Wybaczcie, że nie było mnie kilka dni, jak zwykle mam mało czasu, tak w tym tygodniu nie miałem go wcale. Za to na finiszu tygodnia zamierzam trochę potestować (test dziś i jutro + być może dodatkowo jakiś mikrotest na fanpage) ;). A na pierwszy ogień produkt, który chcieliście bym przetestował (w tym poście na FB) tak więc czynię wolę ludu i sprawdzam jak smakują jogurty owocowo-warzywne marki Pilos z Lidla.
Bardzo lubię łączenie smaków w nietypowy sposób. O ile łączenie warzyw i owoców jest ok i często je stosuję w kuchni, tak łączenie ich dodatkowo z jogurtem… brzmi mało zachęcająco dla mnie ;).
Cena i skład
Ok zanim przejdę do smaków poszczególnych jogurtów to jeszcze słowo o cenie. Ta jest całkiem przyzwoita, bowiem każdy z jogurtów kupiłem tylko za 99 groszy, choć trzeba tutaj zaznaczyć, że ich tradycyjna cena to 30 groszy więcej. Mimo wszystko jak na 150g jogurtu jest dobrze ;).
Patrząc na skład stwierdzam, że właściwie to taki typowy średniak jakich na rynku cała masa (myślę, że 80% jogurtów na rynku składowo wygląda mniej więcej tak jak to co widzicie na fotach poniżej).
Jogurt Pilos z warzywami dostępny jest w czterech nietypowych smakach. Oto one:
Jogurt Pilos Jabłko i Burak
Zaczynam od smaku który przypadł mi do gustu zdecydowanie najmniej. Pewnie dlatego, że burak nigdy nie stał wysoko w hierarchii moich ulubionych warzyw a hipsterski trend na dodawanie jego grillowanej wersji do wszystkiego (najlepiej popijając go koktajlem z jarmużu) jakoś mnie nie objął ;).
Problem w tym, że w przeciwieństwie do pozostałych trzech smaków, o których piszę poniżej, jabłkowo-buraczany jogurt z Lidla źle się komponował smakowo. Po prostu charakterystyczny burak średnio pasuje do kwaskowatego smaku jogurtu. Może dobrze się komponuje z jabłkiem (choć moim zdaniem żadne wybitne połączenie to nie jest) ale osobiście uważam, że ta wersja jest słabiutka i przekombinowana.
Jogurt Pilos Pomidor i Wiśnia
Ta wersja smakowała mi, ale umieszczam ją jako drugą od końca bo… ten jogurt (i z tego co widzę w komentarzach pod linkowanym już wyżej postem, macie podobne zdanie) smakuje jak najzwyklejszy jogurt wiśniowy. Nie wyczułem nuty pomidora nawet przez sekundę, a że standardowych jogurtów wiśniowych jedliście już pewnie dziesiątki to pomijam dalszy opis ;).
Jogurt Pilos Papryka i Truskawka
Nie jest to coś do czego chciałbym wracać, ale powiem szczerze, że smakowo było to całkiem ciekawe doświadczenie. Właściwie również i tutaj smak warzywny nie jest specjalnie wyczuwalny i dominuje po prostu słodki jogurt truskawkowy… do czasu gdy trafimy na kawałki czerwonej papryki, która została tutaj dodana w całkiem pokaźnej ilości ;).
Papryka oczywiście słodka. Całkiem soczysta i chrupiąca. Efekt dziwny, ale ciekawy. Zjadłem to ze smakiem.
Jogurt Pilos Marchewka i Pomarańcza
Najlepsze połączenie, ale też powiedzmy sobie szczerze, że nie jakieś mega nietypowe. Marchewka i pomarańcza łączona jest w wielu popularnych produktach (jak soki) więc nie było to jakieś odkrycie.
Jogurt dobry, nie tak słodki jak pozostałe. Do tego sporo cząsteczek marchewki która co prawda nie gra tutaj pierwszych skrzypiec, ale nadaje całości ciekawej nuty.
Ze wszystkich czterech testowanych dziś wersji ta była jedyną do której wróciłbym ponownie ;).
Pan Tester
Lidl
-
8/10
-
7/10
-
3/10
-
6/10
-
7/10
-
8/10
Te stosy pilosy to mega shit. Ludzie kupcie sobie jeden mniej a normalny jogurt a nie takie dziadostwo. To jak we pojedynku mercedes vs golf. Gulf czasem wygra ale wstyd tym jeździć, Mercedes to klasa! Tak samo z jogurtem , klasa jest zott czy danone
klasa to zott lub danone z mlekiem w proszku?
A co takiego super jest w tych jogurtach, które wymieniłeś? Nawet cena nie jest atrakcyjna. Jogurty z Lidla smaczne i w przystępnej cenie.
Smieszny jesteś myślisz że jak jest coś droższe to jest lepsze
Wszystkie smaki bardzo dobre. Jest jeden problem nie można ich kupić w Lidlu w Gostyninie już od dłuższego czasu
Mi było niedobrze po papryce i pomidorze w formie jogurtu. Burak i jabłko smakował mi najbardziej, a mój chłopak nawet nie zauważył, że tam jest burak, którego nienawidzi. Mojemu tacie, który nie lubi buraków też on najbardziej smakował, bo nie jest jakoś super wyczuwalny i jabłko zmienia jego smak.
Burak jabko najlepszy
A mi na przykład ten jabłkowo-buraczany bardzo przypał do gustu 🙂 Pewnie dlatego, że po prostu uwielbiam buraki i sama czasem robię sobie koktajl mleko+banan+burak+ ewentualnie miód 😉 Co do wiśniowo-pomidorowego, to jedząc go odniosłam takie samo wrażenie jak Ty – gdzie te pomidory ? Marchewka z pomarańczą też bardzo fajna wg mnie. Wersji z papryką nie próbowałam, bo nie lubię papryki, ale do buraka i marchewki na pewno jeszcze wrócę.
ja mam odruchy wymiotne jak widze takie polaczenia owocowo-warzywne. po prostu mnie to odrzuca.
W takim razie omijaj ten produkt z daleka 😀
Bardzo dobry
No wreszcie 😀
Lepiej późno niż wcale, nie? 😉