Upał dobija mojego starego biednego laptopa, więc przez ostatnie trzy dni nie pojawiały się nowe testy. Jednak trafiłem na coś co pomoże przetrwać wysokie temperatury i uznałem, że powinienem Wam dać znać jak najszybciej :). Mówię tutaj o lemoniadach marki Frooli, które wypatrzyłem w Biedronce. Swoją drogą nawet nie wiem czy to nowość czy nie. Były mocno ukryte gdzieś przy warzywach. Łatwo je przegapić a to byłby spory błąd.
W ofercie są dwa rodzaje. Frooli lemoniada jabłkowo-cytrynowa, oraz ta sama wersja wzbogacona jeszcze o sok z rabarbaru. Cena całkiem dobra, bo butelka to koszt 2,29zł. Skład może nie jest z najwyższej półki ale zdecydowanie nie jest też z najniższej.
Frooli jabłkowo-cytrynowe
Zacznę od smaku, który z testowanego zestawu przypadł mi do gustu zdecydowanie mniej. Wersja jabłkowo-cytrynowa, to fajny, orzeźwiający napój. Nie jest słodki, a wręcz przeciwnie. Żółte Frooli jest zdecydowanie kwaskowate. Smak jest właściwie bardzo prosty. Czuć tu właściwie tylko cytrynę. Jabłko chyba gdzieś zgubiło drogę. Sam cytrus zalatuje nieco chemią, ale nie tą z hardkorowych wersji cytrynowych napojów. Proste i smaczne na tyle na ile smaczna może być woda z cytryną.
Frooli lemoniada z rabarbarem
Wersja z sokiem z rabarbaru była jednak zdecydowanie lepsza. Moim zdaniem jak na kompozycję za 2,29zł była wręcz genialna. Zero słodyczy, ale jednocześnie znacznie bardziej wyważony kwasek niż w wersji cytrynowej. Jabłka ponownie tutaj nie czuć, za to rabarbar (mimo, że nie gra pierwszych skrzypiec) daje świetny posmak. Kawał dobrego orzeźwiającego napoju za niewielkie pieniądze.
Gotowe lemoniady raczej nie wypadają zbyt dobrze (tu przykład lemoniady z rabarbarem Tymbark). Ale te Biedronkowe marki Frooli (swoją drogą pod tą marką widziałem także lody) wypadły naprawdę solidnie. Godny polecenia produkt, szczególnie w wersji cytryna-jabłko-rabarbar. Ja wrócę.
Pan Tester
Biedronka
-
9/10
-
7/10
-
7/10
-
9/10
jednym słowem ….. MNIAM !!!!!!!!!! 😉
pozytywne zaskoczrnie, nie spodziewałąm się, że są tak dobre 😉
A no i polecam również napój o smaku Mojito z serio Coktail zone 🙂
Trochę się go boję, ale sprawdzę 🙂
Nie ma czego, bo jest super, a schłodzony jeszcze lepszy 🙂
ja wolę margaritę 😉
Ostatnio wypatrzyłem w biedronce i zakupiłem podobne napoje, niestety nie pamiętam nazwy, ale też coś z biedronkowych specjałów. Jedna butelka była o smaku żółtych owoców, druga natomiast czerwonych. I ta czerwona smakowała jak kompot z truskawek z dod.rabarbaru wg.mnie, natomiast żółta wersja identycznie jak popularny bananowy Kubuś 🙂
Brzmi dobrze. Muszę się rozejrzeć za nimi :).
Zapewne chodzi o napój Riviva czerwone owoce i żółte owoce. Oba są pycha 😀
tak, dokładnie o te 😀 dzisiaj kupiłem ponownie 🙂
Riviva nektar z czerwonych owoców i druga wersja z żółtych.