Pamiętacie jeszcze Lay’s w brązowych opakowaniach z wizerunkiem prosiaka? Nie wiem dlaczego, ale pamiętam je jako najlepsze z Lay’s. Przez kilka(naście) lat nie miałem okazji do nich powrócić, aż tu nagle poczciwa Biedronka rzuca pod nos Lay’s bekonowe.
Zupełnie inne opakowanie, niezmienna nadzieja na TEN smak. Właściwie nie wiem co to za jeden, bo pamiętam tylko, że był bekonowy. Pewnie smak ulubionych chipsów z dzieciństwa był mocno wyidealizowany, a może bekonowe chipsy od Lay’s były zwyczajnie przeciętne.
Bo takie właśnie odniosłem wrażenie. Lay’s zawsze kojarzą mi się z bardzo intenswynym doprawieniem swoich przekąsek. Tu jakoś tego zabrakło. Smak bekonu jakby przytemperowany i ugrzeczniony. Właściwie powiedziałbym, że tani. Taki, którego możemy się spodziewać po markach, ciągnących się w ogonie chipsowej hierarchii.
Oczywiście to nie są złe chipsy. Są bekonowe, są zjadliwe, ale nie jest to nic co wyróżniłoby je na tle całej masy produktów tego typu. Typowy produkt który kupujesz, zjadasz podczas filmu i zapominasz. Przynajmniej taki proces wystąpił w moim przypadku.
Pan Tester
-
6/10
-
7/10
-
5/10
Ja również pamiętam z dzieciństwa Lays o smaku bekon w promocyjnym opakowaniu wraz z tazosami gwiezdnych wojen. Ale to bylo jakies 20 lat temu. Często jak stoje przed półką z Lays to mysle o tych bekonowych, których już nie można kupić.
Mogą być, ale tyłka nie urywają 🙂
Skąd taka cena? W Bielsko-Białej są za 2,50zł
Są Laysy bekonowe jeszcze inne, zupełnie inne opakowanie i smak, nie jestem pewna czy te z posta czasem nie są tylko w Biedronce, jak niektóre Tymbarki.
Tzn mam na myśli, że teraz w sklepach są także te drugie, nie, że kiedyś były.
Będę musiał poszukać w takim razie, bo te to takie przeciętniaki raczej :).
Laysy ostatnio są zupełnie bez smaku. Co jak na taką chemię jest dziwne.. Polecam spróbowanie przysnacków. Z czosnkiem albo z rozmarynem. Pycha!
Myślałem, że oni robią tylko prażynki 🙂