W dzisiejszych testach wypieków prosto z marketowych mini piekarni ponownie sklep z nakrapianym insektem w logo, tym razem na słodko. Zauważyłem, że ciastko Leśny Duet z Biedronki cieszy się dużym powodzeniem. Mnie aż do dziś, jakoś nigdy nie tchnęło by po nie sięgać.
Leśny Duet to coś w rodzaju ciasta francuskiego z nadzieniem owocowym, oraz budyniowym. Nie pytajcie mnie co waniliowy budyń ma wspólnego z lasem, ale nazewnictwo produktów spożywczych nie jest już w stanie mnie zaskoczyć. Ciastko kosztuje mniej więcej ⅓ dziennego budżetu przeciętnego studenta, 1,79zł to niemało, ale nadziewane ciastka za około 2zł to już chyba standard w naszych marketach. Jeśli będzie równie dobre co te z Lidla to jak dla mnie może być.
Najpierw próbuję części owocowej. Szczerze mówiąc nie wiem dokładnie co to za owoce, ciężko stwierdzić, przypuszczalnie leśne. Obstawiam jagody. Samo ciasto jest dobre. Naprawdę mi smakuje, jest odpowiednio kruche, może trochę zbyt tłuste, ale dobre. Owoce ujdą, są kwaskowate, ale szczerze mówiąc pozbawione jakiegokolwiek charakterystycznego smaku. Taka owocowa papka, niewiadomego pochodzenia.
Faza budyniowa to totalne rozczarowanie. Jest kleisty w niefajny sposób. Smak jest mdły, nie czuję tu ani wanilii, ani jakiegokolwiek innego aromatu. Taki żółtawy kleik bez jakiegoś szczególnego smaku. Myślę, że może to być wina tego, że produkty są głęboko mrożone i przez czas spędzony w zamrażarkach uznały, że mają dość i smak opuszcza imprezę.
Całość to dobre ciastko i dwa nadzienia zupełnie bez wyrazu. Leśny Duet na Biedronkowych półkach prezentuje się bardzo dobrze, jednak smak pozostawia wiele do życzenia i osobiście akurat do tej propozycji nie mam zamiaru wracać.
-
7/10
-
5/10
-
2.5/10
Jestem przeciwna ocenianiu jakiegokolwiek produktu, jeżeli nie poda się w pierwszej kolejności jego pełnego składu. Co z tego, że przykładowo coś jest smaczne jeżeli jest napakowane chemią. Aby móc coś finalnie ocenić, musimy wiedzieć z czego jest zrobione. Osobiście kupuję tylko produkty 100% naturalne, tzn. nie posiadające żadnych koserwantów, barwników, wzmacniaczy smaku i innych niezdrowych E. Dlatego nie przechodzę do etapu drugiego – czyli nie analizuję smaku, konsystencji itd. danego produktu, dopóki nie zaliczę pierwszego.
Jak dla mnie jest to najlepsze ciastko tego typu z amrketów
No chyba nie, te ciastko to zycie
Popieram, on chyba nie wie co pisze
KURRRRR TO JEST SUPER I SMAKUJE SUPER I W OGÓLE RUHAM TO AAAAAAAAAAA NIR ZNASZ SB!!!!!!!!!!
American Pie stajl?
Jak dla mnie troszkę zakalcowate 🙂
U mnie ciasto całkiem ok było, ale środek to już niestety inna kwestia 🙂
Zgadzam sie z Kamilem, Lidl ma lepsza oferte ciastkowo/piekarniana („migdałowiec”- tylko 1,29 a naprawde mniam ;).
A Panie Testerze- polecam cos z działu nonsweet „Pizzerina” zjedzona jak jest swieza i jeszcze ciepla- uzaleznia 😉
Nonsweet też będą, niedługo :). Nawet już mam na oku kilka propozycji :).
A w Lidlu jest coś ciekawego na słono z tych wypieków, oprócz bagietki czosnkowej? 🙂
Kamil, no na pewno jest tez pizzerina (kosztuja i wygladaja podobnie wiec pewnie ten sam producent-ale lidlowej nie testowalam ;), a co do reszty to jakos nie rzucilo mi sie nic innego w oko 😉
Jakoś jeśli chodzi o słodkie ciastka i ogólnie pieczywo, to lidl bardziej mi pasuje niż biedronka. Choć bagietka czosnkowa to oczywiście klasyka 😀
Tluste , sztuczne i tuczace. Czym tu sie zachwycac?
A kto się zachwyca Ewa? Smakowało mi na 2,5/10, więc to jedna ze słabszych not na blogu :).
Jesteście bardzo wymagający, mi tam to ciastko smakuje. Od czasu do czasu kupie do kawy ale chyba za mało w życiu zjadłem żeby być testerem jedzenia 😉