Dziś na dobre wejście w weekend trochę mrożonego orientu prosto z Lidla i chyba najpopularniejsza po curry potrawa kuchni szeroko pojętego orientu czyli Tikka Masala (no dobra, może jeszcze zupki chińskie hue hue).
Mrożona Tikka Masala z Lidla – cena i skład
Testowana dziś Tikka Masala w moim Lidlu dostępna była od jakiegoś czasu, kilka razy widziałem ją też na promocji. Można ją kupić od 5,99 do (chyba) 7,99zł. W każdym razie za całkiem rozsądne pieniądze. Ja jako prawdziwa cebula oczywiście zakupiłem za najniższą możliwą stawkę. 😛
Jeśli chodzi zaś o skład to ten… jest naprawdę świetny! Dla mnie spore zaskoczenie, że gotowy, stosunkowo tani produkt oferuje nie tylko skład bez wszystkich ulepszaczy i innego badziewia, ale także mamy tutaj całą listę składników i przypraw tradycyjnych dla tego dania. Props dla producenta.
Tikka Masala Culinea – smak
Tikka Masala nigdy nie była moim ulubionym daniem kuchni orientalnej. Zdecydowanie bliżej mi do tajskich czy chińskich smaków niż do indyjskich. Testowany dziś produkt oferuje jednak to czego (moim zdaniem) powinien oczekiwać każdy fan tego dania. Intensywny pomidorowo-kuminowy smak, naprawdę dobra konsystencja, sporo kurczaka (o nim za moment) no i ryż, który o dziwo nie okazał się rozgotowaną kluchą.
Kurczak o którym wspomniałem wyżej był jednak moim zdaniem najsłabszym fragmentem tego dania. Nie było to oczywiście coś kurczakopodobnego, ale ogólnie mięso w tego typu gotowcach zazwyczaj nie powala mnie jakością i tak było w tym przypadku.
Co do ryżu to o dziwo również mamy tutaj propozycję, która zaskakuje in plus. Ryż może nie był najlepszym gatunkiem jaki zjecie w życiu, ale nie był rozgotowany, był za to sypki i smaczny. Czego chcieć więcej od gotowca za nieco ponad piątaka?
Tikka Masala – podsumowanie
Czy warto sięgnąć po gotową Tikka Masala z Lidla? Moim zdaniem jeśli lubicie to danie to jak najbardziej. Wiadomo, że daleko mu do domowych wersji, ale za takie pieniądze produkt z dobrym składem i nieźle odwzorowanym smakiem oryginału to naprawdę dziś rzadkość. Ja tylko ubolewam, że w ofercie nie znalazłem innych orientalnych dań (nie wiem czy producent nie ma innych w ofercie, czy po prostu w Lidlu były tylko te, a może „mój” Lidl nie dostał niczego innego ;)).
Pan Tester
PS, dla fanów tego klimatu jeszcze kilka ciekawych testów:
Lidl
-
8/10
-
8/10
-
8/10
Kraj pochodzenia kurczaka Brazylia, jak to przeczytałem to odrazu wyrzuciłem do smieci
@ ANONIM – Indie były brytyjską kolonią, stamtąd Anglicy poznali to danie.
Kurde, szukałem tego w lidlach i biedronkach czegoś podobnego i ni huhu, to był ostatnio jakiś tydzień indyjski i mnie ominęło? Jestem w lidlu średnio dwa razy w tygodniu :/
Tikka Masala to brytyjskie danie :>
Jak na gotowca bardzo smaczne nie oszukane. w moim lidlu jeszcze kurczak Jalfrezi był i korma