Dziś w teście kolejne lody (w tym sezonie nie powiecie mi, że jest ich za mało ;)). Tym razem coś naprawdę ciekawego. Na moim Instagramie wrzucałem foto lodów Toblerone, ale jako, że uznałem że będą nudne to postanowiłem przetestować inną legendarną już markę: lody Daim na patyku.
Lody Daim – cena
Cena tych lodów, jak możecie się domyślać po cenach innych lodów znanych marek, nie należy do najniższych. 3,99zł to kwota na jaką lody Daim wycenił Lidl gdzie je kupiłem. Lody Toblerone (jeśli będziecie zainteresowani) zostały wycenione na dokładnie tym samym poziomie.
Lody Daim – smak
Lody po otwarciu nie wyglądają szczególnie imponująco. Jak widzicie na zdjęciu oprócz czekolady jest też trochę chrupiących dodatków (a wiadomo, to zawsze w cenie). Konkretnie są to kawałki migdałowo-karmelowe. Jak Daim to Daim. 😉
Jednak polewa jest bardzo przeciętna. Czekolada cienka, chrupkie dodatki bez wyrazu. Jest słabiutko w tym względzie.
Srodek jest już jednak ciekawszy. Lody Daim to lekko karmelowe lody z kawałkami kruchego karmelu. Jeśli jedliście batoniki Daim lub Milkę Daim to wiecie mniej więcej jakich klimatów można się spodziewać. A spodziewać się można duuużo słodyczy i naprawdę ciekawego efektu kruchego (by nie powiedzieć twardego :P) karmelu.
W lodowym wydaniu połaczenie to jednak nie wypada tak dobrze jak chociażby w kooperacji z Milką. Sama baza lodowa to dla mnie małe rozczarowanie. Co prawda smakuje nieźle, ale właściwie nieźle to tyle co mogę powiedzieć, a oprócz tego mamy tutaj bardzo delikatną, powiedziałbym nawet „piankową” konsystencję. Być może niektórym odpowiada, ja nie jestem zwolennikiem tego typu lodów niestety.
Karmel robi tutaj robotę. To było trudne do zepsucia i nikt tego nie zepsuł. Czy jednak ratuje to testowany dziś produkt? Moim zdaniem trochę tak, polewa poprawna z ciekawymi dodatkami, lody o słabej konsystencji acz smaczne no i chrupiący karmel w środku. O dziwo całościowo lody Daim to takie typowe 7/10, nicz nie urywa, ale też zjadłbym je ponownie… no właśnie, zjadłbym ale nie zjem, jednak cena premium zobowiązuje moim zdaniem do nieco wyższego poziomu. Nawet na sporo niższej półce znajdziecie kilka ciekawszych propozycji.
Pan Tester
Wpadnijcie pogadać z nami do grupy bloga na Facebooku. 🙂
Lidl
-
3/10
-
5/10
-
7/10
Nieadalne i drogie.
Szajs. Niedobre, mało i przerażająco drogie. Ktoś upadł na głowę.
Daim to chyba najlepsze lody jakie do tej pory jadłem Ale!!! właśnie to ale to po prostu wspomnienie, jak się robiło cukierki z cukru na patelni, 40 lat temu a może nawet 45, i chyba to wspomnienie w smaku daimów przechyla szalę na ich korzyść:)))
Daim na patyku jak dla mnie niedobry, tak jak kocham lody i zawsze zjadam tak tutaj po połowie musiałam włożyć spowrotek do zamrażalnika bo mnie zwyczajnie zemdliło – smaków jest pare i nie współgrają ze sobą przez co wyszło niewiadomo co. Natomiast Daim w kubeczku przepyszny, bardzo polecam 🙂
Czekam z niecierpliwością na recenzję toblerone, na pewno się nie zawiedziesz 🙂 dla mnie top1 na rynku lodów 😀 chyba z uwagi na balans słodyczy, warto !
Spróbuj lodów Magnificent z Biedronki na patyku. Wersja z karmelem miażdży. Toblerone też dobre, potwierdzam. 🙂