Chyba można śmiało to powiedzieć: Chio Taccos to legenda. Każdy kto pamięta lata 90 musi je dobrze wspominać. Ostatnio znowu można spotkać je tu i ówdzie. Trzeba więc sprawdzić ile z legendarnego smaku w nich pozostało.
Chio Taccos, gdyby ktoś nie wiedział, to bardzo specyficzne chrupki które z wyglądu przypominają pierścienie. Szczerze mówiąc nic imponującego na pierwszy rzut oka. Ich sekret leżał zawsze (przynajmniej dla mnie) w ich bekonowym smaku (od zawsze uwielbiałem chipsy i przekąski bekonowe) oraz fajnej, super chrupkiej i innej niż w podobnych produktach strukturze.
Smak Taccos zapamiętałem jako bardzo umiarkowany i stonowany. Wersja 20 lat później jednak była naprawdę mocno przyprawiona i szczerze mówiąc nie wiem czy mogę uznać to za plus. Jest słono. Jest też dość intensywnie bekonowo. Mam jednak wrażenie, że na siłę ktoś chciał podkręcić ten smak i wyszło tak sobie. Trudno zapamiętać smak nuta w nutę po 20 latach, ale mogę się założyć, że jeśli ktoś znajdzie opakowanie z lat 90 to skład będzie inny :).
Bekon jest. Pamiętna struktura także, ale jak dla mnie smakowo ktoś przesadził. Taccosy jadło się z chęcią paczkami, bo były dobrze wyważone, a teraz miałem dość po kilkunastu sztukach :).
Swoją drogą jak to z nimi jest? Wróciły na rynek czy to jakaś limitowana seria? Wiem, że Biedronka wprowadziła je jakiś czas temu, ale te testowane dziś nie były ze Stonki. Ktoś coś?
Pan Tester
PS: Pamiętacie Chio Sombreros?
Jakiś Osiedlowy No-name
-
7/10
-
7/10
-
6/10
Taccosy znowu są w biedronkach, niestety ale dla mnie to bardziej przypomina prażynki niż taccosy które wcinalismy w latach 90
Teraz to jeszcze nie jadłam. Ale lubiłam kiedyś i nadal Lubie smak bekonowy. Nie lubię jak chipsy mają za mało przypraw. Wtedy smak jest taki słaby. Ale nie jadłam tych obecnych i nie wypowiem się czy mi smakują czy nie
panie dzieju gdzieżeś je wyhaczył??
Tak tak po dziś dzień pamiętam ten smak Chio to co teraz nam proponują to poprostu lipsztyk. Fabryka Chio była wtedy w Sękocinie pod Warszawą codziennie przejezdzałem obok niej to byĺy czasy które już nie wrócą..
Nie wiem, czy mogę wypowiedzieć się po takim czasie Panie Testerze, aczkolwiek chciałbym własną opinię. Te kilkanaście lat temu były to jedne z moich ulubionych chipsów (zaraz po Cheetosach czekoladowych kółko i krzyżyk – chociaż były tylko przez chwilę to dotąd je pamiętam, mniejsza o to). Aktualnie, gdy chciałem spróbować Taccosów… praktycznie je wyplułem, nie wiem czy to moje kubki smakowe są zbyt wyraziste czy to te chipsy diametralnie się zmieniły… Tragedia, a zrobiłem zapas kilku paczek jakiś czas temu, kiedy to były w Biedronce (rozdałem znajomym). Po prostu fatalny smak.
Wiesz co, też się zastanawiam w przypadku takich produktów które pamiętam z dzieciństwa, czy idealizowałem ten smak, czy po prostu uległ on zmianie. Myślę, że to mieszanka jednego i drugiego tak naprawdę :).
Witam, 100 procent smak macie dobry. te chipsy z biedrony to masakra.. 2 lata temu jadlem chipsy chio na wegrzech – idealnie to samo co kiedys ! niebo w gebie… a to w biedronki 3 sztuki zjadlem i wywalilem 3 paczki !!!
Czyli mówisz Maciek, że na wakacje na Węgry warto jeździć? 😉
Jak najbardziej, w ogole chętnie kupilbym wieksza ilosc tacosow bekon i sombrero papryka, jak ktos ma dojscie prosze o odzew.
W końcu ktoś oprócz mnie pamięta chitosy kółko i krzyżyk 😀
Stare Taccosy były chyba pszenne,a te nowe są jakby z puree ziemniaczanego. Struktura jest jakas taka głdka, zwarta, a tamte były bardziej szorstkie, napowietrzone (nie wiem jak to określić) takie że wręcz rozpływały się w ustach. No i te nowe są za słone! Kurczę, też pamiętam smak tych z lat 90-tych, tego się nie zapomina 🙂
Na węgrzech są dostepne stare dobre tacoss. I niedrogo.
Testerze! Jest nowy Mullermilk o smaku orzechów laskowych. Polecam sprawdzić!
Orzechy ziemne były mega. Muszę to przetestować 🙂
Ja jakoś zawsze lubiłam tylko laysy 😉
W tamtych czasach leysow nie było, były rafelsy i chyba fritosy, już nie pamiętam
niestety skladem sie roznia 🙁
http://www.chio.hu/termekek/specialitasok/classic/chio-taccos:17 tutaj
Czar prysł, ale zaskoczenia nie ma 🙂
Jak byłam mała uwielbiałam takie krążki? , ale nie przypominam sobie aby były to Chio, chyba za młoda jestem by móc pamiętać ten szyld 😉 ale swego czasu też zajadałam się chrupkami bekonowymi 😉
#gimbynieznaja 😉
tez jakos niedawno sie skusilam na smak dziecinstwa (jeszcze chio chips paprykowe <3 ) i tacosy faktycznie jakies za slone te 20lat pozniej
Taccosy wyglądają jak te z biedry czyli za twarde smak nie ten jadłem w tym roku z Chorwacji przywiezione i smak lat 90siatych powrocil, sambreros i big pep tez świetne zreszta powinni te oryginalne importować do nas
A gdzie oni teraz to produkują w oryginale? Pamiętam, że kiedyś wielka fabryka chio byłą w Nysie?
Na Węgrzech i w Niemczech
I zdaje sie w serbi czy bosni i hercegowinie, . powaznie.
kupiles na Ligocie w Lewiatanie :P?
Chyba tak 🙂
zakładało sie na palce
hahaha ile razy to ja się zaręczałam z dzieciakami pod blokiem 😀 Niestety limitka, a szkoda… 🙁
True 😀
A może poszukaj w Delikatesach Alta ? U mnie są w stałej ofercie…
zwracam honor, są u mnie w stałej ofercie w dwóch sklepach! Nie wiem na jak długo, ale kupiłam za niecałe 2 zł dzisiaj 😉
Moje ulubione 🙂 Mniam! Nie jadłam ich w latach 90 ale teraz wiem że sa pyszne.
Ja mam nadzieję, że dorwę Sombreros jeszcze, bo to dopiero coś pięknego 🙂
potwierdzam, prawdopodobnie nadal sa do kupienia na wegrzech.. chetnie bym kupil pare kartonow jak ktos ma dojscie.
Sa takze w Czechach. Smakuja jak dawniej i sa pszenno-ziemniaczane, jak te z lat 90. Te z Biedry to marna imitacja. Nie wiem po co kupowac prawa do priduktu i go zpieprzyc calkowicie nie trzymajac receptury.
Sombreros wczoraj dorwalam w Biedrze!!!! mniam 😀