Lubicie tiramisu? To zapewne ucieszy Was informacja o tym, że w ramach Tygodnia Włoskiego w Lidlu możecie obecnie dostać tiramisu w formie… batoników. Czy rzeczywiście są powody do zacieszania? O tym poniżej. 😉
Batoniki Tiramisu Italiamo – cena i skład
Zacznę od ceny. Batoniki sprzedawane są wyłącznie w opakowaniu zbiorczym. Cztery sztuki to koszt 5 złotych (bez grosza), tak więc sztuka to 1,25zł. Całkiem przyzwoicie.
Skład natomiast już tak dobrze się nie prezentuje. Na pierwszym miejscu mamy tutaj… tłuszcze roślinne. Ci z Was którzy na tym etapie jeszcze nie odpadli mogą przeczytać resztę składu na załączonym zdjęciu. 😉
Batoniki Tiramisu – smak
Patrząc na ten produkt coś sobie przypominacie? No właśnie, trudno tutaj uniknąć nawiązania do Kinder Kanapki. To ten sam koncept. Biszkopt na górze i na dole i krem pomiędzy.
Wersja krótka tego testu: jeśli lubicie Kinder kanapkę i w dodatku rzeczy o smaku tiramisu (choć niekoniecznie tiramisu, o tym za moment :P) to możecie kupić, pewnie nie będziecie zawiedzeni.
Wersja dłuższa: cóż, o ile pomysł wydawał się dość ciekawy, tak jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia niestety. Z dobrych stron tego deseru wymieniłbym biszkopt. Dobra struktura (pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że lepsza niż w przypadku Kinder Kanapki) i nie mogę nic zarzucić także w kategorii smaku.
Jednak jeśli chodzi o krem to trudno mi wskazać coś dobrego na jego temat. Po pierwsze czuć mało ciekawy skład w smaku. Po drugie oprócz tego, że całość miała ten charakterystyczny alkoholowy posmak, który możecie spotkać w wielu słodyczach… bez alkoholu, to w dodatku mi ciężko było się tutaj doszukać smakowych odniesień do tiramisu.
Jako ciekawostka produkt jest fajny, ale nie jest to coś po co chciałbym sięgnąć raz jeszcze. Za to Tydzień Włoski to okazja by uzupełnić zapasy najlepszej mrożonej pizzy, ale czy u Was też w zamrażarkach dostępne są w tej edycji tylko wersje Quattro Formaggi, Mozarella i Arrabbiata? Ja się pytam: gdzie Parmigiana? 🙂
Pan Tester
-
9/10
-
5/10
-
5/10
A gdzie ocenka? 🙂
Ups, już dodaję ;). Dzięki.
w moim lidlu też niestety tylko te 3 wersje smakowe. Ja tęsknie za margheritą, była naprawde fenomenalna, ale od kilku edycji nie wraca