Jak obiecałem, co niedzielę będę testował dla was pieczywo z marketu. Przez jednych uwielbiane za niską cenę i fakt, że można kupić je ciepłe i chrupiące o każdej porze dnia, przez innych omijane szerokim łukiem. Dziś przetestowałem kolejny produkt z Biedronkowej mini piekarni: bułkę wieloziarnistą.
Strona internetowa przedstawia nam utopijną wizję bułki wypiekanej na kamiennym piecu. Nie mam pojęcia gdzie w Biedronkach stoją kamienne piece do tradycyjnego wypieku chleba, ale jak ktoś znajdzie to niech wrzuci zdjęcie na FanPage, wyślę mu kosz pieczywa z marketu!
Jednak bujna wyobraźnia pana copywrittera z internetowej strony Biedronki została już ustalona przy teście chleba słowiańskiego tydzień temu. Ustaliłem jednak również, że ten fakt wcale nie oznacza, że pieczywo będzie słabe.
Ok, bułka wieloziarnista w kształcie rombu była kiedyś moją ulubioną marketową bułką. Właściwie nie kupowałem jej tylko w markecie, ale podobny produkt serwowała również lokalna piekarnia. Co ciekawe, nie zauważałem różnicy w jakości między tymi dwoma producentami. Więc albo lokalna piekarnia była taka słaba, ale kamienne piece Biedronki dają radę!
Była moją ulubioną głównie ze względu na ziarna którymi była posypana. Według strony producenta, znajdziemy tam słonecznik, siemie lniane i sezam. Tak rzeczywiście jest, tyle że nasiona te muszą być poddane dodatkowej magii (chyba są solone i lekko uprażone) bo dodają bułce fajnego słonego smaku. Bez nich jest to po prostu zwykła przyciemniona bułka (bo nie mogę napisać, że jest to typowe ciemne pieczywo) która pewnie nie byłaby zbyt popularna ze swoją ceną na poziomie 0,79zł (za 70g). Jeśli więc macie w domu kogoś kogo nie lubicie (np swoje dzieci) to pamiętajcie by serwować im dolną część tego wypieku.
Niestety moim zdaniem produkt ten obniżył swoją jakość. Nie jadłem go dość długo ale pamiętam, że jeszcze kilka miesięcy temu na każdej bułce była ziarnista posypka ledwo się mieściła, niektóre ziarna tworzyły istne drapacze chmur bo na bułce występował wyraźny deficyt wolnego miejsca. Teraz wygląda to trochę jak powierzchnia Kenii. Gdzieniegdzie coś się dzieje, ale większość terenu to niezamieszkała przez żadne dobrze przyprawione ziarna pustynia.
Wspominałem już, że posypka jest najlepsza? No właśnie, bo to prawda. Środek tej bułki niczym mnie nie zachwyca. Jak widać na zdjęciu jest mocno “napompowany powietrzem”, nie jest to dziś nic dziwnego, ale nie ma nad czym się tu rozpływać. Bułka nie jest też zbyt chrupka, na szczęście nie należy do gatunku pieczywa które po jednym dniu stanowi surowiec do budowy ścieżek rowerowych w ubogich miejscowościach, bo jest twarde jak skała. Nie, ta bułka kolejnego dnia jest całkiem zjadliwa i smaczna.
Podsumowując, bułka nie jest zła, ale gdyby Biedronka sprzedawała samą posypkę z ziaren, to kupowałabym ją kilogramami a na bułkę wieloziarnistą pewnie nigdy więcej bym nie spojrzał.
PS: Jutro mała niespodzianka na blogu :).
-
6/10
-
5/10
-
6/10
Z tego co widze duzo tez zalezy od miasta w jakim sprzedaja te bułki u mnie w miescie w biedronkach sprzedaja takie same jak w lokalnej piekarni ktora je tam dostarcza i te bulki naprawde sa dobre i wogle w srodku wygladaja i smakuja jak ciemne pieczywo pozatym moj kolega jest piekarzem i dopytywalem sie o te buly u mnie sa za 50gr te u ciebie zabarwione jakims karmelem chyba jakies lewe 😀
a czy w Biedronce są do kupienia bułeczki pełnoziarniste? Wszędzie widzę tylko wieloziarniste.
mam pytanie ile ta bułka może mieć kalorii?
188,30 cal 70 g
Taka wieloziarnista, że aż trochę ciemnej mąki i pełno dziur w środku 😀 😀
No niestety, sporo w tym prawdy :).
Dokładnie. Jest trochę zbyt napowietrzona :/