Dzisiaj test chipsów prosto z tuby. Chipsletten pomidorowe i fromage to żadna nowość, ale szczerze mówiąc, jakoś nigdy mnie do nich nie ciągnęło. Jadłem je raz czy dwa. Pringlesy w dzieciństwie smakowały mi chyba tak bardzo, że nie przyjmowałem do wiadomości, że mogą istnieć jakiekolwiek inne, dobre chipsy w tej kategorii.
To co denerwuje mnie w Chipsletten to ich rozmiar. Kupujesz tubę wielkości teleskopu, otwierasz, a tam lilipucie chipsy. Cóż, ponoć rozmiar nie ma znaczenia, sprawdźmy jak smakują.
Chipsletten Włoskie Pomidorki z Bazylią
To co wiemy już od pierwszego chipsa, to fakt, że Chipsletten są super kruche. Pod tym względem to moim zdaniem takie połączenie tradycyjnych chipsów ziemniaczanych z nachosami. Dla mnie super.
Jeśli chodzi o smak skrywany w pomarańczowej tubie, to jest on bardzo… delikatny. Nie spodziewajcie się tu doznań w stylu Wasabi. Pomidory i bazylia to połączenie, dla fanów bardzo łagodnych aromatów. Ale pomijając ten fakt, dla mnie Chipsletten powinny być posypane mieszanką przypraw znacznie bardziej obficie, bo momentami czułem smak wyłącznie niedoprawionego chipsa.
Chipsletten Fromage ze Szczypiorkiem
Kiedyś Lay’s Fromage były moimi ulubionymi. Było to w czasach, gdy na półkach były tylko solone, cebulkowe, fromage i szynkowe (gdzie są szynkowe?!). Dzisiaj zostały zepchnięte przez Wasabi i kilka innych smaków, ale wciąż kojarzą mi się jako dobra przekąska.
Tak więc Chipsletten miało trudne zadanie do spełnienia. Okazało się, że smak jest bardzo zbliżony do wyżej wspomnianych Lay’s. Dwie różnice. Na plus chipsów w tubie fakt, że nie sprawiają wrażenia smażonych na głębokim oleju, są “lekkie” i przyjemnie się je je.
Na minus znowu intensywność przypraw. Kiedy jem Lay’sy to boję się, że smak twarogu będę czuł przez najbliższy tydzień, w przypadku Chipsletten jest to delikatna nuta. Przypuszczam, że taki był pomysł na te chipsy, by były delikatne i jadło się je przyjemnie, ale skromnym zdaniem Pana Testera przydałoby się w nich trochę więcej ognia. Same chipsy są niemal idealne i gdyby popracować nad ich doprawieniem to zostałbym pewnie wiernym fanem.
-
7/10
-
7/10
-
6/10
Ja sam nwm co wole
A ja jak kocham „pringelsy” 🙂 tak tego to jeść nie mogę,przesolone okropnie,przyprawy paskudne,po prostu masakra,omijam szerokim łukiem,bleeee
W zasadzie jeśli chodzi o zawartość tłuszczu to nie odbiegają od „zwykłych” Laysów. Papryka ma 9 z haczykiem, sezonówki zdarzały się poniżej 9. Jedno, co mi się nie podoba w tych chipsach, to robienie ich z mielonki. Zwykły chips to zieminiak i to zobaczysz. Strukturę zobaczysz, skazy zobaczysz, a w mielonce? nic a nic.
Lubię te chipsy 😀
Jakiś konkretny smak polecasz?
Te są akurat dość łagodne, ale możesz sprawdzić inne smaki, nie pamiętam dokładnie jakie, ale są też mocniejsze :).
Dzięki, pewnie wypróbuję i dam znać :).