Legenda w końcu na blogu. Trochę to trwało bo aż 4 edycje zanim wreszcie udało mi się dorwać te słynne lody z tygodnia amerykańskiego. A właściwie nie mi, moja dziewczyna ruszyła po lody o smaku masła orzechowego do Lidla w wolnym czasie, inaczej wieczorem pewnie znów bym ich nie dostał :). To musi być miłość.
Szczerze mówiąc zrobiliście mi taką wizję tych lodów, że mam nadzieję na coś kosmicznego. Swoją drogą to był chyba najczęściej polecany w komentarzach produkt w historii bloga, który polecaliście mi do przetestowania :).
Za pół litrowe opakowanie lodów peanut butter trzeba wyciągnąć z portfela 7,77zł. Jest więc to typowa średnia półka cenowa. Jeśli chodzi o skład to polskiej wersji językowej na mojej sztuce nie uraczyłem.
Po zdjęciu wieczka, ukazują się lody, które wyglądają jak swoje bakaliowe siostry. W środku kilka sporych kawałków orzechów. Wbicie łyżki idzie dość opornie. To zdecydowanie nie są lody w stylu Carte D’or, które są raczej lekkie i piankowe. Tutaj mamy zwartą strukturę i trzeba się nieco nagimnastykować. Tylko bez obaw, to nie jakaś skamielina, jest w sam raz :).
Smak? Niebo. Uwielbiam masło orzechowe (od kilku lat, wcześniej jakoś nie byłem wielkim fanem). Niby słodycz, ale z świetną gorzką i charakterystycznie mączną i oleistą nutą orzechów. Tu jest tak samo. Lody o smaku masła orzechowego z Lidla to czysta esencja jeśli chodzi o smak tego amerykańskiego przysmaku. Zamiast charakterystycznej struktury o której wspomniałem wyżej mamy tu jednak przyjemne, kremowe, zimne lody. Dopóki nie spróbowałem nie mogłem stwierdzić, że to pasuje tak dobrze do siebie.
Masło orzechowe ma to do siebie, że sprawia wrażenie ciężkiego i ja po kilku łyżeczkach mam dość, lody o tym samym smaku mógłbym pewnie zjeść całe za jednym posiedzeniem. Mam też wrażenie, że nie są tak słodkie jak samo masło. Jak dla mnie fajnym urozmaiceniem są także kawałki orzechów. Coś dla fanów chrupkich dodatków.
Czy warto kupić lody o smaku masła orzechowego z tygodnia amerykańskiego w Lidlu? Jeśli lubicie samo masło orzechowe a do tego jesteście fanami lodów, to moim zdaniem będzie to jeden z lepszych zakupów jakich dokonacie :). Ja zdecydowanie polecam.
Swoją drogą, masło orzechowe z tygodnia amerykańskiego również czeka w szafce już. Macie jakieś fajne propozycje z czym to jeść, bo moja to wyjadanie prosto ze słoika, chętnie więc coś do tego dodam :).
Pan Tester
Lidl
-
7/10
-
9/10
-
10/10
Najlepsze lody jakie jadłam. Warte swojej ceny. O dziwo smakują także tym, którzy nie lubią masła orzechowego 🙂
Nigdy jeszcze nie udało mi się na nie trafić, a poluję od dawna! 🙁
Po tylu pozytywnych recenzjach, w końcu udało mi się je upolować. I wielki zawód. same lody w niczym mi nie przypominają masła orzechowego, może jakieś słabe lody orzechowe ale na pewno nie MASŁO orzechowe. Dodatki też tragiczne bo samego masła orzechowego jak kot napłakał tylko wszędzie grudy mlecznej czekolady. Nie wiem możne skład zmienili. ale dla mnie 3/10. Najlepsze są Crunchy Almond 8/10 dwie gwiazdki mniej bo są słodkie za bardzo. Pozdrawiam.
Jadł ktoś może smak masło orzechowe z „lody takie jak dawniej”?
Tak, są baaaardzo średnie. Nic w porównaniu do tych z tygodnia amerykańskiego.
Są ohydne.gorąco nie polecam.Kruszą sie,pozostawiaja posmak jak by proszku w ustach.Jak lubie lody,tych nie bylam w stanie skonczyc.
widziałem w zamrażalce kilka dni temu – widać pozostałość po amerykańskim tygodniu. i wcale nie dziwię się, że nie znalazły amatora – cena 9,99 zł. żal mały, bo wcześniej nie miałem okazji ich zjeść, masło orzechowe bardzo lubię, no ale wewnętrzny Żyd mówi stop.
Nie ma lepszych lodów! Szkoda, że tak szybko się kończą.. 😀
Są idealne !
Moja miłość <3
Szkoda że są dość drogie no ale.. Czego się nie robi dla chwili przyjemności iście niebiańskiej 🙂
Nie moge sie doczekać kolejnego zrzutu
Rzeczywiście, mogłyby być kilka złotych tańsze, ale i tak warto 😉
Będą znów w Lidlu od 19.11 🙂 Będę na nie polować 🙂
aaaa przegapiłem, muszę poszukać jak będzie kolejny raz tydzień amerykański
a gdzie zdjęcie ze składem i wartościami odżywczymi? 🙂
Te niestety podane były tylko po fińsku i chyba szwedzku… 😀
http://oi57.tinypic.com/zm0dpk.jpg Tutaj skład… Może uda ci się jeszcze je znaleźć, zależy skąd jesteś. Bo dzisiaj wieczorem w jednym z warszawskich Lidlów była jeszcze pełna lodówka lodów z tej serii, te też były.
Uwielbiam lody z tygodnia amerykańskiego 😉 W tej „edycji” kupiłam wszystkie dostępne smaki 🙂
Orzechy? 😮 Ja mam w lodówce jeszcze 3 pudełka z poprzedniej edycji (kupiliśmy 6) i jestem pewna, że orzechów nie było. Są za to kawałki takich jaki reesow tylko, wiadomo, nie oryginalnych. Wygląda na to, że zmienili skład i jakiś nie widzę żeby miała to być dobra zmiana…
Kupiłam i zjadłam pół za jednym zamachem a drugie pół następnego dnia, są pyszne 🙂
Chio taccos ze stonki to nie to samo jadłem w tym roku przywiezione z Chorwacji te ze stonki są twarde zbite mniejsze od oryginalny smak nie podobny kopiłem tez paprykowe i śmietankę z cebula ciekawe czy tez rozczarowanie będzie
Tak się właśnie bałem, że ta cała akcja z lat 90 to głównie zmieniony design opakowań :/
Po konsumpcji smaku cebulka ze śmietaną. badziew smakują jak top chipsy o tym smaku nie popisali się oj nie poslzi na łatwiznę
Szkoda, ale spodziewałem się niestety 🙁
Co do masła orzechowego to polecam:
– makaron z brokułami z masłem orzechowym 😉
– warzywa w sosie z masła orzechowego
– Mafe (gulasz z masłem orzechowym)
– kalafior z masłem orzechowym
– kanapki z masłem orzechowym i truskawkami/jabłkiem
– plasterki jabłka posmarowane masłem orzechowym i posypane orzechami/czekoladą
– jabłko nadziewane masłem orzechowym, owinięte w ciasto drożdżowe/francuskie i zapiekane
– sernik z masłem orzechowym
– dodać masło orzechowe do ciasta na pancakes 😉
– kaszę jaglaną/owsiankę z masłem orzechowym i bananem/jabłkiem
– troszkę z tym roboty ale możesz zrobić czekoladki Reese’s
– ciasteczka z masłem orzechowym
– domowe lody z banana i masła orzechowego
O kurde. Dzięki wielkie 😀
Ja to w sumie dziś zrobiłem sobie kanpakę z moimi ulubionymi składnikami. Szynka szwarcwaldzka + rukola i do tego masło orzechowe zamiast zwykłego i świetnie to grało 🙂
buła, masło + dżem porzeczkowy z lidla 🙂
O tak, Twoja dziewczyna musi Cię kochać 😀
Co do lodów to mnie chyba zaraz ślina zaleje! Ja nie mogłam kupić, bo moja zamrażalka jest zawalona mięsem i bigosem brr :<
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Jedyne słuszne wyjście z tej sytuacji, to zjeść całe pudełeczko na raz! 😀
W lidlach w UK jest ich pełno,w najróżniejszych smakach 😛 Ze względu na cenę zdecydowałam się posmakować Chocolate Brownie,ale niesamowicie się rozczarowałam…to znaczy nie zupełnie bo spodziewałam się tego ale jednak;) Było widać na nich kryształki lodu i były moim zdaniem zupełnie bez smaku… Moje wrażenie jest takie a inne prawdopodobnie dlatego że porównywałam je do Ben&Jerry’s o tym samym smaku,które są po prostu niebem w kubełku:D Idealny,super intensywny smak i prawdziwe kawałki brownie,których w Lidlowych lodach nie doświadczymy:P Także ja zostaje przy moich najwspanialszych lodach na świecie^^
Słyszałem wiele dobrego o Ben&Jerry’s. Jak będę w UK to trzeba będzie spróbować 😀
Ja bym chciała przeczytać jak podeszły Choca Blok (są w Tesco ale chyba nie na stałe) Uwielbiam wiśniowe z brownie. Tylko szkoda, że takie drogie. :/
Ja już byłam w niedzielę i wczoraj kupować produkty z tego tyg.No to powiem tak chyba jestem jedyną wielbicielką masła orzechowego której nie smakowały te lody może mi się jakieś felerne trafiły.
Ja polecam wykorzystać masło orzechowe (crunchy najlepiej) do kurczaka z brokułami. Niebo w gębie! (przepisów znajdziesz tysiąc w necie – najprostszy to usmażyć pierś z kurczaka na patelni dodać drobne różyczki brokuła nieco mleka i masło orzechowe, podawać z makaronem pene/ świderki).
Kurde, nie pomyślałem o takim zastosowaniu, a brzmi genialnie :D. Przetestuję to!
Te lody to jest raj na ziemi… Zawsze mam problem o których stwierdzić, że są lepsze te czy ciasteczkowe. 😀 Zauważyłam, że jak mam większą ochotę na słodkie to wygrywają ciasteczkowe, a jak bardziej mam ,,smaka” na słone to jednak stwierdzam, że masło orzechowe lepsze. 😀 Oba są moim top jeżeli chodzi o lody kubełkowe możliwe do zakupienia w sklepach.
No to widzę, że wersja ciasteczkowa też musi trafić na listę 😛
KONIECZNIE! 😀
Kawałki orzechów?! Kurde… jak jadłam je ostatnio, to tego dodatku nie było i tak myślałam, że gdyby orzechy były, to produkt miałby u mnie 10/10. Niestety, myśląc, że nie zmienili nic w składzie, nie kupiłam, a teraz już ich nie ma.
Zawsze możesz dodać do nich trochę masła orzechowego w wersji crunchy 😛
Dodałabym, gdybym miała te lody jeszcze. 😛
U mnie za to w każdej łyżeczce jeden wielki orzech:) aż za dużo! 😀
Z tego wynika, że na każdy tydzień amerykański trochę je zmieniają – dobrze, że przynajmniej na lepsze.
To w istocie nie orzeszki, tylko kawałki zmrożonego kremu orzechowego. Ktoś w innym komentarzu porównywał je do nadzienia z czekoladek Reese’s i moim zdaniem to się zgadza. Faktycznie są dosyć spore i twarde, można je na zimno pomylić z orzeszkami. No chyba, że się mylę i faktycznie jest jakaś wersja deluxe tych lodów. Bo u mnie na opakowaniu są jasno opisane jako „lody orzechowe z kremem orzechowym 20% oraz kawałkami czekolady mlecznej” – nie ma mowy o kawałkach orzechów. A kupowałam w zeszłym tygodniu podczas tygodnia amerykańskiego, Lidl w Warszawie. Ale tak w ogóle to nie narzekam, dla mnie są wystarczająco orzechowe i bez tych kawałków – pyszne 🙂
Ciasteczkowe najlepsze
Gdzie pizza z tygodnia ?!
Czeka w zamrażarce :).
Jakie smaki ?
Wrzucisz skład?
Wrzucę jutro 🙂
Gdzie skład? 😀
polecam kanapkę z masłem orzechowym i bananem pokrojonym w plasterki 🙂
No tak, zapomniałem dodać. Banany z masłem orzechowym czasem wcinam :). Dobra przekąska 😀
O, nawet się nie spodziewałam, że tak ładnie wyglądają! To ja też się chyba wybiorę po nie.
Kurde, wypłata dopiero za tydzień 🙁
jedne z moich ulubionych, a dzisiaj kupiłam o smaku truskawkowym i sernika, ale dopiero się okaże jak smakują ^^
Zrób sobie amerykańską kanapkę z masłem orzechowym i słodkim dźeme, np. truskawkowym 🙂 A jeszcze lepiej tosta… To jedna z tych rzeczy, których człowiek nie rozumie dopóki sam nie spróbuje 🙂
dżemem oczywiście
Słusznie, zawsze chciałem spróbować czym oni się tak zachwycają. Brzmi przesadnie słodko, ale sobaczymy, jutro sprawdzę 🙂
Teraz są jeszcze nowe lody karmelowe ze słonymi migdałami i też im wyszły genialne 😛
Zostawię sobie na przyszłą edycję 🙂
Muszę jutro pójść do lidla…
Bardzo słusznie 🙂