast traktuję jako ,,must try” dlatego pewnie spróbuję prędzej czy później. Jestem zachęcona zwłaszcza, że to karmel. Jak można go nie lubić? Ciekawa jestem czy pobije moją ulubioną kombinację Lion+polewa czekoladowa. 🙂
Jakoś nawet lody z Mc mnie nie pociągają. Wydają mi się tłuste, a i przesiąknięte smrodem starego tłuszczu. 😛 Chociaż kiedyś Snickersa na wynos wzięłam i w sumie nie narzekałam, ale to raczej ze względu na uczucie głodu i wysokiej temperatury.
jak możesz takie głupoty mówić!? McFlurry to klasyk! i tłuste!? niee… no ja chyba padnę xDD za wiele można krytykować McDonald ale na pewno nie te lody! ja zawsze jak jestem w macu lecę chociażby tylko po nie ^^ i nigdy nie śmierdziały mi niczym, chyba za rzadko bywasz w Mc ^^ ja jadłam wszystkie smaki oprócz Marsa i już nie mogę się doczekać kiedy go przetestuje, moim ulubionym był ten z chałwą… szkoda, że go już nie ma :<
Moim zdaniem również daleko im do tłustych, na mnie właśnie sprawiają wrażenie dość lekkich w konsystencji 🙂