Mało czasu i uwielbienie do włoskiej kuchni skutkują kolejny testem gotowego sosu do makaronu. Tym razem Barilla, która zostawiła dobre wrażenie podczas podobnego testu sosu Basilico. Tutaj kolejny klasyk, czyli sos Bolognese, niby skala wyzwania podobna, ale szczerze mówiąc dobrego gotowca z dobrym mięsem jeszcze nie spotkałem.
Tak jak poprzednim razem tak i tutaj duży plus za skład. Pomidory i inne warzywa, trochę przypraw i mięso pół na pół, wołowe i wieprzowe. Jest nieźle, szczególnie, że wiele tego typu produktów sprawia, że podczas czytania składu mam wrażenie, że cofam się do czasów liceum na lekcje chemii.
Niestety smak okazał się sporym rozczarowaniem, ale po kolei. Skład pewnie nie kłamał, bo sama baza okazała się całkiem solidna. Dobrej konsystencji, dobrze przyprawiona. Czuć tu wyraźnie, że całość nie składa się wyłącznie z pomidorów (co nie jest takie oczywiste, bo mam wrażenie, że dla wielu producentów różnica między sosem Napoli i Bolognese to wyłącznie mięso).
To co jednak pozostawiło złe wrażenie i moim zdaniem zepsuło całość, to mięso. Po pierwsze nadało dziwny kwaskowaty smak do całości. Może nie jest to odpowiednie słowo, ale nie wiem jak miałbym wam to opisać dokładniej. Jednak to co irytuje bardziej, to struktura tego mięsa. Jest rozdrobnione do bólu, przez co ciężko wyczuć tu jakiś wyraźny jego smak.
Moim zdaniem zdecydowanie lepszym wyjściem jest testowany sos Barilla Basilico, lub jakiś inny bezmięsny sos tej firmy, bo skład i jakość samego sosu jest naprawdę solidna i godna polecenia, ale to mięso tu nie gra i tyle. W szafce Pana Testera czeka jeszcze wersja z cukinią, która zapowiada się niezwykle ciekawie.
To tyle, a jutro zapraszam na zapowiadaną, pierwszą konfrontację na blogu :).
Pan Tester
-
7/10
-
8/10
-
5/10
Z chęcią zobaczyłabym test makaronu na patelnię z Hortexa, bo bardzo ciekawa go jestem. Gdybyś więc, Panie Testerze, go napotkał, to proszę o test 😀
A, ostatnio jadłam zielone pesto z Barilli. Mocno słone i gęste, ale naprawdę przyzwoite 😀
Przymierzam się do Hortexa, przymierzam się, choć nie mam pojęcia czy będzie zaskakująco dobrze, czy zaskakująco źle 🙂
Opinie są mieszane 😀 dobrze chociaż, że będzie jakiś element zaskoczenia 😛
Polecam z Riccotą jest przepyszny.
wygląda mało apetycznie 😀 ja jestem zdania, że tego typu sosy najlepiej zrobić samemu 🙂 choć w sklepach też czasem znajdzie się coś godnego uwagi.
Wiadomo, ale tutaj chodzi o wyłonienie najlepszego z gotowców, mimo, że pewnie żadnej z nich nie pobije dobrego sosu przygotowywanego w domu 🙂
Ja się nasłuchałem w internecie samych superlatyw o sosie z lidla, combino bolognese i innych.
Muszę przyznać,że się nie rozczarowałem! 😉 skład,cena,mięso wszystko-9/10.
Szczególnie polecam bolognese.
Zweryfikuję to 🙂
Czeka już na swoją kolej na półce :).
Pan Tester, bierz arrabiata nastepnym razem. Jest spoko.
Arrabiata zawsze na propsie 😀
Zrobisz test sosu łowicz, albo pudliszki (nie pamietam) z jakiejs serii lux? 😀 Bo tam też skład wyglądał solidnie, ale byl dosc drogi i nie bralam.
Wiem o co chodzi, kiedyś przetestuję 🙂
Rzeczywiście mięso słabo, ale sos miał fajne kawałki warzyw.
Choć nie ująłem tego w teście, to jak najbardziej się zgadzam 🙂
Na ile to jest porcji?
Niby 4, ale raczej dość małe, więc bardziej 2-3.
Kiedy test tego cukiniowego?
Will see, pewnie niedługo 🙂